Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com

Mourinho: Odbudowaliśmy prestiż drużyny

Portugalczyk zadowolony z dwumeczu

- Chcieliśmy zagrać w finale. Teraz trzeba zapomnieć o Pucharze, który nas osłabił, ponieważ wiele nas kosztowało dojście do ostatniego meczu. Zasłużyliśmy na to, patrząc na drogę, którą przebyliśmy. W piętnaście dni musieliśmy zagrać dwa mecze z Sevillą i kolejne z Atlético. Wygraliśmy wszystkie cztery. Doszliśmy do finału z trudnościami, po rozegraniu dziewięciu spotkań w styczniu. Dziesięciu z dzisiejszym. Zapłaciliśmy za to osłabieniem, ponieważ w poprzednich latach rozgrywaliśmy dwa mecze i drużyna jechała do domu. Może te trudności wyszły nam na dobre. Tym razem graliśmy na poważnie, odbudowaliśmy prestiż drużyny w rozgrywkach i nie zostaliśmy wyeliminowani przez drużyny z niższych lig - powiedział po meczu z Sevillą José Mourinho.

- Ważne było, by nie stracić kontroli nad meczem, a pierwsza bramka dała nam spokój. Zagraliśmy dobry dwumecz, chociaż wcześniej w derbach mieliśmy problemy, ponieważ drużyna nie miała wielkiego doświadczenia w tego typu starciach.

- 20 kwietnia to trochę dziwna data, ponieważ jeśli Barça i Real będą dalej grały w Lidze Mistrzów, to będą miały więcej zmartwień, a reszta ekip z ćwierćfinałów skupi się tylko na Champions League. Jednak oczywiście lepiej być w finale niż w nim nie być.

- O braku zmienników dla podstawowych graczy mówiłem przed meczem z Auxerre i zostałem źle zrozumiany. Nie mogę oczekiwać, że młodzi chłopcy, którzy przyszli z innych klubów, gdzie mieli inną odpowiedzialność za wyniki i inne nasycenie meczów, przyjdą tutaj i z miejsca będą na szczycie. Albo przypadek Gago, był sześć miesięcy kontuzjowany i już ma być gotowy w maksymalnej formie. Łatwiej jest być dziennikarzem niż trenerem. Jeśli robimy zmiany i coś nie wychodzi, to trener zrobił to źle. Jeśli trener nie robi zmian, to również robi źle. Są piłkarze, których nie mogę posadzić, ale luty będzie inny. Będzie tydzień na odzyskiwanie sił, czas dla reprezentacji, mam nadzieję, że selekcjonerzy zrozumieją, że nie ma potrzeby, żeby zawodnicy rozgrywali w sparingach po 90 minut.

- Benzema zagrał fantastyczny mecz. Mamy dwóch świetnych napastników i zobaczymy czy Higuaín zdąży na finał Pucharu. Karim rozegrał wielkie spotkanie, przetrzymywał piłkę, świetnie podawał, stwarzał okazje bramkowe. A Adebayor strzelił bramkę w pierwszym kontakcie z piłką. To fantastycznie podbuduje jego pewność siebie. Co więcej, następnym sezonie będzie z nami jeszcze Morata, od samego początku, ponieważ dobrze pracuje i strzela bramki.

- Pandiani? Ma swoje minuty chwały i powinien zapłacić za taką reklamę. Jest mądry i tego nie zrobił, a takie rzeczy drogo kosztują. Cristiano doskonale wie, co się z nim dzieje, musi dalej robić swoje. Dzisiaj pracował dla drużyny. Nie strzelił gola, ale nic złego się nie stało. Ma zaufanie moje i kolegów - zakończył Portugalczyk.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!