Advertisement
Menu
/ Marca, as.com

Będzie transfer napastnika

Klub zmienia swoje nastawienie

Debata na temat transferu "9" otworzyła się w Realu Madryt na nowo, a najwyżej na liście potencjalnych napastników znajduje się Emanuel Adebayor. Togijczyk ma silną pozycję w madryckim klubie, chociaż Królewscy wciąż próbują utrzymywać, że transferu nie będzie. Real chce sprowadzić nowego atakującego od chwili, gdy okazało się, że Gonzalo Higuaín na boisko wróci prawdopodobnie dopiero za cztery miesiące. Tak przynajmniej ogłosił doktor Fessler, który operował Argentyńczyka. To zmusiło działaczy Królewskich do przemyślenia swojej decyzji o braku zimowego transferu.

Plan to oczywiście zakontraktowanie goleadora, który powalczy o miejsce w składzie z Karimem Benzemą i pozwoli na posiadanie wartościowej alternatywy na resztę sezonu i decydujące spotkania w lidze czy pucharach. Warunek dla potencjalnego nabytku jest jeden - musi umieć strzelać bramki.

Już w poprzednim tygodniu dziennik Marca ogłosił, że Adebayor jest gotowy przejść do Realu Madryt. W klubie wiedzą, że to jedna z najlepszych obecnie dostępnych możliwości na rynku. Jeszcze niedawno działacze twardo stali na stanowisku, że transferu nie będzie. Nie chcieli wydawać pieniędzy, ale przede wszystkim czekali na rozwój sytuacji Pipity. Mourinho zaakceptował te plany, chociaż twierdził, że Higuaín raczej nie zagra do końca sezonu, a drużyna potrzebuje kolejnego napastnika. Jak się okazało, Portugalczyk miał prawie całkowitą rację.

Zmieniła się więc też panorama. W klubie zaczęto rozmawiać ponownie o sytuacji w ataku i alternatywach, gdyby na tej pozycji kontuzji doznał Karim Benzema czy nawet Cristiano, który również może grać jako środkowy napastnik. Działacze obecnie dogłębnie badają opcję sprowadzenia Adebyaora. Nikt na Concha Espina nie chce płacić za sprowadzenie Togijczyka, wszyscy myślą jedynie o wypożyczeniu. Tylko w ten sposób klub jest gotowy spełnić prośbę Mou. Obecnie napastnik Manchesteru City nie znajduje się w planach Roberto Manciniego. Co więcej, niedawno kontrakt z angielskim klubem podpisał Edin Džeko.

Jednak Adebayor nie jest jedynym kandydatem, którego nazwisko pojawia się w biurach na Santiago Bernabéu. Mówi się także o Klose i Gómezie z Bayernu czy Lisandro Lópezie z Lyonu. Jednak żaden z nich nie mógłby grać w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. W tym przypadku Adebayor ma wielką przewagę nad konkurencją. Co ciekawe, kontrakt Klosego kończy się w czerwcu i Bayern jest gotowy go puścić już w styczniu. "Trudniejsza" jest sytuacja Gómeza, który jest podstawowym zawodnikiem Van Gaala. Z kolei Lisandro to zawodnik Lyonu, z którym Real gra w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Działacze nie zapominają także o wciąż ważnej opcji wykupienia z Mainz Ádáma Szalaia za 1,5 miliona euro. Dziennik As dodaje, że w orbicie zainteresowań znajduje się także Nelson Valdez z Hérculesa, który kosztowałby około 5 milionów euro. Jedno jest raczej pewne - klub zmienił swoje nastawienie i do końca stycznia w Madrycie powinien pojawić się nowy napastnik...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!