Przed 7 kolejką

Dziś i jutro na 10 hiszpańskich stadionach odbędą się mecze 7 serii spotkań Primera Division. Najbardziej interesująco zapowiadają się spotkania: Barcy z Depor, Celty z Realem oraz derby Sevilli.
W stolicy Katalonii panują bardzo bojowe nastroje. Wszyscy mają świadomość, że jeśli Barca przegra z Deportivo, będzie to druga porażka z rzędu na własnym stadionie i druga porażka z zespołem z czołówki, mogąca oznaczać kolejny sezon FCB w cieniu Realu Madryt, Depor czy Valenci. Na czym Barcelona może budować swój optymizm? Chyba tylko na geniuszu Ronaldinho i fanatycznym dopingu prawie 100 tysięcy kibiców. Deportivo wygrało bowiem 5 z 6 ostatnich spotkań z Barcą, a ich najlepszy strzelec - Walter Pandiani w każdym meczu tego sezonu strzelał co najmniej jedną bramkę.
Równie interesująco zapowiadają się derby Sewilli. Na Estadio Sánchez Pizjuán, FC Sevilla zagra z Betisem. Konfrontacji tych drużyn zawsze towarzyszyły wielkie emocje, kibice obydwu zespołów nie dążą się sympatią, może w tym spotkaniu obędzie się bez incydentów na trybunach.
Gorąco może być również na Vicente Calderon. Po serii słabych występów Atleti walczy o odzyskanie zaufania kibiców. W drużynie Mallorci, z którą przyjdzie się im zmierzyć, na ławce zasiądzie Luis Aragones, który w ubiegłym roku trenował właśnie Atletico.
Najciekawsze mecze, sobota:
FC Barcelona - Deportivo (21:30, retransmisja w Canal+ 23.40)
Celta Vigo - Real Madryt (19:30)
Niedziela:
Atletico - Mallorca (19:00)
Sevilla - Betis (21:30, retransmisja w Canal+ 23.45)