Spotkanie w Valdebebas ws. Higuaína

Dzisiaj w Valdebebas odbył się pierwszy w tym tygodniu trening Realu Madryt, który przyćmiony jednak został przez spotkanie sztabu medycznego w sprawie kontuzji Gonzalo Higuaína. Jak informowaliśmy, wszystko wskazuje na to, że Argentyńczyk ostatecznie będzie zmuszony poddać się operacji, której od samego początku chciał za wszelką cenę uniknąć. Wczoraj na ten temat wypowiedział się dyrektor generalny klubu, Jorge Valdano. "Zobaczymy, jaką decyzję podejmą specjaliści. My nimi nie jesteśmy. Jesteśmy otwarci na wszelkie opinie. We wtorek odbędzie się spotkanie sztabu medycznego i zostanie podjęta ostateczna decyzja".

Dziennik Marca postanowił skontaktować się dzisiaj w tej kwestii z kilkoma cenionymi chirurgami. Doktor Enric Cáceres, który został wręcz oskarżony o to, że niepotrzebnie namawiał Higuaína na kurację zachowawczą, zaprzeczył tym doniesieniom: "2 grudnia ostrzegałem Real Madryt, że jeśli po pięciu dniach nie będzie poprawy, operacja będzie niezbędna". Swoją opinię przedstawił także renomowany traumatolog Mikel Gutiérrez. "Operacja jest konieczna. Ale naprawdę nie ma się czego obawiać. Zabiegi chirurgiczne w okolicach kręgosłupa są czymś normalnym i codziennie przeprowadzamy wiele takich operacji".

Tylko siedem tygodni przerwy?
Bardzo dobre informacje pojawiają się, jeśli chodzi o ewentualny czas rehabilitacji po operacji dysku. Wynosi bowiem on od siedmiu do dwunastu tygodni, dlatego też w najlepszym wypadku Higuaín mógłby wrócić do gry już na przełomie lutego i marca. Po zabiegu zawodnik przez trzy tygodnie miałby założony specjalny bandaż usztywniający, natomiast już w czwartym tygodniu mógłby powoli wracać do lekkich treningów. Warto też dodać, że po tego typu zabiegach kontuzja odnawia się tylko w 3% przypadków.