Advertisement
Menu
/ własne, as.com

Barcelona wygrywa w Aronie

<i>Canteranos</i> przegrywają po karnych

Real Madryt niestety przegrał w finale turnieju w Aronie z Barceloną po serii rzutów karnych. Królewscy od początku meczu dominowali i narzucili rywalowi swój style. Wychowankowie La Masii mieli trudności, żeby utrzymać się przy piłce. Pierwszą doskonałą okazję miał Antonio, ale piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce. Poza tym kilka groźnych akcji skrzydłem przeprowadził Cedenilla, a Królewscy oddali kilka strzałów stronę bramki rywala. Pod koniec połowy inicjatywę przejęła Barcelona, ale nie stworzyła sobie klarownych sytuacji.

W drugiej części gry Królewscy trafiali jeszcze dwa razy w poprzeczkę - po strzałach z rzutów wolnych Cedenilli i Manu. Poza tym dwie doskonałe okazje zmarnował Antonio. Barcelona walczyła, ale zdołała odpowiedzieć tylko jedną sytuacją sam na sam z Zidanem i kilkoma groźnymi wejściami w pole karne Królewskich. Real Madryt w ciągu 40 minut gry był bezsprzecznie lepszy od swoich kolegów z Barcelony, ale przez nieskuteczność doszło do rzutów karnych. W serii jedenastek pierwszy do piłki podszedł Cedenilla. Najlepszy gracz Królewskich strzelił jednak słabo i jego strzał obronił Cristian. W odpowiedzi piłkę po strzale rywala złapał Zidane. Na prowadzenie miał wyprowadzić Królewskich Óscar, ale trafił... w słupek. Szczęście nie sprzyjało Królewskim. Mimo że w trzeciej serii pewnie do bramki trafił Sotillos, to Blaugrana wykorzystała swoje dwie jedenastki i to ona wygrała cały turniej. Dla Królewskich pozostało drugie miejsce i tytuł MVP turnieju dla Cedenilli, który odbierając nagrodę nie krył łez i smutku z powodu porażki...

Mimo wszystko widać, że Królewscy mają bardzo zdolnych zawodników z rocznika 1998. Luca Zidane poprawiał się z każdym meczem i kto wie, może to on zastąpi za kilka lat Casillasa... W obronie pewnym punktem drużyny był Sotillos - dokładny, spokojny, trzymający całą defensywę. Na bokach obrony grali Cedenilla i Josete. Obaj zawodnicy pełnili też rolę skrzydłowych. Szczególnie ten pierwszy siał popłoch w szeregach rywali. Nie będzie kłamstwem stwierdzenie, że jego gra ofensywna jest podobna do tej prezentowanej przez Marcelo. W pomocy rządzili kapitan Jaime i Manu. Pierwszy świetnie rozdzielał piłki przez cały turniej, Manu grał trochę wyżej i był łącznikiem z Antonio. Napastnik Królewskich był wyróżniająca się postacią drużyny, ale jeszcze przed nim, jak i przed każdym uczestnikiem turnieju, wiele pracy. Nie trzeba się smucić postawą młodych madridistas. Już dzisiaj widać, że ci chłopcy mają talent i stale się poprawiają. Miejmy nadzieję, że za 6-7 lat ktoś odważnie na nich postawi i takie same umiejętności będą prezentować w profesjonalnej piłce.

FINAŁ: Real Madryt 0:0 Barcelona, k. 1:2

Składy:
Real Madryt: Luca Zidane, Josete, Sotillos, Cedenilla, Jaime Sierra, Manu i Antonio oraz Óscar
Barcelona: Cristian, Ramón, Adriá, Oriol, Aleńá, Georgios i Javi Ruiz oraz Morer, Olmo, Joan i Pińol.

Kary:
Pińol, 27'
Aleńá, 38'

Rzuty karne:
Cedenilla obroniony - Aleńá obroniony, Óscar słupek - Olmo gol, Sotillos gol - Oriol gol.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!