Świąteczne spotkanie na Bernabéu

Z butelką szampana w dłoni, obok wielkiej choinki, ze zdobytymi pucharami w tle i z masą prezentów u swych stóp - w takiej scenerii prezes Florentino Pérez, José Mourinho i dwójka kapitanów Iker Casillas i Sergio Ramos stawili się na corocznym świątecznym spotkaniu w Sali Królewskiej na Santiago Bernabéu. Najważniejsza chyba czwórka w tym projekcie Realu Madryt wykorzystała spotkanie z oficjalnymi mediami, aby udzielić krótkich wywiadów i oczywiście złożyć życzenia wszystkim madridistas. Spotkanie to z pewnością jeszcze bardziej uspokoi ostatnie doniesienia, według których w szatni Królewskich co jakiś czas tworzyły się nowe konflikty. Miejmy nadzieję, że pod tym względem rok 2011 będzie dla nas wszystkich spokojniejszy.

Florentino Pérez
Co chciałby pan przekazać wszystkim kibicom Realu Madryt?
Ten klub jest wielki właśnie dzięki swoim socios i kibicom, którzy wykazują się wielką lojalnością i oddaniem. Zawsze wypełniają stadion i są ze swoją drużyną, ale jednocześnie są bardzo wymagający. I to właśnie dzięki tym wymaganiom Real Madryt uzyskał miano najlepszego klubu XX wieku. Jesteśmy dumni, że możemy liczyć na takich kibiców.

Czego pan sobie życzy na 2011 rok?
Chcemy, aby marzenia madridistas się urzeczywistniły, a dokonać tego możemy za sprawą zdobywania tytułów. Mamy bardzo młodą i utalentowaną drużynę, która jest głodna sukcesów. Ponadto możemy liczyć na najlepszego trenera na świecie. Postawiliśmy odpowiednie fundamenty, aby rok 2011 przyniósł nam tę satysfakcję, o jakiej marzymy. Życzę wszystkim, abyśmy mogli udać się na Cibeles świętować sportowe sukcesy.

José Mourinho
Jakie wyzwania stoją przed tym Realem Madryt?
Ta drużyna już udowodniła, że nie ma problemów z tym, aby walczyć o te cele, jakie się przed nią stawia. Bardzo dobrze sobie radzimy we wszystkich trzech turniejach i chcemy to kontynuować aż do samego końca sezonu. Dlaczego nie miałbym wchodzić w rok 2011 pełen nadziei, że uda się nam tego dokonać?

Czego się pan spodziewa?
Chciałbym się udać w maju na Cibeles, aby uczcić jakieś trofeum, które będzie owocem ciężkiej pracy i oddania. Ponadto chciałbym się przyczynić do tego, aby Real Madryt rozpoczął długotrwały proces wygrywania na większą skalę. Jedno trofeum można zdobyć bez większych przygotowań, ale mi zależy na tym, by Real Madryt rozpoczął dłuższy cykl.

Czego pan sobie życzy?
Chciałbym móc codziennie oglądać moją rodzinę, która będzie uśmiechnięta, zdrowa i zadowolona.

Iker Casillas
Co może być kluczem do ewentualnych sukcesów tego Realu Madryt?
Kluczem do wszystkiego jest jedność, jaka panuje w tej szatni. Jesteśmy bardzo młodym zespołem. I to odbija się na całej grupie w bardzo pozytywny sposób. Najważniejsze jest to, że w drużynie panuje wielka jedność i tworzymy zgrany kolektyw.

Czego sobie życzysz na 2011 rok?
Chciałbym po prostu, aby zaczął się jak najszybciej, abyśmy mogli podchodzić już do tych wszystkich wyzwań i celów, jakie przed sobą stawiamy. Mam także nadzieję, że wszyscy kontuzjowani zawodnicy wrócą jak najszybciej do zdrowia i trener będzie miał ich wszystkich do dyspozycji.

Sergio Ramos
Kończy się 2010 rok. To pora na przemyślenia...
Tak, właśnie w tych dniach człowiek analizuje wszystkie swoje czyny - i te dobre, i te złe. Dzięki temu możesz podejść do nowego roku z odrobioną lekcją, która pozwoli ci omijać w przyszłości nowe błędy.

Czego sobie życzysz na 2011 rok?
Z 2011 rokiem wiążę naprawdę duże nadzieje. Wyobrażam sobie zdobycie la Décimy. Widzę w myślach, jak całą drużyną otaczamy Puchar Europy na środku boiska na Bernabéu, aby świętować ten sukces z naszymi kibicami.

Jakie cele stawia przed sobą ten zespół?
Po pierwsze musimy jak najlepiej rozpocząć ten nowy rok. Należy wykazać się wielką ambicją i chęcią do dalszej pracy, która pozwoli nam w dalszym ciągu się rozwijać i poprawiać.