Advertisement
Menu
/ Marca

Mourinho vs Valdano - 8 powodów wojny

<i>Marca</i> odkrywa kulisy konfliktu

Konferencja prasowa, która odbyła się po meczu z Sevillą, ukazała wojnę, która istnieje między José Mourinho a Jorge Valdano. Portugalczyk nie owijał w bawełnę: "Chcę spotkania z prezesem. Jeśli nikt nie chce bronić drużyny i być za swoim trenerem, to świetnie. Jednak mamy klub, z określoną strukturą i chcę, żeby od dzisiaj moja drużyna była broniona". Trener powiedział to samo w szatni, ponieważ uznał, że dyrektor Królewskich w swojej wypowiedzi po meczu był zbyt przychylny Closowi Gómezowi. Tuż po meczu dyrektor przyznał jedynie, że "spotkanie przerosło arbitra". Na pytanie czy sędzia szkodził Realowi Argentyńczyk odpowiedzieć już nie chciał. Mourinho poczuł, że klub nie chroni drużyny i się od niej odcina.

Portugalczyk na konferencję wkroczył z listą trzynastu błędów arbitra przygotowaną przez Megíę Dávilę. Mourinho na tym zakończył temat sędziego, przyznając, że kartkę przygotował klub i każdy może się z nią zapoznać. "Po prostu chcę, żeby nas chroniono", naciskał. Otoczenie Portugalczyka dodaje, że trener nie pokazywał tej kartki na konferencji, by płakać nad postawą sędziego, ale by wymusić na klubie większe wsparcie. Mou czuł, że po prostu wręczono mu kartkę i wysłano go samego na wojnę. Dlatego poprosił wsparcie na tej wojnie i na konferencji więcej nie poruszał tematu arbitra. Jednak, jak pisze Marca, tarcia na linii Mou-Valdano to nie tylko echa meczu z Sevillą i brak reakcji dyrektora. Do tej pory złożyło się na to o wiele więcej różnych zdarzeń i zachowań.

Pierwsze problemy zaczęły się na samym początku pracy trenera w Madrycie. Mourinho wiedział, że Valdano nie był zwolennikiem jego sprowadzenia. Do tego od razu na pierwszej, powitalnej konferencji szkoleniowiec musiał tłumaczyć się z przeszłości i prasowej wymiany zdań ze swoim nowym dyrektorem.

Potem przyszedł czas kompletowanie kadry. A raczej problem, który ciągnie się do dzisiaj. Już w sierpniu Portugalczyk prosił o środkowego napastnika za wszelką cenę, ale się go nie doczekał. Ostatnio temat wrócił, ale działacze wciąż nie chcą się zgodzić na transfer. Trenera boli, że Valdano nie wspiera go w jego działaniach i planach. Ze swojej strony Valdano nie popiera także niektórych metod szkoleniowca, szczególnie zachowań przed mediami.

Takim sposobem na Santiago Bernabéu w rękach prezesa Florentino Péreza powstał koktajl wybuchowy. Hiszpan musi zaprowadzić pokój. Zaczął na świątecznym obiedzie. A jak na to wszystko zareagował Valdano? Nie potraktował konferencji Mourinho poważnie i stwierdził, że trener zagotował się przez słabą postawę arbitra...

Dlaczego Mourinho nie jest zadowolony z postawy Valdano?
1. Brak wsparcia przy transferach
Mourinho czuje, że Valdano nie wspiera go w temacie budowy drużyny. Szczególnie chodzi tutaj o transfer środkowego napastnika. Mou prosi o "9" od sierpnia, ale dyrekcja sportowa nigdy nie potraktowała tej prośby poważnie. A Mou powtarza: "Z dwoma napastnikami będzie ciężko wypełnić cele". Po kontuzji Higuaína sprawa jest jeszcze poważniejsza, ale klub woli inne rozwiązania.

2. Gratulacje dla Ramosa po konferencji, na którą Mou się nie zgodził
Mourinho bardzo się zdenerwował, widząc 48 godzin po zakończeniu Gran Derbi na konferencji prasowej Sergio Ramosa, który chciał przeprosić za swój atak na Messiego. Portugalczyk zabronił piłkarzom komentarzy po tym meczu, ale Hiszpan zdecydował się mówić. Po wszystkim tego zachowania pogratulował mu Valdano. Mou poczuł, że to umniejszanie jego autorytetu.

3. Brak obrony po incydencie z Preciado
Mourinho czuł się bezradny po deklaracjach Preciado. Trener Sportingu nazwał go "łajdakiem i złym kolegą". Portugalczyk oczekiwał reakcji dyrektora generalnego, ale ten skomentował sprawę dopiero w momencie, kiedy ogłoszono, że całą sprawę bada Komisja przeciw przemocy. Szkoleniowcowi nie spodobało się też, że Valdano przywitał się z Preciado przed meczem jak gdyby nigdy nic się nie stało.

4. Diarra i Marcelo - wykluczeni z obiadu kapitanów
W poprzednim tygodniu rada pierwszej drużyny spotkała się z prezesem Pérezem i dyrektorami Pardezą i Valdano. Jednak ekipę reprezentowali jedynie Iker Casillas i Sergio Ramos - pierwszy i drugi kapitan. W poprzednich latach w takich rozmowach uczestniczyła cała czwórka kapitanów. Tym razem Marcelo i Diarra zostali wykluczeni.

5. Polecał lekarza dla Higuaína, klubu to nie interesowało
I znów sprawa, która bardzo boli Portugalczyka od samego początku jego pracy w stolicy Hiszpanii - napastnicy. Problem Higuaína sprawił, że Mourinho osobiście zaczął szukać sposobów na pomoc swojemu zawodnikowi. Zaproponował klubowi zaufanego portugalskiego specjalistę. Jednak działacze nawet się tym nie zainteresowali, a Pipita ostatecznie po poradę udał się do Barcelony.

6.Niedziałające podgrzewanie boisk treningowych
Boiska treningowe w Valdebebas posiadają oczywiście najnowocześniejsze systemy grzewcze... które ku rozpaczy Mourinho nie działają. Portugalczyk zabiega o ich włączenie (małe temperatury dają się we znaki murawie), ale dotychczas napotyka w tym temacie same problemy i przeszkody.

7. Asystenci bez świątecznych prezentów
Mourinho zdenerwował się także przy okazji rozdawania świątecznych prezentów. Wszyscy zawodnicy pierwszej drużyny i sam trener otrzymali od klubu nowoczesne telewizory 3D, ale bez takich podarunków pozostali Karanka, Louro, Faria oraz fizjoterapeuci i lekarze klubu. Mourinho chce, żeby wszyscy pracownicy byli traktowani na takich samych zasadach i już zaapelował do klubu o zrobienie takiego samego prezentu reszcie ekipy.

8. Asystentka rodzin i kucharz niezaproszeni na świąteczny obiad
Kucharz drużyny - José Manuel González "Chechu" - oraz asystentka, która pomaga rodzinom piłkarzy w ich lożach w czasie meczów - Rebeca - nie zostali zaproszeni na świąteczny obiad. To nie spodobało się już całej drużynie, ponieważ zarówno piłkarze, jak i sztab szkoleniowy są wdzięczni i bardzo szanują pracę tej dwójki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!