Advertisement
Menu
/ welt.de

Pérez: Połączenie biznesu i piłki nożnej rodzi sztukę

Wywiad z <i>el presidente</i> Realu Madryt

Kupił już pan Khedirę i Özila, teraz przejmuje pan firmę Hochtief, perłę naszego przemysłu budowlanego. Co jest takiego w nas, Niemcach, co się panu tak bardzo podoba?
W Niemcach lubię wszystko, to naród, który po prostu dobrze sobie radzi. Wiem co mówię. Ostatnie wakacje spędziłem na Majorce, tam prawie wszystko należy do Niemców. Mam wielu niemieckich przyjaciół.

Czy zawsze kupuje pan zawodników albo firmy za wielkie pieniądze, aby potem odnosiły sukcesy?
Khedira i Özil to dwaj wielcy zawodnicy z wielkimi perspektywami na przyszłość. Identycznie jest z firmą Hochtief. Pieniądze na inwestycje są ważne, nie na tym jednak buduje się sukces. Najważniejsze są pomysłowość i entuzjazm.

Odnawia pan Real Madryt, zespół nie wywiera jednak jeszcze wielkiego wrażenia.
Myli się pan. Od 2000 do 2006 roku, gdy byłem sternikiem klubu, wygraliśmy osiem tytułów krajowych i międzynarodowych. Real to historia sukcesu, proszę zapytać o to kibiców na całym świecie. Przodujemy zarówno w projekcie ekonomicznym, jak i sportowym. Jesteśmy najbardziej dochodowym klubem piłkarskim w historii.

W Niemczech nie jesteśmy pod wrażeniem pana działań. Już w 2000 roku w Berlinie pracownicy Hochtief protestowali przeciwko przejęciu ich firmy przez ACS.
Ponieważ jest sporo niezrozumienia w tym, co naprawdę chcemy zrobić. Ja nie chcę żadnego kolejnego trofeum. Powiedzieliśmy, że chcemy troszkę więcej niż 50% akcji niemieckiej firmy. A to nie znaczy, że chcemy odebrać Hochtief niezależność. Kwatery główne zostają w Essen i we Frankfurcie, zarząd jest nadal odpowiedzialny za wszystkie operacje. Nasza oferta to przede wszystkim przemysłowe wsparcie logistyczne.

Użyjmy więc terminów piłkarskich: wygląda na to, że jest 80. minuta gry, a ACS prowadzi 3:0
Wygrywasz mecze, ponieważ pracujesz ciężko od pierwszej minuty spotkania, grasz czysto i utrzymujesz swą taktykę. To wszystko właśnie zrobiliśmy do tej pory. Widzę Hochtief i ACS grających obecnie w jednej drużynie. W końcu jesteśmy zdecydowanie największymi udziałowcami tej firmy.

Odbudowuje pan Real, szuka jego zagubionej tożsamości. Czego budowniczy Florentino Pérez nauczył się od el presidente Florentino Péreza?
Piłka nożna to pasja i serce, budownictwo to kalkulacja i umiejętności. Połącz jedno z drugim, stworzysz sztukę.

Czy zakup Samiego i Mesuta uczyniony był bardziej sercem czy rozumem?
Kupiliśmy ich, ponieważ są fantastycznymi zawodnikami. Obaj będą za jakiś czas wśród najlepszych z najlepszych na świecie. Według mnie Özil będzie kiedyś najlepszym na świecie.

Mówi się, że pana wyprawy transferowe, czy to piłkarskie, czy biznesowe, nie przysparzają panu przyjaciół. Nie przeszkadza to panu?
Dlaczego? Przecież to kompletnie nie jest prawdą. Ponad rok temu głosowało na mnie 97% madryckich socios. Mam wielu przyjaciół w europejskim futbolu, proszę zapytać Karla-Heinza Rummenigge, albo w Stuttgarcie, Bremie, Wolfsburgu. Dlatego też udało się kupić Khedirę i Özila.

Czy pewne poświęcenie biznesu budowlanego na rzecz loży VIP na Estadio Santiago Bernabéu naprawdę było tego warte?
Nie wiem. W ACS nie zawsze jesteśmy podekscytowani, że karmię tę pasję dla Realu Madryt. A jednak te półtorej godziny tygodniowo to mój czas prywatny.

Nie da się pracować cały czas. Co jeszcze pana napędza?
Napędza mnie potrzeba uzyskania satysfakcji, a jesteśmy w trakcie budowy pierwszej międzynarodowej kompanii budowlanej z korzeniami w Europie. To projekt unikalny, dlatego nie rozumiem, dlaczego ciągle ktoś rozpuszcza plotki, że chcemy zlikwidować Hochtief.

Jest pan wśród 500 najbogatszych ludzi świata. Czy jest jeszcze jakiś element biznesu, który panu imponuje?

O tak, nawet więcej niż jeden. W Hiszpanii mamy na przykład fenomenalnego bankiera z Banco Santander, Emilio Botina, czy wieloletniego szefa Telefoniki Cesara Aliertę. Podziwiam także Steve'a Jobsa z Apple i Billa Gatesa z Microsoftu. Wspaniale jest pokonać przeciętność i przedstawić światu nową erę tuż przy jej wschodzie.

Pana ulubiony budynek?
Siedziba mojej firmy i Estadio Santiago Bernabéu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!