Advertisement
Menu
/ Marca

Nilmar kolejnym kandydatem do ataku

Królewscy obserwują Brazylijczyka

Real Madryt nie traci z widoku aktualnego Pichichi Ligi. Nilmar jest dokładnie obserwowany przez wysłanników dyrekcji sportowej i informacje, które dostaje klub, są bardzo pozytywne.

Dyrekcja sportowa we wrześniu zaczęła prace nad transferami na następny sezon lub nawet w razie potrzeby na drugą połowę obecnych rozgrywek. Byłoby to możliwe dzięki zmianie przepisów, które nie zabraniają już w zimie sprowadzać zawodnika, który rozegrał w Lidze więcej niż 5 meczów. Jednak na razie więcej myśli się o transferach letnich. Jedną z najważniejszych pozycji do wzmocnienia wydaje się ta środkowego napastnika i dlatego zaczęto obserwować zawodników, którzy mogliby dołączyć do ataku drużyny i do tego mają dobrą opinię u Mourinho. Tutaj właśnie wyróżnia się nazwisko Nilmara.

26-letni Brazylijczyk przeszedł do Villarrealu przed poprzednim sezonem z Porto Alegre. Fernando Roig zapłacił za napastnika 14 milionów euro, ale to nie był rok Nilmara. 11 bramek w 33 meczach nie było dobrym dorobkiem dla piłkarza, który był najdroższym nabytkiem w historii klubu. Jednak bez wątpienia Nilmar ostatecznie eksplodował na początku tego sezonu. Brazylijczyk świetnie rozumie się z Rossim - to najlepsza para w Lidze, w sumie 9 bramek - i prowadzi w klasyfikacji strzelców. To wszystko nie mogło umknąć najlepszym klubom.

Napastnik Villarrealu ma w kontrakcie klauzulę opiewającą na 60 milionów euro, co w przypadku decyzji o transferze zmusiłoby Real do trudnych negocjacji. Jeśli do końca sezonu Nilmar utrzyma dobrą formę, to trudno będzie o cenę niższą niż 25 milionów euro. Co ciekawe, Brazylijczyk ma słabość do Królewskich. W poprzednim sezonie stwierdził, że zdecydowanie woli, by mistrzem został Real. Ta deklaracja nie umknęła działaczom Los Blancos.

Nilmar niemal na pewno jest na liście potencjalnych wzmocnień na następny sezon. Sam Mourinho domagał się trzeciego napastnika już latem, ale klub musiał się zająć sprawą Özila, który miał ofertę z Barcelony, a za rok mógłby odejść za darmo. Do tego szkoleniowiec latem publicznie potwierdził zaufanie wobec Benzemy, więc klub odłożył transfer napastnika.

Jeśli Francuz nie przekona Portugalczyka w tym sezonie, to Królewscy latem zaczną wysłuchiwać propozycji. Benzema wciąż ma wielu fanów na Wyspach Brytyjskich i odzyskanie większości z zainwestowanych 35 milionów euro nie byłoby wielkim problemem. Jeśli więc Benzema odejdzie, transfer kolejnego napastnika będzie jeszcze bardziej niż pewny. A na razie nazwisko Nilmara zyskuje na sile z każdym dniem i golem, który strzela...

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!