Advertisement
Menu
/ as.com

Zamorano też nie mógł trafić

Osiemnaście meczów bez bramki Chilijczyka

Debiutancki sezon w Realu Madryt Iván Zamorano zakończył z dwudziestoma sześcioma golami w trzydziestu czterech spotkaniach, wszystkie rozpoczynając jako gracz podstawowego składu. W kolejnym roku nawet nie zbliżył się do tego rezultatu, popadając w strzelecką niemoc.

W sezonie 1993/94 los nie był łaskawy dla Chilijczyka. Na pierwszą bramkę czekał do ósmej kolejki - zaliczył wtedy dublet w starciu z Lleidą. Następne trafienie przyszło w meczu przeciwko Athleticowi, w czternastej kolejce, dokładnie 5 grudnia 1993 roku. Od tego momentu rozpoczęła się strzelecka niemoc. Osiemnaście pojedynków (praktycznie dziewiętnaście spotkań, ponieważ w jednym pauzował) bez bramki było nie do pomyślenia dla Zamorano. Snajper przełamał się dopiero w trzydziestej czwartej kolejce, 17 kwietnia 1994 roku, w starciu z byłym klubem na Sánchez Pizjuán. Od razu zapewnił Królewskim wygraną.

W tym pechowym roku Zamorano strzelił jedenaście bramek, aby po wakacyjnej przerwie powrócić ze zdwojoną siłą i pokonać golkiperów aż dwadzieścia osiem razy. Ostatni z tamtych goli, wbity Deportivo, zapewnił Realowi Madryt mistrzowski tytuł.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!