Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Castilla pokonuje Alcorcón

Jedyne trafienie zanotował Álvaro Morata

Szósty mecz okresu przygotowawczego Castilli obserwowali z trybun dwaj ważni dla canteranos dżentelmeni - Jorge Valdano oraz Aitor Karanka - co najwyraźniej pozytywnie wpłynęło na motywację zawodników. W starciu z Alcorcónem, zmorą Królewskich z zeszłego sezonu, odnieśli zwycięstwo, które zawdzięczają trafieniu autorstwa Álvaro Moraty. Nie pierwszy raz tego lata młody napastnik pokazał się z bardzo dobrej strony, przypominając się José Mourinho.

Drugą świetną wiadomością był powrót na boisko Javiera Acuńi, zmagającego się od trzech miesięcy z kontuzją łękotki oraz przedniego więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Po przejściu operacji oraz rehabilitacji napastnik wrócił do gry, w 63. minucie zmieniając Joselu.

Początek spotkania bezdyskusyjnie należał do Alcorcónu. Sam Borja miał trzy dogodne okazje do otworzenia wyniku, jednak przegrał wszystkie pojedynki z Tomásem Mejíasem. Z upływem czasu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, dłużej utrzymując się przy piłce i łatwiej wymieniając ją między formacjami. Zaowocowało to sytuacją podbramkową z 37. minuty, kiedy w polu karnym szarżował Joselu. Nowy nabytek Królewskich był nieprzepisowo zatrzymywany przez defensora, jednak gwizdek sędziego nie zabrzmiał. Dwie minuty później groźnie dośrodkował Sarabia, zabrakło niestety wykończenia Mandiego.

Po przerwie mecz zyskał na atrakcyjności i kibice mogli delektować się bardziej widowiskową grą. Padał cios za ciosem. Najpierw strzelał Sarabia, później niebezpiecznie atakowali skrzydłowi, wracający po kontuzji Acuńa i utalentowany Morata. Sporo sytuacji Los Blancos stworzyli po stałych fragmentach, tak zresztą wypracowali bramkę na wagę zwycięstwa. Do egzekutora rzutu wolnego podszedł Acuńa, sugerując sposób wykorzystania sytuacji. Chwilę później piłka poszybowała w stronę Paragwajczyka, którzy przedłużył podanie do Moraty. Młody napastnik bez problemu umieścił futbolówkę w siatce. Mijała ostatnia minuta.

Wygrana w niezłym stylu, powrót Acuńi, trafienie Moraty, obecność na murawie braci Fernández oraz wychowanków, którzy z pierwszym zespołem wybrali się do Monachium - wczorajsze spotkanie przyniosło same pozytywne informacje.

Galeria zdjęć
Skrót spotkania

Real Madryt Castilla: Tomás Mejías, Luis Hernández (Carvajal, 46’), Jorge Casado (Nacho, 46’), Pablo Gil, Juanan (Mateos, 46’), Mandi (Fran Rico, 46’), Sarabia (Javi Hernández, 69’), Juanfran (Denis, 63’), Joselu (Acuńa, 63’), Merchán (Álex Fernández, 46’) i Cristian (Morata, 46’).

Alcorcón: Manuel Herrera (Raúl Moreno, 46’), Babin (Marcos, 46’), Alberdi (Samuel, 70’), Rubén Sanz (Carlos Martínez, 46’), Quini (Andrés, 85’), Rubén Anuarbe (Alberto, 70’), Manuel Rueda (José Tomás, 85’), Sales (Nagore, 46’), Jeremy (Montańés, 46’), Borja (David Sanz, 70’) i Ángel (Bermúdez, 70’).

Bramki:
1:0, min. 92.: Morata.

Sędzia: Mejía Avila.

: Castilla - Mateos (72’) i Javi Hernández (75’); Alcorcón - Nagore (46’) i Manuel Rueda (55’).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!