Advertisement
Menu
/ marca.com

Ośmiu stoperów od odejścia Hierro

Ciągłe problemy Królewskich w defensywie

Gdy w 2007 roku Real Madryt sprowadził Portugalczyka Pepego, wydawało się, że w końcu znaleziono idealnego następcę dla Fernando Hierro, który klub opuścił w 2003 roku. Okazuje się jednak, że to nie koniec poszukiwań Blancos, dlatego w tym tygodniu sprowadzono już ósmego stopera po odejściu byłego kapitana Realu Madryt - tym razem przyszła pora na Ricardo Carvalho. Podsumowując, klub wydał do tej pory aż 110 milionów euro na poszukiwania odpowiedniego obrońcy. Tuż po pożegnaniu się z Hierro dyrekcja była ostrożna i postawiła w obronie na dwóch młodych wychowanków - Francisco Pavóna i Álvaro Mejíę.

Po tym, jak klub zdał sobie sprawę z tego, że transferów należy dokonywać także w defensywie, w 2004 roku sprowadzono Waltera Samuela za 24 miliony euro i Jonathana Woodgate'a za 20 milionów euro. Obie te operacje okazały się niewypałami - Argentyńczyk nie potrafił się przestawić na styl ligi hiszpańskiej, natomiast Anglika nękały ciągłe kontuzje. Po sprzedaniu wyżej wymienionej dwójki stoperów odpowiednio do Interu Mediolan i Middlesbrough FC, klub zarzucił sieci na mistrza świata i zdobywcę Złotej Piłki - Fabio Cannavaro, płacąc za niego 7 milionów euro.

Pierwszy sezon w wykonaniu włoskiego stopera nie był zbyt udany, ale w dwóch kolejnych sprostał oczekiwaniom. Jednak ze względu na zaawansowany wiek w 2009 roku odszedł za darmo do Juventusu. Wraz z Fabio na Santiago Bernabéu zawitał Christoph Metzelder, który co prawda przyszedł z Borussi Dortmund za darmo, ale był głównie rezerwowym. Do najbardziej udanego transferu stopera doszło chyba w 2007 roku, gdy Pedja Mijatović sprowadził za 30 milionów euro Pepego. Oprócz licznych kontuzji, a także słynnego incydentu z meczu z Getafe, Portugalczyk bez wątpienia sprostał wyzwaniu.

W 2008 roku Real Madryt był powściągliwy, jeśli chodzi o wzmocnienia w defensywie, dlatego pozyskał za 10 milionów euro Ezequiela Garaya, który pozostał przez jeden rok na wypożyczeniu w Racingu Santander. Argentyńczyk do zespołu Królewskich dołączył rok temu wraz z Raúlem Albiolem, który przyszedł z Valencii za 15 milionów euro. I gdy wydawało się, że w tym okienku nie dojdzie do zakupu nowego środkowego obrońcy, Real Madryt wyłożył 8 milionów euro za Ricardo Carvalho, kupując tym samym ósmego stopera od czasów Fernando Hierro.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!