Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

MŚ: Argentyna zmierzy się z Nigerią

Przed drugim meczem grupy B

Argentyna - Nigeria

Ellis Park Stadium, godzina 16.00, Johannesburg.

Gdybyś był selekcjonerem reprezentacji, w półtora roku przetestował 108 piłkarzy, nie zabrał na Mundial dwóch filarów zdobywcy Ligi Mistrzów, a wziął podstarzałego napastnika i obrońcę, tylko dlatego, że przyśnił ci się w nocy, bez medalu do kraju nie miałbyś po co wracać. Gdybyś wyzywał i obrażał każdego adwersarza, rzucał się z pięściami na dziennikarzy, na Mundial awansował po barażach, w ostatniej chwili i z potwornie utalentowanymi piłkarzami nie zdobył medalu na Mistrzostwach, zostałbyś za życia pogrzebany. Ty, ja, każdy, tylko nie Diego Armando Maradona. On był bogiem za piłkarza i takim pozostanie zawsze, choćby do ataku wystawił drugiego trenera Bilardo, a sam stanął na bramce, bo przecież z takim brzuchem obronić można więcej.

Argentyna przywozi do RPA zespół o wielkich nazwiskach w ofensywie i, jak się przewiduje, braku równowagi w defensywie. W pierwszym meczu spotka się z Nigerią. Super Orły w latach dziewięćdziesiątych były afrykańską potęgą, wprawdzie w grze niezdyscypliowaną, ale z wielkimi nazwiskami. Bramkarz Rufai, Finidi George, Yekini, Jay Jay Okocha, Amunike, Amokachi, Oliseh, Adepoju, West, Babangida, Kanu, Babayaro - te nazwiska znał każdy kibic piłki nożnej. A teraz? Napastnik Wolfsburga Obafemi Martins, "polski" akcent Kalu Uche, Obinna, weteran Kanu, rosyjski Nigeryjczyk Odemwingie i trener, Szwed Lars Lagerback, który objął drużynę zaledwie kilka miesięcy temu. Na domiar złego kontuzja wyeliminowała z gry Johna Obi Mikela. Zastąpić go ma 19-letni pomocnik Monaco, Haruna Luckman. W środku pola zderzy się z Javierem Mascherano.

Argentyna to chyba największa niewiadoma tego Mundialu. Żadna reprezentacja nie ma takich talentów w linii ofensywnej, tak ekscentrycznego i znanego (choć nie dzięki szkoleniowym zasługom) trenera, żadna nie ma też Leo Messiego. Lecz przewidzieć co Albicelstes pokażą nie sposób.

My z uwagą obserwować będziemy występy najlepszego środkowego napastnika Realu Madryt w ubiegłym sezonie, Gonzalo Higuaína. Maradona długo go nie powoływał, el Pipita popadał w zwątpienie, lecz gdy wreszcie wezwanie przyszło, strzelał gola i w debiucie, i w arcyważnym spotkaniu barażowym do Mundialu z Peru. Teraz ma tworzyć pierwszy atak Albicelestes, z Leo Messim i Carlosem Tévezem. Pod lupą Los Blancos znajdzie się również Angel di María. Czy pomimo wyglądu świętego z obrazka, zagra jak diabeł? Tak o młodym Argentyńczyku mówi wielki nieobecny tych Mistrzostw, Juan Roman Riquelme.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!