Przed MŚ: 6 do 0 i jazda na Mundial

W ostatnim sparingu przed odlotem do Republiki Południowej Afryki reprezentacja Hiszpanii rozgromiła Polskę 6:0. Podopieczni Vicente del Bosque rozpoczęli mecz w najsilniejszym składzie, i choć z czasem pojawili się na boisku w Murcji rezerwowi, to jakość gry La Furia Roja na tym nie cierpiała. Jeżeli z ławki wchodzą tacy zawodnicy, jak Ramos, Marchena, Fábregas, Pedro, Navas czy Torres, inaczej być nie może.

Polscy piłkarze już dawno nie byli tak bezradni. Wysoki pressing Hiszpanów, zaczynający się często już na polskim polu karnym, całkowicie eliminował jakiekolwiek groźniejsze ofensywne poczynania piłkarzy Franciszka Smudy, którzy zdołali oddać zaledwie dwa celne strzały na bramkę Ikera Casillasa.

Hiszpanie zaprezentowali się znacznie lepiej niż w dotychczasowych meczach towarzyskich z Arabią Saudyjską i Koreą Południową. Ponadto do gry, w dobrym stylu podkreślonym bramką, powrócił Fernando Torres. Niepokoić może jedynie uraz Iniesty, jednak według dyrektora kadry, Fernando Hierro, nie jest to nic poważnego.

Skrót spotkania

Hiszpania: Iker Casillas; Arbeloa (Ramos, m.55), Puyol (Marchena, m.72), Piqué, Capdevila; Busquets, Xabi Alonso, Xavi (Cesc Fábregas, m.55), Iniesta (Pedro, m.39), Silva (Navas, m.55); y Villa (Torres, m.66).

Polska: Kuszczak, Wojtkowiak, Żewłakow, Glik (Sadlok, m.46), Dudka; Błaszczykowski (Cetnarski, m.82), Murawski, Mieżejewski (Matuszczyk, m.46), Nowak (Rybus, m.46), Peszko (Jodłowiec, m.78); Lewandowski (Sobiech, m.67).

Bramki: 1-0, M.12: Villa. 2-0, M.14; Silva. 3-0, M.51: Xabi Alonso. 4-0, M.58: Cesc Fábregas. 5-0, M.76: Torres. 6-0, M.81: Pedro.

Sędzia: Michailis Koukoulakis (Grecja).

Estadio Nueva Condomina: 31 tysięcy widzów, około 500 kibiców reprezentacji Polski.