Advertisement
Menu
/ soymadridista.com

Real spowalnia swoje działania na rynku

Mourinho czeka na ruch innych klubów

Real Madryt nie wykona żadnego ruchu na rynku transferowym przez najbliższe dwa tygodnie - donosi portal soymadridista.com. Polecenie José Mourinho jest stanowcze. Nowy trener Królewskich jest zmęczony tym, że cena jego potencjalnych celów transferowych jest sztucznie windowana w górę, dlatego nie zamierza przez to przechodzić. Real wyłącza silnik i przez kolejne piętnaście dni będzie czekać.

Mourinho nie podoba się to, że inne kluby próbują wyciągnąć z madryckiej kasy jak największe kwoty pieniędzy. Scenariusz jest zawsze taki sam: wypuszcza się do mediów plotkę, iż danym piłkarzem są zainteresowane Manchester City albo Chelsea, kluby, które zawsze przebijają ofertę Realu, oferując 30% więcej niż wynosiła pierwsza propozycja Péreza.

Tak było z Di Maríą. Real zaoferował 30 milionów euro, a Benfica poinformowała o domniemanej ofercie City w wysokości 40 milionów, a także o zainteresowaniu Chelsea. Tak było również z Silvą, gdy Królewscy wyłożyli na stół 30 milionów, a tajemniczy klub z Londynu stanął na drodze, oferując o 10 milionów więcej. To samo było z Maiconem, którego transfer za 25 milionów był prawie dogadany, gdy nagle pojawiali się szejkowie z Manchesteru, kusząc propozycją 40 milionów, mimo że sam piłkarz jasno zadeklarował, dokąd chciałby odejść. Niemal identyczna sytuacja miała miejsce w przypadku Kolarova, za którego zaoferowano 15 milionów i jak zwykle w okolicy pojawiali się przedstawiciele City z 25 milionami w kieszeni.

Mourinho zareagował ostro. - Nie będziemy negocjować - miał powiedzieć Portugalczyk dyrekcji sportowej. - Nasze oferty zostały przedstawione i nie podniesiemy ich ani o jednego eurocenta. Jeśli naprawdę mają milionowe oferty z innych klubów, to niech je zaakceptują, nie będziemy grać w tę grę. Jeśli jednak w ciągu dwóch tygodni zawodnik nie zostanie sprzedany, to znaczy, że chciano nas wprowadzić w błąd. A z Realem tak się nie pogrywa.

W związku z tą taktyką, przez następne dwa tygodnie Królewscy nie będą głośno działać na rynku. Teraz piłka jest po stronie innych, a Real Madryt będzie czekał.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!