Advertisement
Menu
/ as.com

Mourinho: Mój Real Madryt będzie grał ofensywną i ładną piłkę

Obszerny wywiad z nowym trenerem

Jaki styl będzie prezentował pański Real Madryt?
Na pewno będzie to zrównoważona drużyna. Zespół, który chce zdobywać tytuły, musi być świadom swoich zalet i wad, a przy tym pracować niczym zgrana ekipa. Zespół, który chce zdobywać tytuły, musi wygrywać mecze, a aby wygrywać mecze, trzeba grać dobrze. Ten zespół będzie miał swoją tożsamość. Nie będziemy nikogo naśladować. Tożsamość tej drużynie nadamy wspólnie z zawodnikami. Aby to się udało, będziemy musieli ciężko pracować. Okres przygotowawczy będzie nieco inny, gdyż najpierw odbędzie się Mundial, a 11 sierpnia znów będą jakieś mecze reprezentacyjne. Najważniejsze jest to, aby w jak najlepszej formie podejść do pierwszego oficjalnego spotkania.

Na jaką taktykę postawi pan w Madrycie - 4-3-3, 4-4-2, 4-5-1? Decyzja w tej kwestii jest już podjęta, czy to dopiero przed panem?
Chciałbym grać czterema obrońcami, ale moje drużyny równie dobrze radziły sobie również z trzema. Wygrałem wiele meczów, grając trzema obrońcami. W Chelsea w takim ustawieniu zanotowaliśmy pięć zwycięstw, w pierwszym sezonie w Interze trzy, a w tym roku jedno. Zazwyczaj gram czwórką obrońców, wśród których są jednak ofensywni boczni pokroju Ashleya Cole'a czy Maicona... W środku pola możemy grać rombem lub trójkątem. Jeśli zdecydujemy się na to drugie, wystawimy trzech napastników...

Czy pan i Jorge Valdano jesteście kompatybilni?
Całkowicie. Nie mam wątpliwości, że będziemy utrzymywać wspaniałe relacje, ponieważ Jorge Valdano, podobnie jak ja, był i piłkarzem, i trenerem. Wiem, że trzeba szanować obowiązki i sekcje innych. Nie sądzę, aby dyrektor do spraw sportowych chciał wchodzić do szatni i rozmawiać z zawodnikami. Możemy rozmawiać o transferach i o innych sprawach. Jego praca jest jasno określona. W Interze chciałem kupić Carvalho. Branca powiedział mi, że Lucio jest lepszy. Da się współpracować? Posłuchałem się jego rady. Trener jest tym lepszy, im lepiej funkcjonuje cały klub.

Jakie ma pan plany wobec Raúla i Gutiego - dwóch weteranów, którzy są na ostatniej prostej swoich karier?
Weterani zasługują na to, aby być szczęśliwymi. Szczęście to mogą osiągnąć, regularnie grając dla innego klubu lub akceptując nową rolę w klubie, w którym spędzili ostatnie lata.

Czy w pańskich poprzednich drużynach musiał pan podejmować tego typu decyzje właśnie w kwestii weteranów?
Materazzi był szczęśliwy, ponieważ na minutę przed zakończeniem finału Ligi Mistrzów wybiegł na boisko. Córdoba również. Jeszcze nigdy nie miałem problemów z tego typu zawodnikami, ponieważ oni sami muszą się wcześniej na to zgodzić. Raz spotkałem się z Fernando Hierro w Boltonie i również był szczęśliwy. Jeśli 36-letni piłkarz chce wychodzić w pierwszym składzie we wszystkich meczach... Posłuchaj, takich zawodników jak Maldini czy Zanetti jest niewielu. Piłkarz musi być szczery wobec siebie i wobec drużyny. Dla mnie Guti jest już poza klubem. Czytałem jego deklaracje i to się dla mnie liczy. Pożegnał się z kibicami, odbył rundę honorową wokół boiska...

Zatem nie zostanie w Realu Madryt?
Jeśli dopiero teraz zmienił decyzję, to dla mnie to już się nie liczy. Lubię ludzi, którzy od początku do końca są wierni swoim postanowieniom. Raúl na przykład nigdy nic na ten temat nie mówił. Zawsze zachowywał spokój i milczenie. Gdy stawię się w Madrycie, chciałbym najpierw z nim na ten temat porozmawiać. Oczywiście jeśli sam wyrazi na to zgodę.

Będzie pan w stanie przywrócić najlepszego Kakę?
Przez dłuższy czas był kontuzjowany i wydaje mi się, że na przestrzeni ostatnich miesięcy stracił pewność siebie. Nie uważam jednak, aby był jakikolwiek problem z tym, aby mógł powrócić na najwyższy poziom. To piłkarz, który potrzebuje wielkiej pewności siebie, aby wykorzystywać przestrzeń i robić różnicę.

Jak pan osiągnie to, aby Higuaín, Kaká i Cristiano angażowali się w obronę?
Bardzo łatwo. Drużyna to drużyna. Napastnicy zawsze chcą, aby reszta ekipy pracowała na nich, by mogli zdobywać bramki. Jednak teraz oni również będą się musieli czasami poświęcać dla dobra zespołu. Pamiętam jeden mecz w Chelsea, kiedy graliśmy w dziesiątkę. Wówczas na bramkę powędrował Terry, a Drogba podbiegł do mnie i krzyknął: "Przechodzę na stopera". Podobnie zagraliśmy w tym roku z Barceloną... To jest przykład prawdziwej drużyny. Ciężko jest, abyś przez całe 90 minut był zdecydowanie lepszy od swojego rywala. Czasami po prostu musisz się poświęcić dla dobra zespołu.

Lubi pan osłaniać swoich zawodników, dlatego zawsze szuka pan głównego rywala. W Hiszpanii będzie nim Barcelona?
Nie, ja tego wcale nie lubię. Nie jestem niczyim wrogiem. Nie jestem antibarcelonistą, nie mam nic przeciwko Atlético czy Milanowi. Jestem po prostu fanatykiem Interu, a od teraz będę fanatykiem Realu Madryt. Przychodzę tutaj z wielką pokorą, ale już teraz wiem, że niektóre rzeczy muszą zostać zmienione. Na przykład kibice chcieliby, aby treningi były codziennie otwarte. Tak, czasami tak będzie, ale z reguły treningi będą zamknięte, ponieważ to jest potrzebne. Nie chcę sobie szukać nowych wrogów. To nigdy nie było moją intencją.

Laporta powiedział, że pański syn jest kibicem Barcelony...
Mój syn nie jest kibicem Barcelony. Jest kibicem swojego ojca i wie, kto go szanuje i wspiera. Nie może być kibicem klubu, który przez 90 minut obrażał jego ojca. Lubi Porto, Chelsea i z wielką pasją przeżywał przygodę w Interze. Teraz jego teraźniejszością jest Real Madryt.

Kibice chcą, aby Real Madryt wygrywał, zdobywał tytuły, ale przy tym prezentował też ładną dla oka piłkę...
Ależ ja również. Nie miejcie co do tego żadnych wątpliwości. Mój Real Madryt zawsze będzie grał ładnie dla oka. Będzie atakował i wygrywał. Czasami jednak będą takie chwile, gdy będzie trzeba zastosować nieco inny styl. Ale moja drużyna zawsze będzie wychodzić na boisko po to, by wygrać. Jednak gdy na przykład będziemy wygrywać 3:1 i ktoś dostanie czerwoną kartkę, to cofniemy się do obrony, aby utrzymać wyniki. Tak to działa.

Guardiola powiedział, że przyszły sezon z Mourinho w Realu Madryt będzie bardzo rozrywkowy. Co pan o tym sądzi?
Liga hiszpańska była bardzo rozrywkowa już w tym sezonie, a mnie nie było. Miejmy nadzieję, że Valencia, Mallorca, Atlético czy inne zespoły będą teraz wygrywać więcej meczów, aby rozgrywki były jeszcze bardziej fascynujące. To będzie wielki sezon, ponieważ Barcelona dokonuje bardzo dobrych transferów i będzie jeszcze silniejsza. Nie mam żadnego problemu z Guardiolą. Znam go od wielu lat. Utrzymujemy świetne relacje i bardzo go szanuję.

Wie pan już, co powie na prezentacji?
Jeszcze nie, będę musiał to przemyśleć w samolocie. Stawię się tam z wielką dumą, mając na uwadze sukcesy w mojej karierze, ale jednocześnie z wielką pokorą, ponieważ Real Madryt jest dużo większy od nas wszystkich.

Chociaż zostało jeszcze dużo czasu do rozpoczęcia sezonu, to jak pan myśli, kto zdobędzie mistrzostwo Hiszpanii?
Nie wiem. Osobiście bardzo chcę zdobyć mistrzostwo, ponieważ jeszcze żaden piłkarz ani trener nie zdobył mistrzostwa Anglii, Włoch i Hiszpanii. Chciałbym być pod tym względem tym pierwszym. Celem jest również zdobycie trzech Pucharów Europy z trzema różnymi zespołami. Chciałbym także odkryć jakiegoś nowego wychowanka i zrobić z niego gwiazdę. Bardzo mnie motywuje to, aby piłkarze, którzy w poprzednim sezonie nie zachwycili, w tym prezentowali wysoki poziom... Nie chcę jednak wykazać braku pokory, dlatego nie powiem, że na pewno zdobędziemy mistrzostwo, mając naprzeciwko tak wielką drużynę, jaką jest Barcelona.

Szczerze - czy Real Madryt stać na potrójną koronę?
Tylko drużyna z najwyższego topu może zdobyć potrójną koronę. Jeśli Real Madryt stanie się drużyną z topu, wtedy będzie miał na to szansę.

Czy są jakiekolwiek szanse na to, aby Maicon i Diego Milito podążyli za panem do Madrytu?
Wobec Diego Milito wszyscy byliśmy jacyś zaślepieni - Real Madryt, Barcelona, Chelsea, Inter... Wszyscy. Nikt nie chciał zaufać temu wspaniałemu piłkarzowi. Jako środkowy napastnik Milito ma wszystko. Jest fantastyczny. Jednak uważam, że tym sezonem przeszedł do historii Interu i klub na pewno go nie puści. Milito to Inter. Oczywiście, że chciałbym go zabrać ze sobą, ale musi tam zostać, przedłużyć kontrakt i podwyższyć zarobki. Maicon to crack. Ma nieprawdopodobną wytrzymałość i świetną technikę. Zdobywa średnio sześć czy siedem bramek na sezon, a wcale nie wykonuje rzutów wolnych. Ma okazję doświadczyć czegoś, czego jeszcze nigdy nie przeżył. Nie będę kłamał, że nie chciałbym go w Realu Madryt. Ponadto uważam, że Ramos może zostać jednym z najlepszych stoperów na świecie.

Jakich wzmocnień potrzebuje Real Madryt?
Chcę trzech lub czterech zawodników defensywnych, którzy jednocześnie poprawią naszą ofensywę.

Pozyska pan Di Maríę?
To fantastyczny zawodnik, który gra na razie w mniej prestiżowej lidze. Mam wątpliwości co do tego, czy poradziłby sobie w Hiszpanii czy we Włoszech. Jeśli klub mi powie, że może kupić Di Maríę za przystępną cenę, to odpowiem, że ryzykujemy i bierzemy go. Jeśli jednak cena będzie nieprzystępna, to odmówię, gdyż nie lubię wydawać wielkich sum na zawodników.

Postawiłby pan na Gerrarda i Lamparda?
Lubię piłkarzy, którzy są na ostatnim etapie swojej kariery. Chciałbym mieć kilku zawodników w wieku 33 czy 34 lat... To piłkarze, których kupujesz i pieniądze na nich wydane na pewno się nie zwrócą, ale jeśli przez dwa czy trzy lata będą prezentować wysoki poziom, odnosisz sukces. Obaj są świetnymi zawodnikami i zawsze dają z siebie wszystko.

Co może nam pan powiedzieć o Fábio Coentrão?
To piłkarz, który wybija się ponad innych, ale pozyskanie Fábio Coentrão byłoby tym samym, co pozyskanie portugalskiego Marcelo. Wolę zawodnika o nieco innym profilu. Chociaż muszę przyznać, że to dobry piłkarz i ma przed sobą wielką przyszłość.

A De Rossi?
Myślę, że sprowadzenie go jest niemożliwe, ponieważ Roma to Totti i właśnie De Rossi. Totti już niedługo kończy karierę, a De Rossi zostanie. To urodzony rzymianin i myślę, że nie da się go pozyskać.

Po pracy w Portugalii, Anglii i we Włoszech potrzebował pan nowego wyzwania?
O opuszczeniu włoskiego futbolu zdecydowałem cztery czy pięć miesięcy temu. Wyniki ułatwiły moje odejście, ale nie chciałem o tym myśleć, dopóki w grze były kolejne tytuły. W ostatnich tygodniach, gdy przejście do Realu Madryt stało się możliwe, graliśmy akurat o wszystko. Powtarzałem, że nie chcę o tym myśleć, ale byłem świadom tego, że Real Madryt chce mnie, a oni wiedzieli, że ja chcę przejść do nich.

Kiedy podjął pan tę ostateczną decyzję?
Jeszcze przed finałem decyzja była podjęta. Po zwycięstwie Inter już wiedział, że to nie jest kwestia kontraktu, pieniędzy i po prostu nie zmienię zdania. W ciągu tych ostatnich godzin wszystko przebiegało zgodnie z planem. Kluby prowadziły negocjacje, ale nikt nie miał wątpliwości, że przechodzę do Realu Madryt.

Jak wygląda kwestia pańskiej klauzuli? Real Madryt będzie musiał zapłacić 16 milionów euro?
Oczywiście, że można po prostu zapłacić klauzulę, ale ja chcę dojść do porozumienia. Chcę, aby kluby to na spokojnie uzgodniły, ponieważ wszyscy wiedzą, czego chcę i co będzie dla mnie najlepsze. Niezależnie od tego, co się stanie, będę pracował w Realu Madryt.

Co może pan dać temu klubowi?
To samo, co dawałem wszystkim klubom, w których pracowałem - całkowite oddanie. Moje życie opiera się tylko na rodzinie i na klubie. Nie będę miał czasu, aby spacerować po Madrycie czy grać w golfa. Obiecuję całkowite oddanie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!