Ramos: Liczymy na Valladolid

Sergio Ramos wyznał, że drużyna Realu Madryt ma "nadzieję" na to, iż Real Valladolid zapunktuje na Camp Nou przeciwko Barcelonie, dzięki czemu Los Blancos, o ile pokonają Málagę, zdobędą Mistrzostwo Hiszpanii. "Jesteśmy świadomi, że pozostała ostatnia szansa. Mamy nadzieję, iż Valladolid, który broni się przed spadkiem, zapunktuje. Nigdy nie wiesz, co się może wydarzyć", powiedział Sergio.

Dla Ramosa, prawdopodobieństwo, że któraś z drużyn, które grają w niedzielę, a więc FC Barcelona z Realem Valladolid oraz Real Madryt z Málaga CF, wygra swoje spotkanie, jest równe pięćdziesiąt procent. Jego zdaniem wszyscy "grają o coś ważnego". "Przede wszystkim trzeba zachować maksymalny szacunek dla wszystkich drużyn, jakkolwiek by się nie nazywały. Myślę, że wszyscy grają o coś ważnego. Zdobycie tytułu i spadek z ligi to rzeczy bardzo ważne. Jesteśmy w rękach Pellegriniego, który jest naszym trenerem. Nie możemy popełnić błędu myśląc o tym, co zrobią pozostali. Musimy zdobyć 98 punktów i zobaczymy, co się wydarzy", wyznał defensor Królewskich.

Ponadto, Sergio Ramos wypowiedział się na temat pozostania Manuela Pellegriniego w Madrycie na przyszły sezon. "Ma obecny rok kontraktu i jeszcze jeden. Jako trener i jako człowiek to fenomen i jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy z nim. Z biegiem czasu zobaczymy co się wydarzy", wyjawił wychowanek Sevilli.

Na sam koniec Ramos wypowiedział się na temat fundacji, której jest reprezentantem, i której przewodniczy jak główny ambasador w golfowym turnieju charytatywnym "ProAm Benéfico Sergio Ramos-Fundación Apascovi-Aymerich", rozgrywanym dzisiaj. "Dziękuję wszystkim kolegom, trenerowi oraz sponsorom. Kolejny rok, w którym pomagamy dzieciom z tym imponującym projektem. Wszystko przekazywane jest dla tych dzieci. Mamy nadzieję, że w tego typu wydarzeniach możemy pomagać", zakończył.