Marcelo, Ramos i Gago po meczu

Marcelo
- Ciężko pracujemy i jesteśmy bardzo skoncentrowani na tej końcówce sezonu. Na pewno nie damy za wygraną i będziemy walczyć do ostatniego meczu, aby tylko zdobyć to mistrzostwo. Jestem zadowolony z wczorajszego zwycięstwa, ale trzeba przyznać, że mogliśmy zdobyć dużo więcej bramek. Moja asysta? Wiedziałem, że Cristiano był właśnie tam. Wiemy, że aby móc o czymkolwiek myśleć, musimy wygrać wszystkie pozostałe mecze. Za tydzień jedziemy do Saragossy, gdzie czeka nas kolejny ciężki pojedynek.

Sergio Ramos
- Zdajemy sobie sprawę z tego, o co gramy. Chcielibyśmy zakończyć ten sezon, przekazując naszym kibicom mistrzostwo Hiszpanii. Zasługują na to po dwóch ciosach związanych z odpadnięciem z innych rozgrywek. Wiedzieliśmy, że el Clásico było bardzo ważne, ale to w końcu tylko trzy punkty. Niewielu już wierzyło w to, że Barcelona może się jeszcze potknąć. Stało się jednak inaczej i w sobotę stracili dwa punkty.

- Real Madryt da z siebie wszystko, aby wygrać. Jeśli mistrzostwo zdobędzie ostatecznie Barcelona, to im pogratulujemy. Ale nie odpuścimy. Przed nami ciężkie mecze z drużynami, które grają o wysoką stawkę. Teraz liczy się tylko i wyłącznie Real Saragossa. Jesteśmy na bieżąco z wynikami Barcelony, ale skupiamy się na nas samych. Myślę, że kluczowe było zwycięstwo z Almeríą. Teraz trzeba iść przed siebie.

Fernando Gago
- Nie wiem, czy ostatecznie zdobędziemy mistrzostwo, ale zapewniam, że będziemy walczyć do ostatniego meczu. Po wpadce Barcelony pokonanie Valencii było dla nas bardzo ważne. To prawda, że brakowało nam wczoraj wykończenia, ale zdobyliśmy dwie bramki, prezentując dobry futbol. Po porażce z Barceloną wiedzieliśmy, że zostało jeszcze dużo kolejek, dlatego z niczego nie zrezygnowaliśmy. Teraz trzeba odnosić kolejne zwycięstwa.

- Cała drużyna jest zjednoczona. Najbliższy mecz będzie ciężki, ale musimy go wygrać. To, czy Barcelona straci jeszcze jakieś punkty, nie zależy od nas. My skupiamy się na nas samych. Moje relacje z trenerem zawsze były dobre. Staram się cały czas poprawiać. Zawsze mówiłem, że nie ma podziału na piłkarzy pierwszego składu i rezerwowych. Liczy się aktualna forma. Taka jest moja filozofia.