Advertisement
Menu
/ marca.com

Canales już jest wrogiem na Camp Nou

Kibice Barcelony nie oszczędzili nastolatka

Camp Nou wyczekiwało Sergio Canalesa z mieszanką niepokoju i oczekiwania po tym, jak kilka dni oficjalnie ogłoszono transfer utalentowanego nastolatka do Realu Madryt. Niestety Canales piłkarsko się nie wyróżnił, ale cała otoczka wokół niego jak najbardziej zasługuje na kilka słów.

W swoim pierwszym meczu na stadionie Barcelony Canales zagrał jako mediapunta za plecami Xisco. Przyszły piłkarz Realu "wyróżnił" się tylko wymuszeniem żółtej kartki na Marquezie i dwoma rzutami wolnymi, które nie przyniosły większego zagrożenia i to wszystko, co można napisać o grze nastolatka na Camp Nou.

Jednak należy zatrzymać się nad akcją, w której kartkę dostał Márquez, chyba najbardziej kontrowersyjnej w meczu. Meksykanin w ogóle nie musiał interweniować. Canales został zapędzony dosłownie do rogu i miał naprawdę mało opcji na jakiekolwiek sensowne rozegranie, dlatego chyba nikt nie mógł zrozumieć dlaczego Márquez zaatakował rywala uniesioną i wyprostowaną nogą, a do tego ujrzał za to zagranie tylko żółtą kartkę. W końcu, po słabym meczu, Canales został zmieniony w 76. minucie przez Luisa Garcíę. Oczywiście piłkarza Racingu pożegnała burza gwizdów.

Tymczasem na trybunach kibice rozgrywali z Canalesem kolejny mecz. Jego transfer do Realu Madryt automatycznie sprawił, że nastolatek został wrogiem kibiców Barcelony, którzy gwizdać na piłkarza Racingu zaczęli już od momentu wypowiedzenia jego nazwiska przez spikera, który odczytywał składy obu zespołów.

W czasie meczu każdemu kontaktowi Canalesa z piłką towarzyszyły gwizdy publiczności, która widziała w nim piłkarza w koszulce Realu Madryt, za którego Królewscy zapłacili 5 milionów euro. Canales, który podpisał sześcioletni kontrakt, będzie trenował z Realem w czasie przygotowań, po których klub zdecyduje czy nastolatek wróci na kolejny sezon do Racingu, czy wzmocni Królewskich już od następnego sezonu.

- Zawsze szanuję to, co robi publiczność. W każdym bądź razie, Sergio to bardzo dobry piłkarz i świetnie zniósł presję. Przypuszczam, że to informacje o transferze sprowokowały taką reakcję kibiców - skomentował zachowanie fanów Barcelony prezes klubu, Joan Laporta.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!