Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Wychowankowie bez punktów w nowym roku

Castilla przegrała oba wyjazdowe mecze

2010 rok nie rozpoczął się dla Castilli zbyt dobrze. Ostatnie spotkanie pierwszej rundy przyniosło rezerwom porażkę z Alcorcónem, jednym z najsilniejszych klubów w grupie, który wyeliminował z Pucharu Króla pierwszy zespół Realu Madryt. Nie doczekaliśmy się odwetu, a rozpędzająca się ostatnio ekipa Alejandro Menéndez została zatrzymana.

Wychowankowie zaskakująco odważnie zaczęli mecz w pierwszych minutach sprawiając sporo kłopotów defensywie gospodarzy. Po oskrzydlającej akcji Juana Carlosa w sytuacji sam na sam z golkiperem znalazł się Cristian. Choć tak dogodna szansa nie została wykorzystana, madridistas nabrali dodatkowej pewności siebie i zdecydowanie przycisnęli rywali.

Dopiero po dwudziestu minutach, za sprawą Diego Cascóna, do gry wrócili gracze Alcorcónu. Snajper najpierw strzelił minimalnie nad poprzeczką, a jego kolejną próbę powstrzymał Adán. W samej końcówce pierwszej odsłony goście zwolnili tempo, myślami wędrując już do szatni, co skrzętnie wykorzystał Ińigo López – zaskoczył defensywę i strzałem głową otworzył wynik meczu.

Jedno trafienie nie wystarczy, aby podłamać canteranos, czego byliśmy świadkami po przerwie. W 51. minucie bliski wyrównania był Cristian, jednak świetna interwencja Juanmy znów pokrzyżowała plany naszego napastnika. Chwilę później pech na dobre dopadł Castillę, bowiem arbiter czerwoną kartką ukarał Gary’ego i wizja odrobienia strat zaczęła się oddalać.

Osłabienie kadrowe goście nadrabiali ambicją oraz niekończącą się energią. I opłaciło się. Na cztery minuty przed końcowym gwizdkiem do siatki trafił Juan Carlos, wykorzystując dziecinny błąd obrony Alcorcónu. Radość nie trwała niestety długo – w doliczonym czasie gry David Sanz zapewnił gospodarzom zwycięstwo.

Alcorcón: Juanma, Bermudez, Íńigo López, Borja Gómez, Rubén, Ruben Sanz, Sergio Mora, Vara (Jeremy, min. 77.), Béjar (Ernesto, min. 67.), Borja, Diego Cascón (David Sanz, min. 82.).
Real Madryt Castilla: Adán, Velayos, Nacho, Gary, Juanan, Mateos, Vázquez, Juan Carlos, Luis H. (Rodrigo, min. 58.), Samuel (Sarabia, min. 58.), Cristian (Tébar, min. 66.).

Bramki:
1:0, min. 45.: Ińigo López;
1:1, min. 86.: Juan Carlos;
2:1, min. 90.: David Sanz.

Sędzia: Pulido Santana.

: Bermúdez, Rubén Sanz (Alcorcón) oraz Nacho, Juan Carlos (Castilla).
: Gary (Castilla).

Widzów: 1 000.

Po przegranej z Alcórconem młodzi madridistas mieli okazję poprawić dorobek punktowy w starciu z wychowankami Atlético Madryt. I tym razem osłabiona kadra Alejandro Menéndeza nie stanęła na wysokości zadania, ulegając rywalom 2:1. Warunki meczu utrudniały intensywne opady śniegu, ale ciężko tłumaczyć nieskuteczność snajperów i błędy obrońców pogodą. Cztery spotkania tej kolejki nie zostały rozegrane, także przynajmniej na razie Królewskim udało się utrzymać 10. lokatę w tabeli.

Nie minęła nawet minuta spotkania, a Juan Carlos zagroził bramce Rojiblancos – skrzydłowy wykorzystał niedokładne zagranie stopera i z zimną krwią pokonał Joela. Szybko stracona bramka rozwścieczyła gospodarzy, którzy natychmiast wzięli się za odrabianie strat. Prym w nękaniu defensorów Castilli wiedli dwaj skrzydłowi - Cedric i Keko - co szybko przyniosło oczekiwany efekt. W 13. minucie fantastycznym podaniem do Molina popisał się Keko, a napastnik Atlético dopełnił tylko formalności.

Dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze, oni też odnotowali w pierwszej odsłonie więcej strzałów w światło bramki. Groźną odpowiedzią Castilli było praktycznie tylko uderzenie Mosquery i akcja indywidualna Samu z 35. minuty. Tempa nie zwalniał tymczasem Cedric, który przed przerwą zagrał dwie piłki otwierające drogę do bramki partnerom. Na nasze szczęście nie wszyscy gracze Atlético byli w wysokiej dyspozycji.

Piętnastominutowy odpoczynek lepiej wykorzystali Rojiblancos i drugą odsłonę zaczęli z wysokiego C. Ich najskuteczniejszy zawodnik, Ibrahima, uderzył z dystansu, futbolówka odbiła się od jednego z defensorów i wpadła do siatki obok zmylonego Adána. Nieprzerwanie padający śnieg zmusił arbitra do przerwania pojedynku, a na murawie pojawił się zastęp mężczyzn odśnieżających linie.

Z przewagą jednego gola, gospodarze zrezygnowali z akcji ofensywnych, oddając pole do popisu Królewskim, a samemu skupiając się na bezbłędnej defensywie. Szanse na jej oszukanie mieliśmy dwie. Najpierw Mosquera świetnie uderzył z linii pola karnego, jednak jeszcze lepszą interwencją popisał się Joel, przenosząc futbolówkę minimalnie nad poprzeczką. Ostatnią iskierką nadziei była akcja Cristiana, który ograł obrońcę, ale w sytuacji jeden na jeden stracił panowanie nad piłką. Drugi mecz w 2010 roku, drugi na wyjeździe, drugi przegrany 2:1…

Atletico Madryt B: Joel; Regalón, Portilla, Pulido, Atienza; Rubén Pérez, Keko (Joshua, min. 90.), Koke, Cedric (Indiano, min. 80.); Molino (Perea, min. 88) i Ibrahima.
Real Madryt Castilla: Adán; Velayos, Nacho, Juanan, Marcos Alonso; Mateos, Luis Hernández (Vázquez, min. 57.), Mosquera, Juan Carlos; Samu (Rodrigo min. 52.) i Cristian.

Bramki:
0:1, min. 1.: Juan Carlos;
1:1, min. 13.: Molino;
2:1, min. 51.: Ibrahima.

Sędzia: García Cabrera.

: Cedric (Atletico) oraz Mateos i Juan Carlos (Castilla).
: Raúl Ruiz (Castilla, min. 78.)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!