Advertisement
Menu
/ Pioti / RealMadryt.pl

Este Mallorca ya es de Champions - podsumowanie 16. kolejki Primera División

Barça i Real na remis, Zigić bohaterem w Valencii



Przerwa świąteczna się skończyła, czas ponownie zawitać na hiszpańskie boiska. Piłkarze jednak jeszcze myślami są przy świątecznym stole ze swoimi rodzinami, bowiem 16. kolejka była chyba jak do tej pory najnudniejsza. Tylko 16 goli, remis Realu i Barcelony, Sevilla kolejny raz traci punkty, a Mallorca wskakuje na czwarte miejsce.

Valencia CF - Espanyol 1:0 (Zigić 92')
Arbiter: Ramírez Domínguez
Miejsce: Estadio Mestalla

Valencia notorycznie nękana, nasilającymi się przed i podczas zimowego okienka transferowego, wiadomościami o odejściu kluczowych zawodników, Valencia notorycznie nękana wiadomościami o błyskawicznej potrzebie spłacenia części długów, na przekór wszystkiemu i wszystkim poczyna sobie w Primera División bardzo śmiało. Ścisk u podnóża szczytu tabeli niesamowity, ale mimo to zespół z Estadio Mestalla utrzymuje bardzo wysokie, trzecie miejsce. Nowy rok zaczęła najlepiej, jak mogła - od zwycięstwa nad Espanyolem. Bohaterem został Nicola Zigić, gola zdobywając na sekundy przed ostatnim gwizdkiem arbitra.

FC Barcelona - Villarreal CF 1:1 (Pedro 7' - Fuster 50')
Arbiter: González Vázquez
Miejsce: Camp Nou

Barcelona gościła na Camp Nou stary, dobry Villarreal, na którym żadnego wrażenia nie zrobiła wystawa sześciu pucharów wywalczonych przez Pepa i spółkę w roku 2009. Przynajmniej tak to wyglądało na boisku. Żółta łódź podwodna po raz kolejny w ostatnim czasie wyjechała z Barcelony z jakąkolwiek zaliczką. Mecz zaczął się tak, jak miał się dla miejscowych kibiców zacząć. Dośrodkowanie Daniego Alvesa, fantastyczny strzał Henry'ego, piłka odbija się od poprzeczki i spada pod nogi Pedro, który, jak to ma w zwyczaju, znalazł się we właściwym miejscu o właściwej porze, nie dając szans bramkarzowi gości. Ale w miarę upływu czasu Villarreal dawał sygnały, że drużyna z początku sezonu odeszła bezpowrotnie i teraz jest to zupełnie inny zespół. Wyrównanie przyszło w pięćdziesiątej minucie, a strzelcem został Fuster, który w pierwszej połowie nie wykorzystał kapitalnej sytuacji na strzelenie gola, tym samym odkupując częściowo winy. Villarreal wyspecjalizowany w robieniu niespodzianek na CN, mógł nawet wygrać ten mecz, ale piłkę lecącą do pustej bramki po strzale Rossiego z lini bramkowej wybił Carles Puyol.

Atlético Madryt - Sevilla FC 2:1 (Dragutinović (sam.) 48', Antonio López 93' - Renato 44')
Arbiter: Undiano Mallenco
Miejsce: Estadio Vicente Calderón

Gramy do końca. Zawsze. To chyba najlepsza rada, jaką mógł wpoić swoim piłkarzom w krótkim czasie pracy na Vicente Calderón, trener Quique Flores. Dzięki temu zwycięstwu, wyrwanego Sevilli dosłownie w ostatniej akcji meczu, wystrzeliło w ligowej tabeli jak torpeda, zatrzymując się na jedenastym miejscu. Sevilla oddała trzecią lokatę Valencii, spadając dopiero na piąte miejsce, bowiem na czwartej lokacie umiejscowiła się Mallorca. Zaczęło się nie najlepiej - wynik spotkania otworzył tuż przed przerwą Renato, lecz po przerwie w szeregach Sevilli wszystko się posypało - najpierw samobójem "popisał się" Dragutinović, a w 93. minucie za nieupilnowanie Antonio Lópeza w polu karnym los Palanganas zapłacili surową cenę.

UD Almería - Xerez 1:0 (Ortiz Bernal 89')
Arbiter: Turienzo Alvarez
Miejsce: Estadio Juegos Mediterráneos

Czy można już mówić o agonii Xerez? Rywale, szczęśliwie dla zespołu z Jerez, nie uciekają zbyt daleko, ale beniaminek Primera División z całych sił stara się ich nie przegonić. W tej kolejce Real Saragossa i Málaga zremisowały swoje spotkania, a dla Xerez za mocna okazała się tym razem Almería, także znajdująca się niebezpiecznie blisko strefy spadkowej.

Getafe CF - Real Valladolid 1:0 (Casquero 83')
Arbiter: Teixeira Vitienes
Miejsce: Coliséum Alfonso Perez

W tej kolejce nikomu z faworytów do zdobycia tytułu pichichi nie udało się trafić do siatki, nie udało się także napastnikowi Getafe - Soldado. Strzelił za to, bardzo ładnie zresztą, Casquero, zapewniając trzy punkty drużynie z przedmieść Madrytu.

Racing Santander – Tenerife 2:0 (Colsa 71', Xisco 74')
Arbiter: Alvarez Izquierdo
Miejsce: Campos de Sport del Sardinero

Bardzo pewne zwycięstwo gospodarzy. Racing był drużyną zdecydowanie lepszą przez całe spotkanie, a jedyną rzeczą na którą narzekać mogą kibice to rozmiary tego zwycięstwa, bowiem okazji nie brakowało, ale przez ponad godzinę nic do siatki rywala wpaść nie chciało. W końcu się udało i w trzy minuty podopieczni Miguela Ángela Portugala zdobyli dwa gole. Stopniowo Racing pnie się w górę, natomiast Teneryfa w zupełnie odwrotnym kierunku.

Sporting Gijón – Málaga 2:2 (Gregory 47', Canella 69' – Duda 9', Weligton 60')
Arbiter: Estrada Fernández
Miejsce: El Molinón

Świetne widowisko sprezentowali piłkarze zgromadzonym na Estadio El Molinón kibicom. Spotkanie było zacięte od pierwszych minut, a bramkarze obu ekip mieli bardzo dużo do roboty, bowiem co chwilę i pod jedną i pod drugą bramką było „gorąco”. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem remisowym. Sporting po raz kolejny nie podołał zadaniu i nie wygrał na pozór łatwego spotkania z broniącą się przed spadkiem Málagą.

Real Saragossa – Deportivo La Coruńa 0:0
Arbiter: Iturralde González
Miejsce: La Romareda

Niezbyt ciekawe widowisko na La Romareda. Deportivo, które w tym sezonie aspiruje bardzo wysoko, nie potrafiło wygrać z grającym ostatnio bardzo słabo Realem Saragossa. Piłkarze Deportivo ciągle atakowali, mieli miażdżącą przewagę, jednak nic do siatki rywala wejść nie chciało. Dla Saragossy natomiast jest to bardzo dobry wynik. W obecnej sytuacji liczy się każdy punkt.

Mallorca – Athletic Bilbao 2:0 (Julio Álvarez 49', Aduriz 67')
Arbiter: Muńíz Fernández
Miejsce: Ono Estadi

Starcie dwóch ekip, które w ostatnich tygodniach były zdecydowanie w wysokiej formie. I z tej konfrontacji zwycięsko wyszła Mallorca, która na własnym terenie gra bardzo dobrze od początku sezonu. Dzięki temu zwycięstwu gospodarze awansowali na fantastyczne, czwarte miejsce w lidze. A w następnej kolejce na rozpędzoną Mallorcę czeka u siebie Real Madryt.

CA Osasuna – Real Madryt 0:0
Arbiter: Mateu Lahoz
Miejsce: Reyno de Navarra

Bez bramek, bez skuteczności, bez kompletu punktów. Real Madryt zremisował na wyjeździe z Osasuną 0:0.

W 16. kolejce Primera División padło łącznie tylko 16 bramek, co daje nam średnią 1,6 gola na mecz. Liderem mimo remisu nadal pozostaje Barcelona (40), dalej Real Madryt (38), Valencia (32) i Mallorca (30). Na dole tabeli bez zmian, ostatnie pozostaje Xerez (7), nieco wyżej Saragossa (13) i Málaga (13).

Rozczarowanie kolejki: Real Madryt
Zawodnik kolejki: Nicola Zigić (Valencia CF)
Bramka kolejki: Casquero (Getafe CF)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!