Advertisement
Menu
/ marca.com

W ślady la Quinta del Buitre

Królewscy są na najlepszej drodze, by pobić rekord zdobytych bramek w lidze

Real Madryt zanotował najbardziej obfity w zdobyte bramki sezon ligowy od 19 lat. Królewscy w tym momencie mają na swoim koncie 40 zdobytych bramek i pod tym względem są najlepsi w lidze. Ponadto, są również bardzo blisko wyrównania rekordu madryckiej la Quinta del Buitre, prowadzonej przez Johna Toshacka w sezonie 1989/1990. Popularna "Piątka Sępa" na tym etapie rozgrywek (po 15. kolejce ligowych spotkań) zdobyła 43 bramki, by ligę zakończyć z imponującym dorobkiem 107 bramek. Dorobkiem, którego żadna drużyna Primera División nie była w stanie pobić do dziś.

Statystyki obecnego Realu Madryt są bardzo podobne do tych z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Los Blancos nigdy nie byli tak blisko, by pobić rekord legendarnego zespołu Johna Toshacka. Jeżeli podopieczni Manuela Pellegriniego będą zdobywać bramki z taką częstotliwością jak teraz, to zespół powinien zakończyć rozgrywki z 101 bramkami na koncie. Tak blisko, a zarazem tak daleko od 107 goli autorstwa Butragueńo, Míchela, Martína Vázqueza, Sanchisa i spółki, jak i 105 bramek Barcelony, zdobytych w poprzednim, najlepszym w historii katalońskiego klubu sezonie.

Zespół Pellegriniego hurtowo zdobywał bramki w ostatnich 3 kolejkach ligowych, aż 13. Sześć bramek Królewscy zaaplikowali Saragossie, trzy zdobyli na Mestalla, zaś czterokrotnie piłkę z siatki musiał wyciągać na Estadio Santiago Bernabéu bramkarz Almeríi, Diego Alves. Przez 3 ostatnie kolejki drużyna pokazała właściwą drogę, po której musi podążać, a po której podążała na początku sezonu, w meczach z Espanyolem, Xerez, Tenerife w lidze, czy z Zurychem lub Marsylią w Lidze Mistrzów. Przeciwko temu ostatniemu rywalowi kontuzji nabawił się Cristiano Ronaldo, w efekcie czego zespół zaczął z właściwej drogi nieco zbaczać.

Portugalski crack opuścił drużynę jako jej najlepszy strzelec, by powrócić w swoim stylu - zdobyć bramki w dwóch kolejnych spotkaniach po długiej kontuzji. Jednak pałeczkę najlepszego strzelca w lidze przejął Gonzalo Higuaín. Argentyńczyk niekiedy sam ratował Madryt z opresji, zdobywając bramki na wagę trzech punktów, chociażby w meczach z Getafe, Racingiem czy Zurychem, a w trzech ostatnich kolejkach zdobył 5 bramek. Takie statystki pomogły El Pipicie stać się czołowym snajperem drużyny, wywalczyć sobie pewną pozycję w jedenastce Manuela Pellegriniego i, jak się okazuje, skutecznie walczyć o Trofeo Pichichi z Davidem Villą i Zlatanem Ibrahimovićem, w tym momencie najlepszymi goleadorami ligi.

Najlepsza drużyna ligowa w 2009 roku
Po zwycięstwie w piętnastej kolejce bieżących rozgrywek, Real Madryt kończy 2009 rok ze statusem najlepszej drużyny w lidze. Od stycznia do dziś Blancos zdobyli 86 punktów, przy 85 punktach zgromadzonych przez Barcelonę. Dorobek Królewskich prezentuje się następująco: 28 zwycięstw, 2 remisy i 7 porażek, przy 26 zwycięstwach, 7 remisach i 4 porażkach Barcelony. Problem w tym, że owe statystyki, choć ciekawe, to nie dały zawodnikom z Bernabéu żadnego tytułu. Miejmy nadzieję, że w roku 2010 szczęście uśmiechnie się nieco w naszą stronę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!