Advertisement
Menu
/ Marca

Villa: Florentino nie ma nic przeciwko mnie, a ja niemu

Hiszpan w wywiadzie dla dziennika <i>Marca</i>

Jak gra się, wiedząc, że wszyscy, twoja drużyna i rywale, są zależni od tego, co pokażesz na boisku?
To, że wszyscy patrzą na mnie, mało mnie obchodzi. Mecz z Realem to dla mnie po prostu kolejny mecz, oczywiście, może jest trochę ważniejszy, ponieważ to jeden z naszych głównych rywali. Dla valencianismo zwycięstwa z Realem i dobra gra w tych meczach zawsze smakowały wyjątkowo.

Co myślisz sobie, kiedy słyszysz, że Realowi brakuje Villi?
Nie myślę o takich sprawach. W środku tygodnia skupiam się na rozegraniu dobrego meczu. A ten tydzień jest dla mnie jak każdy inny. Trzeba zostawić to, co jest za nami, i iść do przodu. To, co wydarzyło się latem, nie zmieni mojego podejścia do tego czy innego meczu.

Real Madryt jest tak silny, jak go malują?
Real jest mocny, ma wielki potencjał ludzki i solidną defensywę, nie wspominam nawet o ich ataku. Mogą liczyć na najlepszego bramkarza na świecie i do tego mają świetny, wyrównany skład. Przyszło do nich wielu nowych zawodników i dużo ich kosztuje wprowadzenie się do zespołu, ale dzięki najlepszym piłkarzom na świecie mają szansę wygrać Ligę, nawet pomimo tego, że nie grają wielkiej piłki.

Tacy piłkarze jak Cristiano czy Kaká pomagają tej Lidze?
Sądzę, że tak. Wszyscy są zainteresowani tym, by w naszych rozgrywkach grali najlepsi. Szkoda, że obaj nie zagrają w sobotę. Zawsze gra przeciwko takim zawodnikom motywuje jeszcze bardziej.

Sądzisz, że w innym klubie miałbyś większe szanse na lepsze miejsce w konkursach takich jak FIFA World Player?
Pracuję dla siebie i mojej drużyny. Zawsze fajnie jest otrzymać taką nagrodę, ale jeszcze żadna nie trafiła w moje ręce. Nie mogę zmienić głosów innych osób. Mogę tylko wyjść na boisko i strzelać bramki. Myślę o tym codziennie.

W poprzednich sezonach zawsze byłeś blisko Píchichi, w tym jesteś na razie na czele, chociaż gonią cię wielcy piłkarze.
Mam nadzieję, że wielu piłkarzy będzie pretendowało do tej nagrody. Najlepszą rzeczą będzie wysoka liczba bramek, bo to gwarantuje spektakl. Chciałbym też, by do tej walki włączyli się moi koledzy z Valencii.

Która ekipa traci więcej - Real bez Cristiano i Kaki czy Valencia bez Silvy?
Valencia traci dużo bez Silvy, i w wielkich meczach, i w tych mniejszych. To piłkarz, który daje nam bardzo dużo, ale trzeba rozumieć, że musimy go zastąpić i zapomnieć o jego absencji. Głównie piłkarze w środku pola. Dotychczas spisywali się świetnie. Wystarczy zobaczyć, co robił Joaquin w meczu Europe League, by przekonać się, że Valencia ma kim grać.

W Realu Madryt naprzeciwko ciebie stanie Albiol.
Zmierzę się z nim po raz pierwszy. Chociaż nie, grałem już przeciwko niemu, ale wtedy w Getafe występował w pomocy. To świetny chłopak, doceniam go, gra imponująco, na pewno sprawi mi wiele problemów. Jednak kiedy sędzia gwizdnie po raz pierwszy, zacznę z nim walczyć, postaram się go oszukać.

Raczej nie zatrzymamy tego, że jesteś porównywany do Benzemy i w tym pojedynku dosłownie go niszczysz.
To piłkarz z wielkim potencjałem i imponującą charakterystyką. Jest bardzo młody i nie jest mu wcale tak łatwo przystosować się nie tylko do Realu, ale także poziomu Ligi. Co roku widzimy piłkarzy, którym aklimatyzacja idzie bardzo ciężko. Każdy piłkarz w Lidze jest dobry i dla nowego po prostu ciężko jest się do tego przystosować.

Mecz z Realem może was jeszcze bardziej nakręcić?
Tylko zwycięstwo z Realem zmieni nastawienie ludzi. Ten mecz bardzo nas motywuje, może dodać nam pewności siebie, chęci do pracy i szacunku wśród rywali. Trzeba pamiętać, że gonią nas Sevilla czy Deportivo i musimy zbierać oczka we wszystkich spotkaniach.

Rozmawiałeś ostatnio z Florentino?
Nie. Spotykaliśmy się wiele razy już wcześniej przy różnych okazjach. On nie ma nic przeciwko mnie, a ja niemu. Jesteśmy ludźmi futbolu i przywitam się z nim, jeśli nadarzy się taka okazja. Tak jak z każdym.

Jesteś piłkarzem, który strzela po 25 czy 28 bramek w sezonie, nie myślisz czasami, że w Valencii robi się dla ciebie za ciasno?
Chciałbym, by ludzie dalej mieli powody, by mówić o mnie, jako o piłkarzu strzelającym po 25 czy 28 bramek w sezonie. To coś wspaniałego dla każdego napastnika. Dlaczego ma mi być za ciasno? Chcę pokazać swoją wartość. Kocham Walencję i uwielbiam ten klub, mam kilku wspaniałych przyjaciół i drużynę, która pozwala mi grać na tym poziomie.

Obecnie przechodzisz przez najlepszy czas w swojej karierze?
Fizycznie czuję się w świetnie, jak na mój wiek, 28 lat. Chcę jeszcze grać przez długi czas.

Możesz wytłumaczyć, co chciałeś powiedzieć, że przed nikim nie zamykasz drzwi?
Wszystko zostało źle zinterpretowane. Uważałem, że nie mogę stwierdzić, że zamknąłem wszystkie drzwi. Więc powiedziałem, że są otwarte dla wszystkich. Ale, żebyśmy się zrozumieli, podoba mi się w Valencii i chcę tutaj zostać i strzelać dużo bramek. Chcę tutaj pozostać na długi czas. Ale w najbliższe lato, czy za trzy sezony, to Valencia może chcieć się mnie pozbyć, więc dlatego nie zamykam sobie innych możliwości. Te drzwi zamknę dopiero w dniu zakończenia profesjonalnej kariery. Podoba mi się tutaj i pokażę to swoją grą, a nie za pomocą mikrofonów.

Emery musiał tonować nastroje w szatni po ostatnich wynikach?
Nie sądzę. Zespół wie, gdzie jest i co działo się w klubie w ostatnich latach. Emery oczywiście jest pierwszym w uspokajaniu, ale w szatni rozumiemy, że musimy iść krok po kroku i wiemy, że jeszcze nie osiągnęliśmy nic, co odpowiadałoby poziomowi tego klubu.

Jednak wokół drużyny wytworzyła się atmosfera "w tym roku damy radę".
Od kilku lat co roku powtarzaliśmy sobie, że to będzie ten sezon. Jednak, szczerze mówiąc, w tym roku jest inaczej, sami to widzimy. Jesteśmy pewni w defensywie, mamy dużą skuteczność. Forma, w której jesteśmy od kilku miesięcy, wyznacza nam drogę, ten zespół może dużo osiągnąć.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!