Po meczu powiedzieli

Carlos Queiroz:
-W pierwszej połowie stworzyliśmy sporo dogodnych sytuacji, graliśmy naprawdę dobrze. W drugiej połowie musieliśmy już poukładać nieco naszą grę w środku pola, gdyż Betis zagrał tam czteroma zawodnikami i bardzo się odkrył, mieliśmy z tym trochę kłopotów, głównie w grze strefowej. Betis doszedł do kilku sytuacji, po jednej z nich padła bramka. Jednak już później opanowaliśmy sytuację i stworzyliśmy 3-4 groźne sytuacje, po których powinny wpaść bramki. Zasłużyliśmy swoją grą na trzeciego gola.
Victor Fernandez (trener Betisu):
-Żeby pokonać Real, potrzebujemy więcej umiejętności. Cóż mogę więcej powiedzieć. Druga bramka Realu obnażyła wszystkie nasz braki. Kompletnie nas załamała. Madryt miał w tym meczu więcej możliwości ofensywnych. My w ofensywie nie byliśmy tak kreatywni jak gospodarze. Ich ataki były bardzo groźne. Stworzyliśmy też kilka dogodnych sytuacji, z których mogła paść wyrównująca bramka, ale cóż, wczoraj na boisku biegały dwie dobre drużyny. Wiem, że mogliśmy wywieźć z Madrytu korzystniejszy wynik.
Michel Salgado:
-Wiedzieliśmy od samego początku, że to będzie trudny mecz, ponieważ Betis jest bardzo dobrą drużyną ,także na wyjazdach są bardzo groźni. Nie jesteśmy jeszcze w stu procentach przygotowani do sezonu, ale odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo. Betisowi wystarczą w meczu dwie lub trzy okazje, żeby strzelić bramkę, podczas gdy my musimy stworzyć w tym celu pięć lub sześć dogodnych pozycji strzeleckich. I taka jest różnica między oby dwoma zespołami.
David Beckham:
-Zadziwiam samego siebie. Strzeliłem dwie bramki w dwóch oficjalnych meczach drużyny odnosząc przy tym dwa zwycięstwa. Czego mógłbym chcieć więcej?! Moim zadaniem na boisku nie jest strzelanie bramek, ale stwarzanie kolegom dogodnych pozycji strzeleckich, ale jeśli strzelam bramkę, tym lepiej. Jestem bardzo zadowolony. Mecz był bardzo ciężki i sporo musieliśmy się napracować, żeby osiągnąć sukces.
Santiago Solari:
-Od teraz w drużynie będzie na pewno o wiele spokojniej, gdyż drużyna jest już praktycznie skompletowana. Jestem bardzo szczęśliwy z faktu, że nie zostałem sprzedany do innego klubu. Zaczęliśmy sezon od zwycięstwa, chociaż nie ukrywam, że mecz sporo nas kosztował. Mamy szczęście, że Beckham tak szybko zaadoptował się w drużynie, gdyż już od samego początku możemy cieszyć się z jego wspaniałej gry.(as.com)