Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Urodzinowy wywiad z Xabim Alonso

Hiszpan kończy dzisiaj 28 lat

Dzisiaj obchodzisz 28. urodziny. Najlepszym prezentem byłoby chyba zwycięstwo z FC Zürich, prawda?
Zwycięstwo z FC Zürich jest dla nas kluczowe. Chcemy dzisiaj zwyciężyć i jeśli będzie to możliwe, zapewnić sobie awans do 1/8 finału. Tak, to byłby bez wątpienia piękny prezent urodzinowy.

To rywal, który nie ma poważania w Europie, ale na San Siro udowodnił już, że jest w stanie wygrać na każdym stadionie.
W dzisiejszych czasach każdy przeciwnik może cię pokonać, jeśli nie dajesz z siebie wszystkiego i nie podchodzisz do spotkań na 100%. Szwajcarzy sprawili w Mediolanie wielką niespodziankę i wygrali. Jeśli nie rozegramy dobrego meczu, to będziemy się z nimi męczyć.

W pierwszym meczu wygraliście z nimi 5:2. Zapewne w dzisiejszym spotkaniu na Bernabéu scenariusz się powtórzy - Real Madryt będzie dominował, a oni będą szukać kontrataków i stałych fragmentów gry.
Mamy nadzieję, że uda się nam szybko przejąć kontrolę nad meczem. Kluczem będzie jak najszybsze wyjście na prowadzenie, aby rywal nie nabrał zbyt dużej pewności siebie. Jednocześnie musimy jednak zacząć ze spokojem i iść krok po kroku.

Jaki jest wasz cel na fazę grupową?
Podstawowym celem jest awans do 1/8 finału. Jeśli uda się to z pierwszego miejsca, to tym lepiej. W tej kwestii jednak zależymy od Milanu, gdyż ma lepszy bilans bramkowy w bezpośrednich meczach z nami. Musimy zatem poczekać.

Skoro już mowa o Milanie. Czego spodziewasz się po drugim meczu w grupie?
Na pewno będzie wyrównany, gdyż Marsylia ma bardzo dobrą drużynę. Nie wykluczam nawet tego, że mogą się pokusić na San Siro o korzystny wynik, gdyż w ostatnim czasie wyraźnie się poprawili. Najlepiej to odzwierciedlają ich ostatnie wyniki w Lidze Mistrzów, jak i w lidze francuskiej.

A z czego w tym meczu będzie zadowolony Real Madryt - ze zwycięstwa Milanu, remisu czy zwycięstwa Marsylii?
Wolałbym, abyśmy jak najszybciej zapewnili sobie awans z grupy, dlatego bardziej zadowolony byłbym ze zwycięstwa Milanu. Chcę mieć spokój, a także świadomość, że jesteśmy już w 1/8 finału. Ponadto wcale nie wykluczone, że w takim przypadku w ostatniej kolejce nie odzyskamy pozycji lidera.

Wraca Cristiano Ronaldo. Co dla drużyny oznacza obecność Portugalczyka?
Cristiano ma bardzo wielki wpływ na przebieg spotkań, gdyż może się poszczycić wspaniałymi umiejętnościami. Jednak na wszystko potrzeba czasu, dlatego po tylu dniach przerwy musi powoli łapać rytm meczowy. Wiemy, że jest dla nas bardzo ważny, ale nie możemy wymagać od niego, aby już teraz był gotowy w 100%.

Czego wam brakuje, aby swoją grą porwać kibiców na Bernabéu?
Pracujemy nad tym. Wciąż się poprawiamy, ale liczymy na dużo więcej. Jestem przekonany, że wraz z biegiem czasu uda się nam to osiągnąć.

Rozumiesz krytykę, jaka spada na grę zespołu?
Myślę, że każdy ma prawo mówić, co chce. My, zawodnicy Realu Madryt musimy umieć sobie radzić w tego typu sytuacjach. Jeśli krytyka jest konstruktywna i obiektywna, to należy ją uszanować. My ze swojej strony musimy się starać, aby to, nad czym pracujemy na treningach, przelać na boisko podczas meczu.

Możliwość rozegrania finału Ligi Mistrzów na Bernabéu jest dla was bez wątpienia wielkim marzeniem.
Ale zanim w ogóle do tego mogłoby dojść, trzeba najpierw wykonać wiele ważnych kroków. Nie możemy mieć obsesji na punkcie tego finału, ponieważ najpierw musimy awansować do 1/8 finału.

Jaki jest Pellegrini?
To bardzo spokojny i rozmowny trener. Wie, czego chce, a to zawsze jest bardzo ważne.

A Kaká?
Jest bardzo radosnym człowiekiem. Zawsze ma uśmiech na ustach. Jako piłkarz różni się od innych.

Karim Benzema?
Brakuje mu tylko bramek. Jestem jednak przekonany, że kiedy tylko nadejdą, to zdobędzie sobie Bernabéu i nabierze większej pewności siebie.

A kapitanowie Raúl, Guti i Casillas?
W Realu Madryt spędzili całe swoje życie. Znają każdy zakątek tego klubu. Są przykładami zarówno dla innych zawodników, jak i dla kibiców.

Na środku pola wolisz występować sam czy mając u boku innych zawodników?
To zależy od konkretnego meczu i momentu. To jasne, że dużo lepiej czuję się wtedy, gdy otaczają mnie ludzie, na których mogę liczyć i którzy mi pomagają. Jednym czy nawet dwoma zawodnikami nie masz szans pokryć całego środka pola.

Który zawodnik Realu Madryt zaskoczył cię najbardziej?
Większość znałem już wcześniej. Ale muszę przyznać, że odkąd codziennie pracuję u boku Gutiego, zaczynam dostrzegać, że jest wielkim piłkarzem.

Kto był piłkarskim idolem Xabiego Alonso?
Będąc w Realu Sociedad, bardzo uważnie obserwowałem grę Carlosa Xaviera. Fernando Redondo również wyznaczył pewną epokę w Realu Madryt. Ponadto Pep Guardiola także był wielkim przykładem, gdy grał w Barcelonie.

Trenowałeś pod skrzydłami takich trenerów jak Benítez, Del Bosque, Luis Aragonés czy Pellegrini. Który z nich wpłynął na ciebie najbardziej i czego się od nich nauczyłeś?
Każdy z nich miał na mnie jakiś wpływ. Pierwszy był John Toshack, który dał mi szansę zadebiutować w Primera División, a to bardzo ważne dla młodziutkiego zawodnika, jakim wówczas byłem. Transfer z Realu Sociedad do Liverpoolu był dla mnie kolejnym ważnym krokiem. Mając u boku Beníteza, poprawiłem się, jeśli chodzi o taktykę, rywalizację oraz czytanie gry. Ińaki Sáez dał mi szansę zadebiutować w reprezentacji Hiszpanii. Luis Aragonés również wiele dla mnie znaczył. Del Bosque natomiast bardzo mi się podoba zarówno jako człowiek, jak i jako trener.

Zaadaptowałeś się już w Madrycie? Masz jakieś ulubione miejsce w stolicy Hiszpanii?
Madryt bardzo mi się podoba. To bardzo dynamiczne i tętniące swoim własnym życiem miasto. Ma pełen wachlarz ofert, jeśli chodzi o gastronomię, czas wolny, kulturę... Staram się korzystać ze wszystkiego.

Co robi Xabi Alonso w czasie wolnym?
Teraz, gdy mam półtorarocznego synka, większość czasu poświęcam właśnie jemu. Staram się z nim spędzać jak najwięcej czasu. Jest w fantastycznym wieku, dlatego każda spędzona z nim chwila jest czymś pięknym.

Co dostawałeś na urodziny, gdy byłeś małym dzieckiem?
Nowe korki, gdyż cały czas je niszczyłem, grając w piłkę z bratem. Również same piłki. Czasami także koszulki niektórych zespołów.

A o co prosisz teraz, obchodząc 28. urodziny?
Pod względem indywidualnym, aby omijały mnie kontuzje. Pod względem zespołowym, aby zdobyć jakiś tytuł.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!