Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Di Stéfano: Fani wspierali mnie od samego początku

Legenda Królewskich o swoim debiucie z Racingiem Santander

Ponad 56 lat temu, 27 września 1953 roku, Alferdo di Stéfano po raz pierwszy zagrał w oficjalnym spotkaniu Realu Madryt. Królewscy wygrali wówczas z Racingiem Santander 4:2, a jedną z bramek zdobył Don Alfredo. Legendarny napastnik Los Blancos wspomina tamten dzień, jakby to było wczoraj.

- Zadebiutowałem w środę, w towarzyskim meczu z Nancy. Na stacji Atocha w Madrycie byłem o dziesiątej rano. Mecz grałem o trzeciej po południu. Nie miałem nawet czasu się przygotować – wspomina Di Stéfano.

- Zapoznałem się z kilkoma kolegami, którzy nie grali w meczu z Francuzami. To wszystko było dla mnie nowe, byłem bardzo podekscytowany. Partnerzy z drużyny byli wspaniali, dlatego od samego początku było bardzo dobrze. W moim debiucie na Chamartín atmosfera była niesamowita. To był oficjalny mecz. Fani wspierali mnie od samego początku. Poczułem uwielbienie ze strony madridismo. Tuż przed meczem trener Enrique Fernández zapytał mnie czy zamierzam grać w tych butach, które mam. Były skórzane i pamiętały jeszcze grę w Argentynie. Były zniszczone, jednak odpowiedziałem, że są bardzo dobre, ponieważ buty innych wyglądały, jakby były wykonane z drewna.

- Prowadziliśmy już 3:0, ale przeciwnik odpowiedział i zrobiło się 3:2, po trafieniach Vázqueza i Leóna. Racing miał wielkich piłkarzy. Alsúa był niesamowity. Mecze były kiedyś dużo bardziej wyrównane niż dzisiaj. Wygraliśmy w tamtym sezonie mistrzostwo, a ja zdobyłem Pichichi. Bernabéu prowadził ten klub jak nikt inny, opierając się na ludziach pokroju Saporty. Dokonaliśmy fantastycznych rzeczy, mając w zespole świetnych piłkarzy.

- Wygrają 2:0. Ważne jest zwycięstwo, a i kibice będą zadowoleni – powiedział Don Alfredo, zapytany o wynik sobotniego spotkania Realu Madryt z Racingiem Santander.

Real Madryt: Pazos; Navarro, Oliva, Lesmes II; Munoz, Zárraga; Joseíto, Olsen, Di Stéfano, Molowny i Gento.
Trener: Enrique Fernández.

Racing: Ortega; Bermúdez, Barrenechea, Nando; Felipe, Santín; Revuelta, Vázquez, León, Alsúa i Espina.
Trener: Juan Ochoa.

Sędzia: Andrés Rivero Lecue.

Bramki:
1:0: Molowny 23’
2:0: Olsen 30’
3:0: Di Stéfano 56’
3:1: Vázquez 72’
3:2: León 75’
4:2: Olsen 80’

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!