Advertisement
Menu
/ as.com / marca.com

Pellegrini - kredyt zaufania do meczu na Camp Nou

Florentino spotkał się ze swoimi współpracownikami

Zaraz po ostatnim gwizdku sędziego w rewanżowym meczu z AD Alcorcón kilku najważniejszych dyrektorów z zarządu Realu Madryt skierowało się prosto do Florentino Péreza: "Musimy porozmawiać. Ta sytuacja zaczyna być nie do zniesienia". Po pożegnaniu się z gośćmi z loży oraz pogratulowaniu przedstawicielom Alcorcónu sternik Królewskich wybrał się na kolację z kilkoma swoimi najbliższymi współpracownikami, wśród których znajdowali się Fernando Fernández Tapias i Eduardo Fernández de Blas.

Okrzyki zgromadzonych na trybunach kibiców - "ĄDimisión, dimisión!" -, które to pojawiły się zaraz po tym, jak Manuel Pellegrini ściągnął z boiska Lassanę Diarrę, były jednym z argumentów za tym, aby z miejsca postąpić z wolą tłumu i podjąć drastyczne środki. Florentino jednak, mimo to, że w dwumeczu z Alcorcónem przeżył wielkie upokorzenie, wykazał się największym opanowaniem i poprosił swoich współpracowników o spokój i wsparcie dla trenera, aby ten z całkowitym poparciem klubu mógł przystąpi do trzech najbliższych spotkań - z Racingiem Santander, FC Zürich... i FC Barcelona na Camp Nou.

Podczas spotkania zarządu padło bardzo dużo zarzutów wobec pracy chilijskiego trenera. Brak podstawowej jedenastki, która mogłaby się zgrywać i tym samym wyrabiać sobie automatyzm gry; dziwne decyzje przy ustawianiu składu na rewanż z Alcorcónem (Mahamadou Diarra, Fernando Gago, Raúl i Ruud van Nistelrooy, którzy pauzowali w trzech poprzednich spotkaniach, nagle wracają do jedenastki); dobrowolne zrezygnowanie z Karima Benzemy i Xabiego Alonso oraz ostatecznie zamieszanie z Sergio Ramosem, które tylko ochłodził relacje na linii trener - Jorge Valdano. Zarząd podkreślił również konflikty z takimi zawodnikami jak Guti czy Esteban Granero.

Villarreal
Ta ostatnia kwestia wzbudziła wśród działaczy wielkie wątpliwości co do tego, czy Pellegrini rzeczywiście jest trenerem o twardej ręce - właśnie z tej strony dał się poznać w Villarrealu podczas głośnego zamieszania z Juanem Románem Riquelme. Okazuje się jednak, że Chilijczyk wykonywał wtedy po prostu polecenia zarządu klubu, który uznał, że Argentyńczyk powinien opuścić El Madrigal. Florentino i spółka zaczynają zatem wątpić w to, czy to trener jest obecnie szefem w szatni. Pellegrini otrzymał jednak kredyt zaufania... do meczu na Camp Nou.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!