Raúl: Myślę tylko o wygranej

W dwóch spotkaniach pełniłeś rolę rezerwowego. Myślisz, że wystąpisz w derbach?
Nie wiem. Trener zadecyduje jutro. Drużyna bardzo dobrze zareagowała w ostatnich meczach, ale zawsze trzeba być przygotowanym i znajdować się w najlepszej kondycji, aby wykorzystać okazję, jaką można otrzymać.

Rozumiesz posadzenie Cię na ławce?
Nie mam nic do rozumienia. Jestem jednym z zawodników w kadrze. Muszę pracować. Nie mogę narzekać na dotychczasowy przebieg sezonu. Myślę, że najważniejszy jest kolektyw i to prawda, że poprawiliśmy grę. Musimy skupić się na spotkaniach z Atlético i Alcorcón.

Czy najbliższe derby będą nierównym pojedynkiem?
Zawsze trudno jest występować na Calderón. Atlético zmieniło szkoleniowca i poprawiło grę. W potyczce z Chelsea zasługiwali na zwycięstwo, dzięki czemu nabrali pewności siebie, mimo odpadnięcia z Ligi Mistrzów.

Co myślisz o sytuacji Gutiego?
Guti jest bardzo ważnym zawodnikiem. Trenuje i wraca do zdrowia.

A jak skomentujesz ewentualny strajk klubów?
Uważam, że wszyscy powinniśmy grać na tych samych zasadach. Zobaczymy, co się stanie.

Będziesz zawiedziony, jeśli opuścisz derby?
Zawodnik musi być przygotowany. Wszyscy moi koledzy pracują bardzo ciężko, ale mam nadzieję, że zagram. Decyzja należy do trenera, zobaczymy.

Co możesz powiedzieć Cristiano?
Powinien być spokojny i cierpliwy. Jest bardzo ważnym graczem i musi całkowicie wyzdrowieć. Mamy nadzieję, że wróci jak najszybciej.

Zapomniano już o spotkaniu z Alcorcón?
Nie, ponieważ rywalizacja ciągle trwa. Od niedzieli będziemy myśleć tylko o tym pojedynku.

Czy posiadanie „żelaznej” jedenastki jest korzystne?
To pytanie do szkoleniowca. Przy tak długim sezonie ciężko jest utrzymać tę samą drużynę, ale są chwile, w których można powtarzać skład. Rozgrywki trwają dziesięć miesięcy, czasu starczy dla wszystkich.

Na pewno macie nad Atlético przewagę psychologiczną – nie wygrali od dziesięciu lat.
Nie wydaje mi się. Za każdym razem, kiedy przychodzi nam zmierzyć się z Atlético, wiemy, że pojedynek będzie skomplikowany. Szczególnie na Calderón. Wiemy, że to wielki mecz.

Myślisz, że jesteś skłócony z jakimś zawodnikiem?
Nie. Z żadnym zawodnikiem na świecie.

Czy zmiana „prawa Beckhama” może wpłynąć na sprowadzanie piłkarzy zza granicy do La Liga?
Nie wydaje mi się. Wielcy gracze nadal będą przychodzić do ligi hiszpańskiej.

Co powiesz o ostatnich potyczkach Barcelony?
Skupiamy się na swoich sprawach i tyle nam wystarczy. Musimy kolekcjonować zwycięstwa, mecz za meczem, aby osiągnąć obrane cele.

Jak Ci się podobają przedmeczowe spotkania drużyny?
Takie rzeczy zależą od trenera i trzeba je zaakceptować. Nie mam z tym problemu.

Uważasz, że ten zespół ma już zdefiniowany styl gry?
Dla szkoleniowca jest on bardzo klarowny. Ale to wciąż świeży projekt i trudno oczekiwać, że wszystko będzie szło po naszej myśli od początku. Musimy dopracować różne rzeczy, ale przykładamy się do pracy i zapewniam, że będą tego efekty.

W przypadku przegranej z Atlético wrócą pogłoski o kryzysie?
Nawet o tym nie myślimy. Ja myślę tylko o wygranej.