Higuaín: Wszyscy jesteśmy ważni

Nie grasz zbyt wiele, ale nie obrażasz się. Jednak Cristiano przy zmianach nie wydaje się zbyt szczęśliwy.
To sprawy, które znoszę spokojnie. Każdy piłkarz chce grać, ale nie trzeba się złościć.

Jak się czujesz?
Dobrze, pracuję. Wszyscy chcą grać i jeśli akurat nie dostajesz szansy, to i tak o nią walczysz. Jestem członkiem drużyny, daję z siebie wszystko i czuję wsparcie ze strony trenera i kolegów, więc jedyne, co muszę zrobić, to kontynuować pracę, by móc grać.

W końcu przyszło powołanie na zgrupowanie reprezentacji Argentyny.
Jestem bardzo szczęśliwy. Obecnie w głowie mam najbliższe mecze Realu, ale już niedługo pomogę mojemu krajowi. Dla mnie to niewyobrażalna duma, dużo pracowałem, by to osiągnąć.

Real Madryt ma niesamowitą siłę ognia, ale wasza gra nie przekonuje, dlaczego?
Ponieważ doszło wielu nowych piłkarzy, to kwestia czasu. Najważniejsze, że strzelamy wiele bramek, a z tyłu gramy na zero. Reszta to kwestia czasu. Ta drużyna ma umiejętności, by grać świetną piłkę.

Co sądzisz o tym, że brutalne faule na przykład na Messim nie są karane? A to, że za swój atak Drenthe dostał tylko żółtą kartkę?
To decyzje sędziów, nie mogę w nie ingerować. Royston nie miał złych intencji, nie chciał nikogo uszkodzić. Wielka szkoda, bo wszyscy jesteśmy kolegami. Mamy nadzieję, że on szybko dojdzie do siebie.

Pellegrini prosi atakujących o specjalne zachowanie, kiedy zespół się broni?
Napastnicy tworzą pierwszą linię obrony. Prosi nas o krycie stref, z których może zostać wyprowadzona piłka i o dużo ruchu.

Czterech atakujących przeszkadzało sobie w pierwszej połowie meczu z Tenerife. Nie lepiej przestawić jednego z nich do linii pomocy?
Z zewnątrz tak to wyglądało. To będzie się poprawiać z czasem, ale to są decyzje trenera. Nie graliśmy tak, jak chcieliśmy, ale przynajmniej wygraliśmy.

Trener stosuje duże rotacje. Czujesz, że możesz grać w pierwszym składzie?
Czuję coś więcej, wszyscy jesteśmy ważni. Dużo się zmieniamy i wszyscy będziemy mieli swoje szanse, więc wszyscy muszą czuć się ważni, kiedy przyjdzie na nich czas.