Benzema: Mogę być najlepszy na świecie

Jak przebiega twoja adaptacja w drużynie i w nowym mieście?
W samym Madrycie jest mi naprawdę bardzo dobrze. Co prawda, w dalszym ciągu mieszkam w hotelu, ale to mi na razie nie przeszkadza. Na nic nie mogę tutaj narzekać.

Znasz już Madryt?
Jeszcze słabiutko. Czasami wychodzę do jakiejś restauracji, ale większość czasu spędzam w hotelu.

Jakie są różnice w porównaniu z Lyonem?
Gdy kiedyś powrócę do Lyonu, to nic się tam dla mnie nie zmieni. W dalszym ciągu mam tych samych przyjaciół, te same przyzwyczajenia. W Madrycie nie mam jeszcze przyjaciół, gdyż jestem tutaj zbyt krótko. Znam jedynie tych, z którymi pracuję w klubie i w drużynie.

Czy rodzina dała ci jakąś radę przed przeprowadzką?
Nie, ponieważ wiedzą, że ja od zawsze chciałem przejść do tego klubu. Oni również chcieli, abym pewnego dnia zagrał w Realu Madryt. Nie było sensu o niczym dyskutować, gdyż to od dawna było postanowione.

Czujesz na sobie presję?
Tak. W Realu Madryt presja jest dużo większa niż w Lyonie. Tutaj zawsze trzeba być na samej górze i walczyć o wszystkie tytuły. W tym sezonie mamy wspaniały zespół, dlatego kibice bardzo dużo od nas oczekują.

Podobno jesteś nieśmiały.
Nie. Nie wiem. To prawda, że na początku jest mi trochę ciężko zapoznać się z nowymi ludźmi. Ale gdy już ich dobrze poznam, to na pewno nie jestem już nieśmiały.

Dlaczego jeszcze nie nauczyłeś się hiszpańskiego?
Nie miałem jeszcze na to czasu. Jednak już wkrótce rozpocznę lekcje z indywidualnym nauczycielem. Ale już teraz potrafię kilka słów po hiszpańsku. W szatni można się naprawdę wiele nauczyć. Hiszpański jest bardzo podobny do francuskiego.

Wiesz, ile bramek zdobyłeś w swojej karierze?
Nie pamiętam. Wiem, że w Lyonie zdobyłem 60 w ciągu tych czterech sezonów, jakie tam spędziłem.

A ile bramek zamierzasz zdobyć w tym sezonie?
Nie stawiam przed sobą jakiejś konkretnej liczby. Chcę ich po prostu zdobyć jak najwięcej.

To może się założymy? Jeśli zdobędziesz 25 lub więcej, to zaproszę cię na kawę.
Nie. Nie lubię stawiać sobie takich celów. Wolę iść krok po kroku.

Znasz swoje granice?
Nie. Jestem jeszcze bardzo młody i mam przed sobą naprawdę bardzo dużo czasu, aby wciąż się rozwijać.

Możesz zostać najlepszym piłkarzem na świecie?
Możliwe, że pewnego dnia mi się to uda, ale aby o tym w ogóle myśleć, muszę teraz bardzo ciężko pracować. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że jestem w wielkim klubie i otaczają mnie najlepsi na świecie.

We Francji wszyscy mają nadzieję, że będziesz następcą Zidane'a.
Nie wydaje mi się, aby tak było, gdyż każdy idzie swoją drogą. On ma za sobą naprawdę wspaniałą karierę. Ja swoją dopiero zaczynam.

Jaka jest twoja największa zaleta?
Szybkość oraz fakt, że zdobywam całkiem dużo bramek.

A największa wada?
Mam ich wiele, ale staram się je wyeliminować, ciężko pracując na każdym kolejnym treningu. Naprawdę daję z siebie wszystko, aby się poprawiać.

Co czujesz, grając u boku Kaki czy Cristiano Ronaldo?
To wielcy piłkarze. To dla mnie prawdziwa przyjemność.

Powiedz mi, kto zaskoczył cię najbardziej?
Każdy chyba powiedziałby, że właśnie Cristiano lub Kaká. Ja jednak muszę przyznać, że mnie najbardziej zaskoczył Pepe.

Co pamiętasz ze swojej pierwszej wizyty w szatni?
Nic szczególnego. Wiem tylko tyle, że byłem bardzo szczęśliwy, gdyż w końcu spełniłem swoje marzenie.

Czy ten Real Madryt może zaprezentować najwyższy poziom?
To wielka drużyna z wielkimi zawodnikami. Mamy w składzie piłkarzy, którzy zdobyli Złote Piłki - to chyba mówi wszystko.

Rozumiesz to, że Cristiano Ronaldo był obrażany przez kibiców w Zurychu?
Nie. Ale to się po prostu zdarza na stadionach piłkarskich. Nie rozumiem jednak tego, jak można obrażać tak wielkiego zawodnika.

W fazie grupowej Ligi Mistrzów będziecie musieli się udać do Marsylii, aby zmierzyć się z Olympique'em.
Uff! To będzie pierwszy raz, gdy z Realem Madryt zmierzę się z francuską drużyną. Jestem przekonany, że zostanę tam wygwizdany. Jeszcze za czasów gry w Lyonie zawsze byłem tam właśnie wygwizdywany i obrażany. Teraz będzie jeszcze gorzej. Mimo to, mam nadzieję, że będzie to dobry mecz.

Co czułeś, gdy zdobyłeś swoją pierwszą bramkę w Realu Madryt?
Wielką radość. Byłem naprawdę bardzo zadowolony. Z tą drużyną chcę wygrać wszystko.

Obawiasz się tego, że możecie nie sprostać oczekiwaniom?
Nie. Nie lubię myśleć o możliwym niepowodzeniu. Mam przed sobą wielką karierę i z Realem Madryt mogę dokonać praktycznie wszystko.

Z kim rozumiesz się najlepiej na boisku?
Z Cristiano, Raúlem, Lassem, Kaką... Ze wszystkimi.

Co sądzisz o Gutim?
To wielki zawodnik, który popisuje się wspaniałymi podaniami.

Czy w szatni jest miejsce na żarty?
Tak, wtórował w tym przede wszystkim Míchel Salgado. Teraz jego miejsce zajęli Higuaín i Cristiano.

Jesteś fanem kina.
Tak. Lubię wszystkie filmy. Oglądam je i po angielsku, i po francusku. Teraz nawet po hiszpańsku. W ten sposób się uczę, ale wtedy nie za wiele rozumiem z samego filmu.

Możecie zdobyć jakiś tytuł w tym sezonie?
Myślę, że tak. Chciałbym wygrać Ligę Mistrzów.

Czy twoi przyjaciele zapytali cię już, jak będziesz celebrował swoją następną bramkę?
Tak. Będzie to wyglądało tak. (Karim wysyła pocałunki w kierunku trybun, a następnie kciukami wskazuje swoje nazwisko na koszulce).