Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

EuroBasket 2009: Hiszpanie kończą przygodę Polaków

Polska 68-90 Hiszpania

„Mimo iż pisany z małej litery, jest to finał”, rzekł w przedmeczowej wypowiedzi Sergio Scariolo, trener Hiszpanów. Finał i dla jego zawodników, i dla zawodników jego boiskowego rywala, reprezentacji Polski. Mecz o wszystko. Zwycięzca awansuje dalej, przegrany odpada z turnieju. Było o co walczyć.

Wymarzenie walkę tę rozpoczął Pau Gasol - hiszpański środkowy zdobył siedem pierwszych punktów (0:7), trafiając nawet zza linii 6,25 metra. Wykorzystał on ogromną niepewność i zdenerwowanie Polaków, odzwierciedlające się w ich grze. W niedługim czasie cechy te zastąpiła większa odwaga i znacznie lepszy wynik, jednak do rywali wciąż brakowało jeszcze niemało (14:23).

Hiszpanie grali bardzo mądrze, wykorzystując każdy prezent od gospodarzy turnieju - czy było to więcej swobody pod koszem, czy więcej wolnego miejsca na obwodzie. Szczególnie drugi przypadł do gustu Aleksowi Mumbrú i Juanowi Carlosowi Navarro - obaj dwukrotnie w drugiej kwarcie trafiali za trzy. Ponadto, abstrahując od trójek, zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego grali zespołowo, pewni swego. Ich ucieczka na tablicy wyników warta była już blisko dwudziestu punktów (24:42).

Polska długo szukała sposobu na zniwelowanie tej liczby, większość pomysłów zawodziła. Brakowało przede wszystkim odwagi i motywacji, którą, jak można było wywnioskować po obrazie gry, podopieczni Muliego Katzurina stracili już po pierwszym celnym rzucie Paua Gasola. Jedynie rozmowa w szatni mogła wpłynąć jeszcze na ich sytuację.

Nic z tego. Hiszpania rozkręciła się na dobre (czy też, jak powinno zostać napisane: Katalonia rozkręciła się na dobre). Wyśmienitą dyspozycję potwierdziła dwójka Pau Gasol i Navarro. Drugi z nich wpadł w prawdziwy trans, trzykrotnie, w czasie trzech minut, trafiając z dystansu. Z drobną pomocą kolegów pozbawił Polaków wszelkich złudzeń i nadziei.

Sergio Scariolo, dzięki zastaniu klarownej sytuacji już w trzeciej kwarcie, miał okazję przetestować kilka ustawień z zawodnikami rezerwowymi w kwarcie finałowej. Mówiąc krótko, nie stronił od rotacji. Mimo dużo mniej zobowiązującej gry, Hiszpanie nadal grali skutecznie, zdecydowanie i aż z przesadnym spokojem.

To, że było to dziesięć minut rozegrane „na luzie”, niech poświadczy chociażby trójka Felipe Reyesa, niezwykle rzadko decydującego się na rzuty zza obwodu. Trenerowi La Selección nie spodobało to, że jego zawodnicy ze zbytnim lekceważeniem traktowali wydarzenia pod swoim koszem, coraz rzadziej reagując mocną obroną na ofensywne zapędy rywala. Ci, widząc poluzowane szyki Hiszpanów, zaczęli wreszcie trafiać. Bojaźliwa gra odeszła w kąt, jednak na większą rewolucję nie było już czasu, ani specjalnej ochoty. Polska pożegnała się z turniejem.

Hiszpania po raz kolejny potwierdza ogromny potencjał, drzemiący gdzieś głęboko, w środku zespołu. Dziś potrafili wydobyć go Pau Gasol (9/11 z gry) i Navarro (7/9 w rzutach za trzy). Czy równie skuteczną grą zaskoczą następnego przeciwnika, niepokonaną dotychczas na tym EuroBaskecie reprezentację Francji?

Podkoszowy Realu Madryt, Felipe Reyes, zaliczył w spotkaniu z Polską szczęśliwą parę statystyczną - siedem punktów i siedem zbiórek. Nieco gorszy od klubowego kolegi był Jorge Garbajosa, z pięcioma punktami i czterema zebranymi piłkami. Sergio Llull ograniczył się do mocnej obrony, załapując się na wykończenie kilku kontrataków (siedem punktów).

Statystyki

68 - Polska (14+12+20+22): Koszarek (17), Logan (20), Ignerski (-), Szewczyk (-), Gortat (12) - Skibniewski (-), Roszyk (-), Chyliński (2), Szubarga (2), Witka (2), Wójcik (6), Lampe (7).

90 - Hiszpania (23+19+29+19): Rubio (2), Navarro (23), Fernández (7), Garbajosa (5), Pau Gasol (20) - Claver (-), Reyes (7), Cabezas (2), López (-), Llull (7), Marc Gasol (9), Mumbrú (8).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!