Advertisement
Menu
/ fourfourtwo.com

LLL: Typujemy sezon 2009/10 (część 3)

<em>La Liga Loca</em> prosto z Madrytu

Sporting
Na pięć kolejek przed zakończeniem ubiegłego sezonu Sporting był w nie lada kłopotach po porażce z Atlético 1:3.

Lecz wtedy La Liga Loca sprężyła się, zaparła, zacisnęła kciuki i przy wsparciu innych dziennikarzy sprawiła, że Sporting wygrywał kolejne mecze i spokojnie utrzymał się w lidze. Málaga, Valladolid i Recreativo solidarnie przyjęły na klatę po 2:1 (2:1, 2:1, 2:1 - fajnie).

Szeroki uśmiech od pana Szczęście i w tym sezonie będzie tej drużynie potrzebny.

Skład prezentuje się dość marnie, a jedyny transfer, który ociera się o miano gwiazdeczki to Miguel de la Cuevas z Atlético.

Sporting ma najlepszych kibiców w la Liga, zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Dlatego LLL trzyma kciuki mocno zaciśnięte raz jeszcze, aby zespół utrzymał się w pierwszej lidze.

Łatwo jednak nie będzie. W zasadzie, do słowa "łatwo" jest bardzo daleko.

Typ: Skazany!

Tenerife
Powrót po siedmiu latach ciemnych w Segunda i spora niewiadoma. Po części dlatego, że mało kto w Hiszpanii ogląda rozgrywki drugiej ligi. A już na pewno nie La Liga Loca. Większość piłkarzy tworzących obecny skład drużyny wywalczyło awans w ubiegłym sezonie.

Gdy pytaliśmy tych bardziej orientujących się w temacie Tenerife, doszliśmy do wniosku, że klub raczej się utrzyma. Stoi za nim mocny argument - domowy stadion leży gdzieś na wyspie blisko brazylijskiego wybrzeża. Taka Valencia zbankrutuje, zanim tam dotrze.

Typ: Walka o utrzymanie.

Valencia
Co robisz, gdy masz z pół miliarda euro długu, desperacko walczysz, aby ten dług w miarę na bieżąco obsłużyć, nie mówiąc o jego spłacie, a groza zniknięcia w finansowych otchłaniach przeznaczenia jest wręcz namacalna?

Wyprzedajesz swe najbardziej wartościowe aktywa? Czy może dłubiesz palcami w uszach, podśpiewywując sobie "na, na, na, na, na" i czekasz na wróżkę od finansów, która magicznym machnięciem różdżki sprawi, że problemy znikną?

To drugie podejście jest zdecydowanie bliższe tym zabawnym ludziom władającym losem Valencii.

I właśnie dlatego na Mestalla nadal są najlepsi zawodnicy klubu, plus powracający Nikola Zigić i Ever Banega.

Długofalowego rozwiązania kryzysu finansowego jednak brak.

Szefostwo Valencii zaciągnęło właśnie kolejną multimilionową pożyczkę w banku, aby móc przeżyć kolejnych kilka miesięcy. Tak samo było na wiosnę, gdy pożyczka była potrzebna na wypłaty dla zawodników. Ponadto władze miasta zapewniają, że nie pozwolą klubowi upaść.

Skład Valencii jest wystarczająco dobry, aby znaleźć się w pierwszej czwórce ligi. Taki cel stawia trener Unai Emery. Spróbujcie jednak przewidzieć, czy i jaki problem niezwiązany z boiskiem może wykoleić Valencię z torów. Nie macie szans.

Typ: Walczący o Ligę Mistrzów lub piekielne otchłanie.

Valladolid
Z gwiazdą Manchesteru United i Hull City Manucho, zobowiązującym się do zdobycia 40 bramek w sezonie, nadchodzące dziewięć miesięcy powinny być dla klubu miłym spacerkiem wśród pól bławatków i stokrotek.

Jeżeli jednak piłkarz trochę przesadził z ambicjami, to szklana kula La Liga Loca zachodzi mgłą, gdy pytamy o przyszłość Valladolidu.

W składzie, jednym z najstarszych w la Liga, nastąpiły ogromne zmiany. 14 piłkarzy przyszło, setki odeszło do większych i lepszych klubów i do Atlético, lub do niższych klas rozgrywkowych. Część zakończyła kariery.

Najwięksi nieobecni to Sergio Asenjo, który przeprowadził się na Vicente Calderón i "latający" pomocnik Pedro Leon, teraz w Getafe.

Trener José Luis Mendilibar będzie trzymał kciuki za doświadczenie przychodzącego z Osasuny Héctora Fonta oraz pomoc Néstora Canobbio i Jonathana Sesmy. Powinno dać to spokojny, szczęśliwy sezon w Pucelaland.

Typ: Gdzieś na przedmieściach środka tabeli.

Villarreal
Żółtą łodzią podwodną dowodzi nowy kapitan, który zastąpił Manuela Pellegriniego, zdecydowanego na zrujnowanie sobie perfekcyjnie cieplutkiego życia, jakie miał w Villarrealu, na rzecz Realu Madryt.

W peryskop patrzy teraz surowy, silny szczur lądowy Ernesto Valverde, który niedawno doprowadził Espanyol do finału Pucharu UEFA, a w ubiegłym sezonie zdobył wraz z Olympiakosem podwójną grecką koronę.

LLL typuje, że Villarreal wygra coś w tym sezonie, czego zresztą nie udało się osiągnąć w całej historii klubu.

Ofensywna czwórka: Giuseppe Rossi, Joseba Llorente, powracający z Racingu Jonathan Pereira i rekordowy transfer Nilmar zapewni bramki, a czwórka z tyłu została wzmocniona wysoko cenionym Ivánem Marcano.

Co mogłoby pójść nie tak?

Typ: Czołowa czwórka i triumf w Copa del Rey

Xerez
Klub - komedia, który w tej kategorii zastępuje Betis. Do la Liga wjeżdża starym, dymiącym jak lokomotywa gruchotem, z odpadającymi kołami i rozwalonym dachem.

Pierwszoligową kampanię zaczynał z czterema zamieszanymi w sprawy sądowe członkami zarządu i bez trenera, który wywalczył awans, gdyż ten postanowił zrezygnować. Xerez zatrudnił jednak Cuco Zigandę, byłego szkoleniowca Osasuny i zapełnił skład wypożyczonymi i niechcianymi gdzie indziej, którzy nawet niezbyt wiedzą, gdzie akurat kopią piłkę.

Xerez chciałby uniknąć pozaboiskowych perypetii z ubiegłego sezonu, gdy w klubie było trzech prezydentów, w tym jeden zamieszany w strzelaninę przed burdelem. Generalnie, będzie chciał zrobić jak najmniej bałaganu przed powrotem do drugiej ligi.

Typ: Spadek, albo szóste miejsce.

Saragossa
Witamy serdecznie zespół, któremu udało się powrócić po rocznym wygnaniu w Segunda.

Ryzyko, jakie rok temu podjął trener Marcelino, zostawiając Racing na rzecz drugiej ligi w Saragossie, wydaje się teraz być dobrym wyborem, a klub może mieć przed sobą jasną przyszłość.

Dobrą wiadomością jest nowatorski transfer Anglika do Hiszpanii. Jermaine Pennant ma zamiar odbudować karierę w nowym otoczeniu. W podobnej sytuacji jest Ukechuwku Uche, który przeniósł się z Getafe, gdzie nie czuł się najlepiej.

Kolejną dobrą wiadomością dla nas w tych ponurych czasach kryzysu jest powrót Angela Arizmendiego, chyba najbardziej śmiesznego skrzydłowego, jaki kiedykolwiek grał w tę grę.

Typ: Spokojny sezon i powrót do czasów świetności.

"A niech tam będzie" typowana tabela na koniec sezonu

1. Barcelona
2. Real Madryt
3. Villarreal
4. Atlético
5. Sevilla
6. Valencia
7. Getafe (vamos!)
8. Athletic
9. Espanyol
10. Saragossa
11. Deportivo
12. Osasuna
13. Valladolid
14. Racing
15. Málaga
16. Tenerife
17. Sporting
18. Mallorca
19. Almería
20. Xerez

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!