Advertisement
Menu
/ fourfourtwo.com

LLL: Typujemy sezon 2009/10 (część 2)

<em>La Liga Loca</em> prosto z Madrytu

Getafe
Przy dobrym trenerze, Getafe spokojnie finiszowałoby bardzo wysoko. Niestety, na ławce rezerwowych siedzi Michel, którego kilka miesięcy temu wykopano z Castilli. Były zawodnik Realu Madryt ma takie kompetencje do prowadzenia zespołu w la Liga, jak na przykład Katarzyna Skrzynecka.

Zmian w zespole nie było wiele. Odeszli ofensywni Ikechukwu Uche, który niezbyt spełniał się na przedmieściach Madrytu, oraz Esteban Granero, powracający do domu przy Concha Espina 1. W drugą stronę powędrował obiecujący Dani Parejo, któremu będzie partnerował przybysz z Niemiec Derek Boateng, zastępujący zdradzieckiego Eugena Polanskiego.

Typ: Spokojny środek tabeli i porażka w finale Pucharu Hiszpanii.

Málaga
Wielkie pytanie brzmi, czy Málaga da radę obronić bardzo dobrą, ósmą pozycję z ubiegłego sezonu.

Odpowiedź równie wielka i na mięsnym wypasie: nie. Málaga to hit jednego sezonu.

Odszedł trener Antonio Tapia, odeszli dwaj najważniejsi zawodnicy - Dudu i Eliseu. Do klubu wraca natomiast, po rocznej pracy w Racingu, Juan Ramón López Muńiz. Jego sposób prowadzenia drużyny to szkoła w typie Ernesto Valverde - wielki kij w ręce i chmurne spojrzenia w stronę zawodników.

Typ: Prawdopodobnie będzie w porządku, choć flirt ze strefą spadkową niewykluczony.

Mallorca
Jakby to ująć... Mallorca jest tak pokręconym klubem i to praktycznie w każdym aspekcie, że gdyby grała tam Paris Hilton, wyglądałaby jak Susan Boyle.

Na krawędzi bankructwa, z ledwo co otrzymanym pozwoleniem na nowe transfery tuż po tym, jak udało się spłacić długi wynikłe z poprzednich zakupów i z jednym z najsłabszych składów w ostatnich latach.

Podczas wakacji zespół stracił bramkarza Carlosa Moyę oraz kluczowych zawodników, jak José Jurado, Cleber Santana, David Navarro i Lionel Scaloni. A przede wszystkim rozgrywającego Juana Arango.

Jednym z nabytków jest Rubén, obrońca, którego Jose Antonio Reyes, grający wtedy jeszcze w Sevilli, doprowadził niemal do płaczu, w sławetnym remisowym spotkaniu z Realem Madryt.

Warto jednak pamiętać, że Mallorca już w ubiegłym sezonie wyglądała, jakby stała nad trumną, gdy doświadczony trener Gregorio Manzano wskrzesił ją z martwych, poprowadził przez świetną drugą rundę i zagwarantował bezpieczeństwo.

La Liga Loca szczerze wątpi, czy tę historię uda się powtórzyć.

Typ: Skazani!

0sasuna
Hmmm... O tak, zespołu, na szpicy którego gra wielki Javier Portillo, musi się obawiać każdy. Osasuna poczyniła jednak kroki w kierunku wzmocnienia siły ataku, zatrudniając Javiera Camuńasa z Recreativo i podróżnika z Numancii Carlosa Arandę.

Środek pola będzie za to bardzo tęsknił za Jaroslavem Plasilem, który bawi teraz z mistrzem Francji Bordeaux, a kilku weteranów odeszło lub zakończyło karierę.

"Osa" wciąż będzie najbardziej brutalnym zespołem w lidze, wspieranym przez kibiców, którzy dosłownie nienawidzą każdego.

I dlatego La Liga Loca ma ogromną nadzieję, że klub z Pmapeluny pozostanie w lidze.

Typ: Kolejny sezon pełen bałaganu, lecz z happy endem.

Racing Santander
Najbliższy sezon będzie dla tego klubu czasem horroru. Możliwe jest wszystko w tej walce o przetrwanie i utrzymanie się w Primera División.

Budżet klubu został obcięty drugi rok z rzędu. Stracono solidność z tyłu - Ezequiela Garaya i Ivána Marcano oraz siłę z przodu - Jonathana Pereirę i Nikolę Žigicia.

Przyszli anonimowi Nasief Morris i Marc Torrejón z Recreativo i Espanyolu.

I Luis García z Atlético, gdy fani Racingu myśleli, że gorzej już być nie może.

Nie wiadomo, kto będzie strzelał bramki w tym sezonie, a nowy trener Juan Carlos Mandía z drugoligowego Heckulesa wydaje się być idealną osobą do "spuszczenia" Racingu do niższej klasy rozgrywkowej.

Typ: Może i Racing ma potencjał wystarczający do utrzymania się, ale, jak mawiają w Hiszpanii, będzie cierpiał.

Real Madryt
Dla wszystkich niezaangażowanych emocjonalnie w kibicowanie którejś z drużyn na ziemi La Liga Loca, sytuacja rozkłada się idealnie pół na pół.

Jeżeli Realowi powinie się noga będzie bardzo, bardzo śmiesznie, zwłaszcza w świetle ostatniego, nadmuchanego do granic możliwości spotkania o Trofeum Santiago Bernabéu i wielkiego napisu zawieszonego na stadionie o treści "Witamy z powrotem Florentino. Dotrzymałeś słowa!".

Wyobrażamy sobie, że sam prezydent Realu nie spał całą noc przygotowując ów banner.

A jeżeli plan Pellegriniego ułoży się w spójną całość, czeka nas kawał dobrej piłki i pasjonujący wyścig z Barceloną o mistrzostwo.

Każdy w Hiszpanii ma coś do powiedzenia w temacie wydarzeń, jakie nastąpią po rozpoczęciu tego sezonu.

Nawet kobieta - nietoperz, która zawsze o godzinie 11 wieczorem zasiada na rogu ulic przy naszych mieszkaniach i przez dwie godziny zajmuje się obrażaniem przechodniów.

“WRAAAHH!!!!! EEEEEIIIHHHH!!!!! GGGAAAAHHHHH!!!!"

Cóż, wszystko zależy od tego, jak szybko Real znajdzie najlepszy skład i ustawienie i jak dobrze rozpocznie rozgrywki. Plus przyszłość Arjena Robbena, która jest jednym z elementów kluczowych. (Teraz to już nie plus, a minus - dop. red.)

"GRAAHH!!!!!!! SCUM!!!!!!WHOOOOOORES!!!!” - niosły się daleko przemyślenia kobiety - nietoperza, gdy niuchnęła sobie kolejną porcję kleju.

La Liga Loca w zasadzie podziela jej pogląd.

Typ: Kandydat do mistrzostwa.

Sevilla
Przez najbliższe dwanaście miesięcy sternik klubu José Maria del Nido może mieć na głowie proces sądowy w sprawie o korupcję i w perspektywie codzienne, trwające dwanaście lat polerowanie łysiny przez jakiegoś wielkiego współwięźnia w celi, ale ten sezon zapowiada się na kolejny solidny, mocny, dobry, ale nudny dla sevillistas.

Wprawdzie ubiegły sezon zakończył się trzecim miejscem i powrotem do Ligi Mistrzów, to jednak mało kto czuł się usatysfakcjonowany pod względem piłkarskiej rozrywki. Kibice na Sánchez Pizjuán byli zanudzeni na śmierć wybitnie defensywnym stylem gry drużyny Manolo Jiméneza.

Latem środek pola wzmocnił Didier Zokora z Tottenhamu, a konkurencję w ataku zrobi Álvaro Negredo, który będzie naciskał na Fabiano i Kanouté.

Typ: Walka z Atlético, Villarrealem i Valencią o miejsce w Lidze Mistrzów.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!