Advertisement
Menu
/ Marca

Mendes: Cristiano będzie uznawany za najlepszego piłkarza w historii

Ekskluzywny wywiad dla dziennika <i>Marca</i>

Od 2004 roku Jorge Mendes pomagał przy transferach, które w sumie wyniosły około 500 milionów euro. Żaden z agentów FIFA na świecie nawet nie zbliżył się do tej kwoty. Co więcej, Mendes definitywnie otworzył portugalski rynek dla gigantów angielskiego futbolu dzięki transferom Ronaldo, Carvalho, Ferrery czy Mourinho. Do 2003 roku żaden z najlepszych portugalskich piłkarzy nie podpisał kontraktu z którymś z najlepszych angielskich klubów. 10 największych transferów Mendesa: Ronaldo (96 mln, Real), Anderson (32 mln, Manchester), Pepe (30 mln, Real), Carvalho (30 mln, Chelsea), Danny (30 mln, Zenit), Nani (25,5 mln, Manchester), Quaresma (24 mln, Inter), Deco (21 mln, Barcelona), Bosingwa (21 mln, Chelsea), Simão (20 mln, Atlético).

Jak zostaje się najlepszym agentem na świecie?
To wy twierdzicie, że jestem najlepszy. Ja uważam siebie po prostu za jednego z wielu.

Pamięta pan swoją pierwszą operację? Jaka była kwota tego transferu?
Pierwszym moim transferem było sprzedanie bramkarza Nuno do Deportivo. Jeśli się nie mylę, to Depor zapłaciło za niego około 300 milionów peset.

Jaki jest sekret pomagania w transferach tak wielu i tak dobrym piłkarzom?
Nie mam żadnego sekretu. Bardzo oddaję się mojej pracy, podchodzę do niej na poważnie. Odpowiedzialność i zaufanie wobec innych to fundamentalne sprawy w świecie futbolu.

W to lato pomagał pan w przeprowadzeniu największej operacji w historii światowej piłki. To był trudniejszy transfer do przeprowadzenia niż wyglądało to z zewnątrz?
Real Madryt i Manchester United doszły do porozumienia i to wszystko.

Minie wiele lat zanim ktoś pobije cenę za Cristiano Ronaldo?
Szczerze mówiąc, sądzę, że będzie to bardzo trudne, ponieważ istnieje małe prawdopodobieństwo, że w następnych latach pojawi się piłkarz tak dobry, tak kompletny i z takimi umiejętnościami jak Cristiano Ronaldo.

Która z operacji była dla pana najtrudniejsza do zrealizowania jako agenta?
Tę, którą pamiętam, i która dzisiaj nie mogłaby mieć miejsca, to sytuacja z Costinhą. Na początku pojechał na testy do Valencii. Kiedy spotkałem się z ich działaczami, zgodzili się na transfer i podpisali dokumenty. Ale po kilku dniach dowiedzieliśmy się, że zamierzają go wypożyczyć do Segunda División. Byliśmy bardzo rozczarowani, bo doprowadzenie transferu do końca i gra w Valencii były dla tego piłkarza spełnieniem marzeń. To nas tak zabolało, że zadzwoniliśmy do prezesa klubu, mojego przyjaciela, Paco Roiga, i zerwaliśmy kontrakt. Od razu po tym skontaktowaliśmy się z Monaco, by porozmawiać o szansie na testy. Szczęśliwie i po wielkich namowach, zgodzili się na nie. Po dwóch dniach treningów, Tigana, ich trener, zakomunikował nam, że chce podpisać kontrakt na cztery lata. Wtedy Costhina grał w Segunda B i miał 22 lata. Teraz widzę, że były wtedy małe szanse, że wielki klub zechce go na takich warunkach. Dlatego dzisiaj twierdzę, że nie zerwałbym jednak tego kontraktu z Valencią, ponieważ ryzyko było zbyt wielkie. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i Monaco go kupiło. Potem Costhina odszedł do Porto i wygrał Ligę Mistrzów.

Z którym z prezesów dotychczas miał pan najcięższe rozmowy?
Trudno wybrać jednego, ponieważ wszyscy chcą maksymalnie zabezpieczyć interesy swojego klubu.

Jak pan to robi, że reprezentuje piłkarzy z najlepszych klubów świata?
Powtórzę, że pracuję odpowiedzialnie, nie chcę dobijać targu za wszelką cenę i tracić. Zawsze trzeba być otwartym na wszystko, by zaskarbić sobie zaufanie klubów, negocjacje zawsze mogą potoczyć się różnie.

Pana ulubiona drużyna to...
Najbardziej kibicuję reprezentacji Portugalii, ale także wszystkim klubom, gdzie mam piłkarzy.

Kogo widzi pan w roli faworyta do wygrania ligi hiszpańskiej?
Tego, kto będzie w stanie prezentować najlepszy futbol.

Jaki jest Cristiano?
Jest pogodną osobą i dużo pracuje, jak zawsze. Cokolwiek się wydarzy, to i tak sądzę, że kiedyś będzie uznawany za najlepszego piłkarza na świecie.

Czego potrzebuje Cristiano, by grać tak, jak w Manchesterze?
Niczego. Już tam pokazał, że jest najlepszy na świecie, a patrząc na zachowanie Ronaldo, który każdego dnia pracuje ciężej i ciężej, by się rozwijać, to w każdym kolejnym dniu będzie uważany za coraz lepszego piłkarza.

Pamięta pan jak go pan pozyskał?
Zobaczyłem kiedyś jak gra i byłem pod wrażeniem tak wielkich umiejętności w tak młodym wieku, wtedy zaczęliśmy się kontaktować w sprawie współpracy i tak zostałem jego agentem.

A co pan powie o Pepe?
Pepe to fenomen. Według mnie, kiedyś będzie uważany za jednego z najlepszych stoperów wszech czasów, jak i samego Realu Madryt.

Niech ma pan nam zdradzi, czy Mourinho to osoba tak skomplikowana tak to wygląda z zewnątrz?
Mourinho to geniusz.

Rozważał pan możliwość wejścia w inne dziedziny sportu, nie tylko futbol?
Z doświadczeniem, które mamy, to normalne, że chcemy mieć wszystkich najlepszych z różnych dyscyplin. Mamy już projekty, pracujemy nad tym. Najbardziej zaawansowana jest chyba sprawa z kierowcą serii GP2, Alvaro Parente. Jesteśmy pewni, że w 2010 roku będzie się ścigał w F1. Oczywiście negocjujemy także z innymi zawodnikami z różnych dyscyplin.

Tak z ciekawości, ile wydaje pan na podróże?
Pewnie trochę tego jest, ale to nie ma znaczenia.

Pracując z tak wieloma piłkarzami, spędza pan dużo czasu poza domem.
Tak, to prawda. Wiele czasu spędzam zagranicą, poza domem. Loty, podróże... Jednak nie mógłbym określić ile dni w roku mi to zajmuje. Z pewnością dużo.

Ostatnie pytanie, ile ludzi pracuje obecnie w "imperium" Jorge Mendesa?
W Gestifute pracuje obecnie 20 ludzi.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!