Lass ma zapalenie oskrzeli

Lassana Diarra był nieobecny na wczorajszym treningu w Valdebebas. Francuski pomocnik zmaga się z zapaleniem oskrzeli i klub zalecił mu, aby większość czasu spędzał w domu. Co prawda, piłkarz pojawił się wczoraj w ośrodku treningowym, ale już na pierwszy rzut oka widać było, że czuje się fatalnie, a także ma gorączkę. W Valdebebas przekazał lekarzom, że tę ostatnią noc miał praktycznie bezsenną z powodu silnego bólu gardła i ogólnego złego samopoczucia. Po szybkich badaniach sztab medyczny przepisał Francuzowi niezbędne antybiotyki oraz wysłał do domu, w którym ma przebywać aż jego stan się nie poprawi.

Jeszcze dzisiaj w domu Lassa stawi się jeden z klubowych lekarzy, który będzie miał ocenić skuteczność podanych wczoraj lekarstw. Jeśli jednak gorączka jeszcze dziś nie ustąpi, to Francuz zostanie praktycznie wyłączony z gry w Trofeo Santiago Bernabéu, a wystąpić będzie mógł dopiero w pierwszej kolejce z Deportivo La Coruńa. Właśnie dlatego trener Manuel Pellegrini będzie musiał przygotować na ten poniedziałek nieco inne ustawienie w środku pola, aby tym samym załatać w meczu z Rosenborgiem wielce prawdopodobną nieobecność Lassa.

Możliwe rozwiązania
Trener sprawdzał podczas tego okresu przygotowawczego już pięciu możliwych partnerów Xabiego Alonso - Lass, Wesley Sneijder, Esteban Granero, Pepe i Guti. Wydaje się, że ten ostatni zapewniłby zespołowi najbardziej ofensywne ustawienie. Jednak duże szanse na grę ma także Fernando Gago, który uporał się już ze swoim urazem, dlatego Pellegrini ma okazję, aby sprawdzić go po raz pierwszy. Ponadto Argentyńczyk i Mahamadou Diarra wydają się być naturalnymi zmiennikami Lassa w środku pola. Gago po raz ostatni zagrał 31 lipca w meczu z Juventusem.