Cel: zdobyć 60 milionów euro

Manuel Pellegrini musi teraz pilnować swojego. Konkretnie, będzie zmuszony bronić swoich interesów i patrzeć na dobro drużyny. Będzie musiał również zadeklarować, czy Arjen Robben i Wesley Sneijder są nie na sprzedaż i czy znajdą miejsce w 25-osobowej kadrze.

Bez wątpienia, Pellegrini nie patrzy na rachunki, ale działacze na Santiago Bernabéu już tak. Ideą klubu jest zdobycie 60 milionów euro ze sprzedaży zawodników, lecz by tak się stało, będzie trzeba sprzedać paru zawodników, na których chilijski szkoleniowiec liczy. Na pewno z klubu odejdą Van der Vaart, Negredo i Miguel Torres, ale ta trójka nie przyniesie 60-milionowego zysku.

Madryt wydał 250 milionów euro, zyskując przy tym zaledwie 30 (15 za Huntelaara, 7 za Javiego Garcíę, 5 za Saviolę, 3 za Parejo, a Salgado oraz Heinze odeszli za darmo). Królewscy wiedzą, że ewentualny transfer Francka Ribéry'ego miałby miejsce tylko wtedy, gdy pojawi się więcej pieniędzy. Tak więc, operacja sprzedaży będzie trwała aż do końca okienka transferowego.

Pellegrini liczy na piłkarzy, których zarząd chce sprzedać, ponieważ takie są wymagania rynku. Tak jest w przypadku Wesleya Sneijdera, za którego Królewscy oczekują minimum 25 milionów. Inter, a przede wszystkim Mourinho, bardzo chciałby go w drużynie, ale zaproponował wypożyczenie, na co z kolei nie chce przystać Madryt.

Kolejnym piłkarzem, którego odejścia nie można wykluczyć, jest Arjen Robben. Za tego Holendra oczekuje się największych kwot, jednak problemem jest fakt, że na dzień dzisiejszy nie ma żadnej konkretnej oferty. Álvaro Negredo odejdzie za osiemnaście milionów euro.

Rafael van der Vaart chce odejść do Anglii, jest zainteresowanie klubów, ale nie ma konkretnej oferty. Za Miguela Torres klub oczekuje trzech milionów. Innym zawodnikiem, na którego liczy Pellegrini, a zarząd chce sprzedać, jest Fernando Gago. Jeśli pojawi się dobra oferta, klub sprzeda Argentyńczyka. W ostatnich dniach Juventus był gotowy zaoferować dwanaście milionów euro, lecz również w Anglii poszukują pomocnika o takich charakterystykach, więc klub wstrzymał się jeszcze z transferem.

Jest jeszcze dwójka piłkarzy, których Real Madryt początkowo miał wystawić na listę transferową, ale ze względu na niedawną ciężką sytuację piłkarzy nie otrzymałby satysfakcjonujących ofert. Mowa tutaj o Ruudzie van Nistelrooyu i Mahamadou Diarrze, wobec których klub nie chce ryzykować.