Advertisement
Menu
/ jerzydudek.eu

Dudek: Debiuty udały się bardzo dobrze

Polak o tournee po Ameryce

- Kolejne mecze w ramach przygotowań do nowego sezonu przyszło nam rozegrać w Ameryce. Za ocean polecieliśmy na zaproszenie kanadyjskiego zespołu FC Toronto. W krótkim czasie rozegraliśmy dwa mecze kontrolne: z Toronto oraz drużyną z Waszyngtonu.

- Oba zespoły występują na co dzień w amerykańskiej lidze MLS. Po przylocie do Kanady mieliśmy chwilkę na odpoczynek, następnie trening, a potem spotkanie z kibicami. Następnego dnia rozegraliśmy spotkanie z FC Toronto. Debiut zaliczyli grający od pierwszej minuty Kaká, Albiol i Arbeloa. A w drugiej połowie Xabi Alonso.

- Od początku narzuciliśmy szybkie tempo i na efekty nie trzeba było długo czekać – gole strzelili Raúl i Ronaldo. Później Raúl dołożył jeszcze jedną bramkę i na przerwę schodziliśmy prowadząc trzema golami. W pierwszych 45 minutach wystąpił Iker, ja wszedłem na drugą połowę. I gdy byłem już na boisku, strzeliliśmy kolejne dwie bramki (Benzema i Robben), a gospodarzom udało się zaliczyć honorowe trafienie po kontrataku. Co prawda obroniłem pierwszy strzał, ale dobitki już nie.

- Rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Myślę, że trener może być zadowolony. Wynik 5:1 mówi sam za siebie. Ronaldo kilka razy czarował i strzelił gola z akcji. Kaká pokazał parę ładnych zagrań, Arbeloa i Albiol byli bezbłędni w obronie, a Alonso świetnie kontrolował grę naszego zespołu. Debiuty udały się bardzo dobrze.

- Dzień później wylecieliśmy do Waszyngtonu, by rozegrać spotkanie z DC United. W jego trakcie panował potworny upał, a na trybunach stadionu drużyny futbolu amerykańskiego zasiadło prawie 80 tysięcy ludzi. W pierwszej połowie, mimo kilku okazji, nie padły bramki. Kibice dopiero w drugich 45 minutach zobaczyli gole. Higuaín dwa razy trafił do siatki, a Robben raz.

- W zespole panuje duża konkurencja. Można się tylko cieszyć, bo to wszystkich mobilizuje i zmusza do większej koncentracji. W tym meczu przez 75 minut grał Iker, a na ostatni kwadrans wszedł nasz trzeci bramkarz. W zespole gospodarzy wystąpił Danny Szetela, wchodząc na murawę w drugiej połowie. I mimo wielkich starań, nie udało mu się stworzyć poważnego zagrożenia pod naszą bramką.

- W następną sobotę kolejny mecz – tym razem z Realem Sociedad San Sebastián.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!