Advertisement
Menu
/ marca.com

Alonso pięć lat później

Hiszpan powinien trafić do Realu w 2004 roku

Latem 2004 roku Xabi Alonso był bardzo blisko przejścia z Realu Sociedad do Realu Madryt. Miał kosztować 15 milionów euro. Gorącym zwolennikiem sprowadzenia młodego hiszpańskiego pomocnika był ówczesny dyrektor sportowy klubu Jorge Valdano.

Xabim interesowały się wtedy wielkie europejskie firmy. Zawodnik miał za sobą udane sezony w barwach Realu Sociedad i równie owocne mecze w reprezentacji Hiszpanii.

Sprowadzenie go do Madrytu napotkało dwie przeszkody. Florentino Pérez oferował za baskijskiego pomocnika 12 milionów euro, rządzący w w klubie z San Sebastian José Luis Astiazarán chciał trzech milionów więcej.

Ponadto na transfer niezbyt łaskawym okiem patrzył José Antonio Camacho, ówczesny trener Królewskich. Chciał mieć w środku pola zawodnika o innej charakterystyce, silniejszego i twardszego. Myślał o sprowadzeniu Francuza Patricka Vieiry, wtedy piłkarza londyńskiego Arsenalu. W ten sposób miała być załatana dziura po odejściu Makélélé.

Po Xabiego zgłosił się Liverpool, oferując wymagane pieniądze. Astiazarán zadzwonił wtedy do Florentino, dając prawo pierwokupu Realowi. Nie podjęto tematu i Bask trafił na Anfield Road.

Pięć lat później Florentino nie miał już wyboru. Naciskany przez Pellegriniego i Valdano, sprowadził Alonso do Madrytu. Tyle, że za dwukrotnie większe pieniądze, a na pozycji Hiszpana próbowani wcześniej byli Pablo García, Gravesen, Diarrá i Gago.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!