Queiroz: potrzebujemy obrońcy

Real Madryt potrzebuje obrońcy - to słowa Carlosa Qeiroza powiedziane tuż po powrocie z Bangkoku do Hiszpanii. W tej chwili w składzie jest czterech obrońców czyli Helguera, Pavon, Ruben i Julio Cesar. Jednak tego ostatniego szkoleniowiec Realu nie obdarzył zbytnim zaufaniem, czego dowodem niech będzie to, że piłkarz ten nie zagrał ani minuty w meczach przedsezonowych. Julio nie jest rozwiązaniem, jakiego Real poszukuje i nie nadaje się do kwartetu obrońców, na który Carlos Queiroz będzie mógł liczyć.
Szkoleniowiec Królewskich wyjaśniał też, że już przed rozpoczęciem azjatyckiego tournee zakup stopera był przesądzony.
- Zanim wyjechaliśmy została podjęta decyzja na temat tego, że będziemy posiadali czterech obrońców. Po tournee nie widzę zmiany opinii w tej kwestii. Jestem przekonany, że taki transfer jest nam potrzebny - powiedział Portugalczyk.
- Jest wiele ważnych rzeczy. Gdy chodzi o kupno jakiegoś piłkarza dla Realu Madryt to wiadomo, że nie byłby nikim szczególnym, bowiem jest wielu dobrych zawodników. Gdyby to wyglądało tak, to znaleźlibyśmy już dziesięciu obrońców. To nie jest pytanie, ale trzeba wiedzieć, że z tych dziesięciu piłkarzy jeden ma umiejętności techniczne i osobowość do gry w tej drużynie - dodał Queiroz.
W najbliższych dniach Real ma zacząć przeszukiwania rynku w celu kupna spadkobiercy po Fernando Hierro. Jest to jednak uzależnione restrykcjami finansowymi, bowiem klub nie chce wydawać na ten cel zbyt wielu pieniędzy.
- Istnieje też kwestia ekonomiczna, która jest bardzo ważna dla klubu. Koniecznością jest podjęcie odpowiedniej decyzji, tak by nie oszukać siebie samego. Mamy dwa wyjścia: usiąść pod drzewem i płakać albo pracować i znaleźć rozwiązanie. Oczywiście w moim stylu jest poszukiwanie tej drugiej opcji - powiedział na zakończenie szkoleniowiec Blancos.
(as.com)