Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Cristiano: Nie przejmuje mnie Barcelona

Konferencja z portugalskim <i>crackiem</i>

Míchel Salgado powiedział wczoraj, że jesteś szybki jak samolot. Co robiłeś podczas wakacji, aby do przygotowań podejść w takiej formie?
Po prostu bardzo dużo odpoczywałem. Ale jestem zadowolony, że takie słowa na mój temat padają z ust Míchela, który przecież grał z największymi piłkarzami. Podczas wakacji naprawdę nie robiłem niczego szczególnego.

Co sądzisz o projekcje Manchesteru City? Czy mógłbyś tam kiedyś odejść?
Nie, nigdy. Manchester City buduje wielki zespół, sprowadzając dobrych zawodników. Ale to nie mój problem. To problem United, Chelsea, Arsenalu... Jestem zawodnikiem Realu Madryt, dlatego muszę się skupiać na takich zespołach jak Barcelona czy Valencia.

O czym rozmawiałeś przez te pierwsze dni z Pellegrinim? Byłeś kiedyś w Chile?
Pracujemy dopiero od kilku dni. Powoli się wszyscy poznajemy. Rozmowy z trenerem są normalne. Nie będę zdradzał, czego one dotyczą, ale mam nadzieję, że obecne relacje będą podtrzymane. Nie, nie byłem w Chile, ale chciałbym ten kraj kiedyś odwiedzić, bo słyszałem o nim same dobre rzeczy.

Jak ważny dla zespołu będzie twój transfer?
Ogólnie cały ten sezon będzie bardzo ważny. Klub wydał na te transfery duże pieniądze, dlatego teraz musimy dać z siebie wszystko. Mamy przed sobą naprawdę wielką szansę na sukces, gdyż w drużynie posiadamy wspaniałych zawodników. Jednak po pierwsze, powinniśmy się skupić na odzyskaniu mistrzostwa.

Odczuwasz jakąś różnicę w treningach w porównaniu do Manchesteru?
Za sobą mam dopiero tydzień treningów, ale muszę przyznać, że nigdy w Manchesterze nie miałem aż trzech sesji dziennie. Ale według mnie to bardzo dobrze, gdyż mamy czas na wszystko. Główna różnica polega na tym, że tutaj gram z innymi zawodnikami niż w Manchesterze. Ale wszyscy są równie dobrzy.

Czy to, przez co obecnie przechodzisz, jest dla ciebie normalne?
Nie uważam tego za coś strasznie dziwnego. To normalne, że prasa ma do mnie pytania. A ja jestem tutaj po to, aby na nie odpowiadać.

Ciężko ci się było zdecydować na opuszczenie Manchesteru?
To na pewno nie była łatwa decyzja. Do Manchesteru United przybyłem w wieku zaledwie 18 lat. W ciągu tych sześciu lat tam spędzonych zdobyłem naprawdę bardzo dużo tytułów indywidualnych i zespołowych. Teraz mam przed sobą nowe wyzwania, a to jest dla mnie najważniejsze.

Jak się rozumiesz z nowymi kolegami? Jak wyglądają twoje relacje z weteranami - Raúlem czy Salgado?
Wszyscy zrobili na mnie naprawdę bardzo dobre wrażenie. Raúl, Salgado, Guti, Heinze, Ruud... Wszyscy bardzo dobrze mnie przyjęli. Dzięki nim dużo szybciej się zaadaptuję do tego nowego życia. To było dla mnie bardzo ważne. Jeśli ktokolwiek kiedyś mówił, że w szatni Realu Madryt panuje zła atmosfera, to kłamał. Wręcz doskonale się ze wszystkimi rozumiem.

Kto na treningach zaskoczył cię najbardziej?
Wszyscy. Bardzo ciężko pracujemy. Ale są także tacy, którzy robią na tobie to największe wrażenie. Pod tym względem muszę wyróżnić Gutiego. Ale wszyscy dają z siebie 100%. Zespół jest fenomenalny. Wszyscy się motywujemy.

W Realu Madryt panuje teraz wielka rywalizacja. Czy może mieć to negatywny wpływ na atmosferę w szatni?
Trzeba przyznać, że przed trenerem ciężkie zadanie. Na boisko może bowiem wybiec tylko jedenastu piłkarzy. Wszyscy się nawzajem bardzo szanujemy. Rywalizacja jest czymś dobrym dla zespołu. Jestem dumny, że tworzę część tej drużyny. Jestem szczęśliwy.

Na co macie szanse w tym sezonie?
Musimy myśleć o zdobyciu wszystkiego, ponieważ Real Madryt jest klubem, który jest przyzwyczajony do wygrywania wszystkiego i nic się pod tym względem nie zmieni. Mamy wielkich zawodników i wielkiego trenera.

Co sądzisz o możliwym transferze Xabiego Alonso?
Nie jestem odpowiednią osobą, aby o tym rozmawiać. Xabi to wielki zawodnik, ale to nie są moje sprawy. Mam na ten temat swoją własną opinię, ale nie zamierzam jej zdradzać.

W poniedziałek zmierzycie się z Shamrock Rovers. Wiesz coś o tym zespole?
Szczerze mówiąc, to nie. Przykro mi. Nie wiem, czy w ogóle zagram, ale mam nadzieję, że tak. To będzie na pewno dobre spotkanie. Wręcz idealne na tę część przygotowań.

Z którym z nowym kolegów chciałbyś już zagrać najbardziej?
Ciężko jest wskazać tylko jednego. Raczej ze wszystkimi. Mając w składzie tylu świetnych zawodników, ciężko wybrać tylko jednego. O wszystkim zadecyduje Pellegrini.

Barcelona pozyskała Maxwella. On kosztował 4,5 miliona euro, a ty 96 milionów euro. Jak się z tym czujesz?
Bardzo dobrze. Ale uważam, że cena nie zawsze odzwierciedla faktyczne umiejętności danego piłkarza. Maxwell to bardzo dobry zawodnik, ale transfery Barcelony mnie w ogóle nie interesują. Jestem skoncentrowany tylko na Realu Madryt.

Wolisz te hiszpańskie media czy też te angielskie?
Hiszpańscy dziennikarze są fantastyczni, a angielscy są very good. (śmiech) Rozumiem, że media wykonują po prostu swoją pracę. Tak samo jak ja wykonuję swoją. Nie interesują mnie ci, którzy piszą o moim życiu prywatnym. Na pewno się nie zmienię. Ale szanuję wszystkich dziennikarzy.

Bardzo dużą wagę przywiązujesz do swojego wyglądu - nosisz nawet diamenty. Czy twój wizerunek poza boiskiem również jest dla ciebie ważny?
Diamenty nie są prawdziwe. Staram się wzorować na mojej mamie oraz siostrach, ale nigdy ich nie doścignę. (śmiech)

Jesteś zaskoczony transferem Owena do United? Przejął po tobie numer siedem.
Owen jest bardzo doświadczonym piłkarzem i nie wierzę, że presja związana z numerem w jakikolwiek sposób na niego wpłynie. To wielki zawodnik, który grał we wspaniałych klubach. Myślę, że Manchester się nie pomylił, dając mu numer siedem.

Czy po porażce w finale Ligi Mistrzów masz teraz szczególną ochotę na rewanż z Barceloną?
Tak, bardzo chciałbym się z nimi zmierzyć. Jednak nie przejmuję się Barceloną. Samymi zwycięstwami z nimi mistrzostwa nie zdobędziemy. Ale trzeba przyznać, że będą to bardzo pasjonujące pojedynki.

Uważasz się za galáctico i najlepszego zawodnika w drużynie?
Jestem po prostu jednym z wielu zawodników tego zespołu. Chcę pomóc Realowi Madryt w zdobywaniu tytułów. Nic więcej. Nie uważam się za kogoś lepszego od innych. Do zdobywania tytułów potrzebna jest praca zespołowa. Ponadto nie podoba mi się słowo galáctico.

Mając na uwadze te rekordowe transfery, to nie zdobycie Ligi Mistrzów uznane by zostało za wielką porażkę?
Wygramy Ligę Mistrzów. Jeśli jednak tak się nie stanie, to odpowiedzialność spadnie na cały zespół, a nie tylko na mnie. Myślę jednak, że nie ma sensu wybiegać tak daleko w przyszłość. Wygranie Ligi Mistrzów będzie ciężkie, ale jak najbardziej możliwe. Aby tego dokonać, potrzeba również trochę szczęścia.

Czy Real Madryt jest taki, jak go sobie wyobrażałeś?
Nie sądziłem, że panuje tutaj tak dobra atmosfera. Bardzo często się bowiem mówi, że w szatni Realu Madryt panuje nieprzyjemna atmosfera. Jestem zachwycony tym, w jaki sposób zostałem tutaj przyjęty przez resztę zawodników.

Na jakiej pozycji wolisz grać? Jako napastnik czy skrzydłowy?
Grywałem już na obu tych pozycjach. W ostatnich czasach grywałem nawet częściej jako napastnik. Ale dużo lepiej czuję się na skrzydle. Jeśli jednak trenera zdecyduje inaczej, to nie będzie to dla mnie stanowić żadnego problemu.

W Madrycie byłeś przez cztery dni. Co sądzisz o tym mieście?
Na razie znam tam tylko jedną ulicę. Tę, która prowadzi z hotelu Mirasierra do ośrodka treningowego. (śmiech)

Podobne jak Beckham cały czas chętnie rozdajesz autografy. Zamierzasz się na nim wzorować?
Według mnie utrzymywanie dobrych relacji z tymi wszystkimi dzieciakami jest ważne. Ale nie chcę nikogo naśladować. Beckham to Beckham, a ja jestem Cristiano.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!