Advertisement
Menu
/ fourfourtwo.com

W Manchesterze nikt nie panikuje

Transfer Ronaldo oczami Andy'ego Mittena, dziennikarza i kibica <em>Czerwonych Diabłów</em>

Andy Mitten to ciekawa postać brytyjskiego, dziennikarskiego świata futbolu. W wieku piętnastu lat założył prężny i ważny magazyn kibiców Manchesteru United United We Stand. W pogoni za piłką zwiedził 85 krajów, napisał dziewięć książek. Jego wujek Charlie Mitten był wielkim piłkarzem Manchesteru United.

--------------------------------




















Jeśli ty odchodzisz, ja zrobię tak samo.

Manchester United stracił właśnie dwóch ze swych najlepszych zawodników - Cristiano Ronaldo i Carlosa Téveza.

Histerycznej reakcji kibiców w Anglii jednak nie było. Nowe transfery, takie jak Antonio Valencia, zostaną przyjęte przychylnie, a paniki nie widać nigdzie. Sir Alex Ferguson zapracował przez lata na tak olbrzymi kredyt zaufania, że kibice wyglądaliby głupio, gdyby nagle zaczęli kwestionować sportową działalność klubu.

Szkot wielokrotnie udowadniał krytykom, jak bardzo się mylą i będzie miał wielką satysfakcję uczynić to po raz kolejny.

Manchester United codziennie łączony jest z wielkimi nazwiskami, lecz to wszystko, to tylko nudne gadanie piłkarskich agentów. Gazety wierzą, że rozbudzą w ten sposób nadzieje i oczekiwania kibiców Manchesteru, którzy i tak stracili już zbyt wiele czasu w ubiegłych latach, zastanawiając się, czy Alan Shearer dołączy do klubu albo Cristiano Ronaldo opuści Old Trafford. Większość z nich nauczyła się rozróżniać plotkę od faktu i wierzyć menadżerowi, który sprowadza do klubu tych, których transfery są najbardziej odpowiednie.

Ferguson z reguły stawia na młode, perspektywiczne talenty. Zdecydowanie częściej niż na wypromowanych już piłkarzy, jak na przykład robi to Real Madryt. Jego obsesją jest wygrywanie meczów, nie podsycanie nadziei, tworzenie magii i wielkich, egoistycznych projektów.

Ronaldo chciał odejść, wiedział o tym Ferguson, wiedzieli koledzy z drużyny. Ronaldo był niesamowity przez te sześć spędzonych na Old Trafford lat. Teraz opuścił klub, na czele którego stoi ten sam trener od roku 1986, na rzecz klubu, który w ostatnich pięciu latach miał trenerów ośmiu.

Nowy trener Realu Madryt Manuel Pellegrini to najwyższa światowa półka, lecz nie będzie miał takiej kontroli, jaką ma Ferguson i jestem pewien, że Cristiano jeszcze zatęskni za dyscypliną i poczuciem stabilności, które oferuje Sir Alex. Piłkarz będzie także bliżej domu. Z Manchesteru na Madeirę lot trwa dziesięć godzin i wymaga międzylądowania, z Madrytu leci się dwa razy krócej.

Istotna rzecz dotycząca tego transferu jest taka, że po raz pierwszy od 1986 roku, gdy z MU do Barcelony odszedł Mark Hughes, klub stracił piłkarza, którego chciał zatrzymać. Ferguson z taką sytuacją zmierzy się po raz pierwszy. David Beckham i Ruud van Nistelrooy odeszli na Bernabéu wtedy, gdy Szkot uznał, że nie ma dla nich miejsca w planach budowy nowego zespołu.

Ronaldo w planach był, lecz jaki jest sens trzymania na siłę piłkarza, który nie chce już dłużej w tym miejscu grać?

Ponadto Ronaldo miał rację mówiąc, że potrzebuje nowego wyzwania. Na Old Trafford wygrał wszystko, co było do wygrania. Teraz widzi wielką szansę, by pracować na sławę gdzie indziej. W Madrycie.

Nie ma go już w Manchesterze, a Ferguson dostał sporo z 80 milionów funtów, jakie klub zarobił na sprzedaży zawodnika. Teraz może zrekompensować jego brak.

Historia zapamięta Ronaldo jako wielkiego zawodnika Manchesteru. Jego pewność siebie może być mylona z arogancją, lecz jeżeli chcieliście podziwiać zawodnika zawsze gotowego strzelić kluczową bramkę, on zawsze był facetem do tego gotowym.

Kibice Red Devils zawsze wychwalali pod niebiosa takich piłkarzy, jak Bryan Robson, Roy Keane, David Beckham i Eric Cantona, lecz fani futbolu spoza diabelskiego kręgu często odmawiali tym zawodnikom uznania pełnego i całkowitego. Ronaldo to zmienił, gdy został uznany najlepszym piłkarzem na świecie w minionym roku. Dokonał tego, czego nie zdołał dokonać żaden inny piłkarz Manchesteru United od czasów George'a Besta sprzed czterdziestu lat.

Bylibyśmy wrednymi zgorzknialcami, gdybyśmy nie życzyli Portugalczykowi dalszych sukcesów, lecz wiarę pokładamy w Fergusonie, nie w Ronaldo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!