Ribéry: Nie chcę konfliktu z Bayernem

Franck Ribéry w wywiadzie dla monachijskiego dziennika TZ postanowił uspokoić burzę wokół jego osoby związaną z ewentualnym transferem do Realu Madryt: "Rozumiem, że toczy się debata, ale nie chcę popadać w konflikt z Bayernem. Chciałem to oświadczyć". Te słowa są odpowiedzią na deklaracje Ribéry'ego z 2 lipca dla L`Equipe, kiedy zaznaczył, że odejdzie "albo do Realu Madryt, albo nigdzie".

- Nie rozumiem, dlaczego powiedziano, że wymyśliłem sobie kontuzję. To kłamstwo. Naprawdę boli mnie pięta, mam zakażenie i pęcherz - dodał Francuz, usprawiedliwiając się z opuszczanych ostatnio treningów.

W ostatnich dniach niemiecka prasa zaczęła nazywać Francka "najemnikiem", a kibice bawarskiego klubu kwestionowali jego przywiązanie do klubu. Pomocnik zaznaczył, że choć nadal pragnie transferu do Madrytu, nikt nie powinien wątpić w jego profesjonalizm: "Mam mentalność, by zawsze dawać z siebie wszystko, nawet wtedy, gdy nie spełniają się moje marzenia".

Ribéry postanowił także przeprosić kibiców, którzy mogliby poczuć się urażeni jego zachowaniem "Nie chcę być problemem dla drużyny", powiedział Francuz.

Mimo zmiany strategii, Francuz nie ukrywa chęci odejścia do Królewskich: "Musimy poczekać, jeśli pojawi się oferta - porozmawiamy. Teraz nie mam zamiaru mówić już nic złego".