Advertisement
Menu

FC Tokio 0:3 Real Madryt!

Dobry, choć wcale niełatwy mecz zagrały dziś drużyny Tokio i...

Dobry, choć wcale niełatwy mecz zagrały dziś drużyny Tokio i Realu. Cały mecz padał deszcz i to nielichy. Po raz kolejny Królewscy sprostali jednak wymaganiom i pokonali drużynę z Japonii 3:0. Jednak rezultat wcale nie jest adekwatny do tego, co się działo na boisku; Japończycy mieli wiele okazji do strzelenia gola wielkiemu Realowi. Dobrze bronił Cesar, ale nieco gorzej spisywała się obrona w eksperymentalnym składzie: Salgado, Ruben, Helguera, Raul Bravo. W pierwszej części gry często pod własną bramką mogliśmy ujrzeć Beckhama i Raula. Na kilkanaście minut przed końcem coś ruszyło u Blancos i wszystko zaczęło przebiegać wedle rytmu madryckich Merengues. W 37 minucie wspaniały strzał oddał Beckham - piłka odbija się od spojenia słupka z poprzeczką i wspada do siatki. 1:0! Niedługo potem Solari wspaniale znajduje piłkę podaną przez Raula i po ziemi strzela obok Doia. 2:0! Pierwsza połowa kończy się takim właśnie wynikiem, a warto dodać, że Anglik strzelił swojego pierwszego gola w barwach Realu, zresztą gol to nie byle jaki. Druga połowa zaczęła się identycznie jak pierwsza: mocno cisnęli Japończycy, jednak z trudem Real powstrzymywał szybkich i zwinnych Azjatów. Krótko trzeba było czekać na kolejną metamorfozę Królewskich. Mimo, że nie przynosiło to zmiany rezultatu, to można było obejrzeć parę na prawdę świetnych akcji. Raul trzelił gola, jednak ze spalonego. Ronaldo, który wszedł na drugą połowę czarował rajdami (zasługa diety?). W końcu gola do szatni zdobył właśnie Ronaldo. Znów gol niebrzydki: Ronaldo gubi na kilku metrach obrońców i posyła piłkę o słupek drużyny Tokio. Doi nie ma szans. 3:0 i po chwili sędzia kończy ten pojedynek. Zatem wciąż drużyna Queiroza nie przegrała meczu i nie straciła bramki (tfu!), w dwóch meczach strzeliła 7 goli. Dziś wielu piłkarzy było z tak zwanej grupy "niegalaktycznych", portugalski szkoleniowiec chciał spróbować kilku piłkarzy. Najlepiej z nich zaprezentowali się Solari i Cesar. Ogólnie bardzo dobry mecz w wykonaniu Blancos. Tymczasem można obejrzeć relację live z tego meczu. Zapraszamy!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!