Tamargo: Villi nie podoba się zachowanie Valencii

Jak już wcześniej informowaliśmy, agent Davida Villi, José Luis Tamargo, przekazał mediom, że Valencia teraz nie zamierza sprzedawać swojego napastnika ani do Realu Madryt, ani do żadnego innego zespołu, stwierdzając tym samym, że Hiszpan jest nie na sprzedaż. Tamargo umówił się dziś na spotkanie z prezesem Manuelem Llorente, aby przekonać go do wznowienia negocjacji z Królewskimi. Jednak odpowiedź klubu z Mestalla była zupełnie inna od tej, jakiej agent piłkarza mógł się spodziewać.

- Valencia CF, za pośrednictwem Javiera Gómeza, a także Manuela Llorente, zapowiedziała mi jakiś czas temu, że mój klient, David Villa, został wystawiony na sprzedaż. To odejście zawodnika wymuszone miało być ciężką sytuacją ekonomiczną klubu, dlatego też zostałem poinformowany, jakie warunki muszą zostać spełnione, aby doszło do zamknięcia transferu. David zawsze był oddany swojemu klubowi, nawet w tych najcięższych momentach. Jednak nie jest tajemnicą, że jest on piłkarzem światowego formatu, dlatego otrzymaliśmy za niego cztery oferty z najlepszych klubów na świecie - przekazał mediom Tamargo.

- Jednak teraz zostałem postawiony pod ścianą, gdyż Valencia całkowicie zmieniła swoje zamiary. Zostałem poinformowany, że teraz klub nie chce już sprzedawać zawodnika, w sprawie którego, jak wszyscy dobrze wiemy, toczyła rozmowy z trzema innymi klubami. To dla nas bardzo przykra sytuacja, gdyż tak po prostu nie powinno się robić. Trzeba mieć także na uwadze to, że David zawsze powtarzał, że w Valencii jest szczęśliwy. Klub nie wziął pod uwagę, jak negatywny wpływ na samego piłkarza mogą mieć takie zmiany. To bardzo smutne. Mojemu klientowi nie podoba się zachowanie klubu. Wydaje mi się, że zasłużył na coś lepszego - zakończył agent Villi.