Dudek: Barcelona wygrała zasłużenie

- Kolejny finał Ligi Mistrzów jest już za nami. Można powiedzieć: jak ten czas szybko leci! Barcelona wygrała zasłużenie i zdecydowanie, nie dając najmniejszej szansy na obronę tytułu Czerwonym Diabłom.

- Wraz z całą drużyną mogliśmy oglądać to spotkanie, przy okazji pożegnania Fabio Cannavaro, który wraca do Włoch. Mecz zaczął się dobrze dla Barçy i wydaje się, że strzelenie pierwszego gola było kluczowym wydarzeniem, które sparaliżowało poczynania Manchesteru.

- Bardzo cofnięta drużyna Fergusona, bojąc się straty kolejnej bramki, nie potrafiła nawet wyprowadzić skutecznego kontrataku. I liczyła tylko na stałe fragmenty gry. Myślę, że nie ma kibica, który powie, że Barça wygrała przypadkowo. Od początku kontrolowała sytuację na boisku, grając podobnie jak z nami na Santiago Bernabéu. Ale wtedy my prezentowaliśmy bardzo otwarty futbol, narażając się na stratę kolejnych goli.

- Druga bramka była z kolei dopełnieniem wyższości Barcelony nad Manchesterem. Bramkę głową strzelił najniższy na boisku Leo Messi. Nic dodać, nic ująć.

- Mecz bardzo nam się podobał i pokazał, jak ważny jest dla drużyny trener. Duże uznanie dla Pepe Guardioli, który nie ma wielkiego doświadczenia, a mimo tego osiągnął to, o czym marzą wszyscy szkoleniowcy. Zdobył potrójną koronę.

- Sam jestem ciekaw, jak długo Barça będzie w tak wysokiej formie. Na dzień dzisiejszy jest to najlepiej grający zespół na świecie. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby za rok znów walczył do końca o potrójną koronę. Ale plany te pokrzyżować może Real Madryt. I tylko od Realu zależy, czy będzie w następnym sezonie w stanie konkurować z Katalończykami o najwyższe cele w Hiszpanii.