Raúl: Bernabéu wzniesie nas ku przestworzom

W tej chwili strata do Barcelony wynosi cztery punkty, a przed nami wielki klasyk. Widzisz szanse na to, by zmniejszyć dystans do jednego oczka?
Zamierzamy pracować i grać, najlepiej jak umiemy, i tak jak robiliśmy to w ostatnich spotkaniach. W sobotę, w meczu z Barceloną, Santiago Bernabéu wzniesie nas ku przestworzom, jesteśmy tego pewni.

Widać, że madridismo wierzy, iż drużyna może ostatecznie zwyciężyć w lidze. Taka jest również twoja opinia?
Najważniejszy jest fakt, że nasi kibice nie mają wątpliwości, co do tego, iż będziemy walczyć na śmierć i życie o ligę do ostatniej kolejki, czyli do 31 maja. Są realne szanse na wygraną, więc będziemy walczyć do końca.

Jednak dystans do lidera zdawał się już nie do nadrobienia...
Nigdy nie mieliśmy nic do stracenia. Jeśli grasz w Realu Madryt, musisz przyjąć jako pewnik, że używanie słowa "poddać się" jest zabronione.

W meczu z Sevillą zanotowałeś trzeci hat-trick w lidze w swojej karierze. Jesteś świadomy, że dzięki twoim bramkom, Real Madryt zdobył trzy punkty?
Bardzo się cieszę z tych trzech bramek. Wszyscy wiemy, że musieliśmy wygrać na Sánchez Pizjuán. Z tego powodu pokonanie Sevilli nie było tylko moim zwycięstwem, ale przede wszystkim owocem ducha panującego w zespole. Jesteśmy zjednoczeni i uważam, że pokazujemy to w każdym meczu. Wiedzieliśmy, że nie możemy przegrać.

Barcelona przechodzi teraz świetny moment.
Barcelona ma dobrą ekipę, która gra wspaniale przez cały sezon i z tym nie można dyskutować. Jednak ten fakt uświetnia również to, co my robimy. Wygramy ligę albo i nie, ale wiemy, że kibice są z nas dumni. Wiara w zespół pozwala nam na remontadę.

I na koniec. Marcelo publicznie przyznał, iż zganiłeś go po meczu z Getafe.
Powiedziałem jemu i Pepe, że nie wolno postępować tak, jak postąpili. Teraz musimy zamknąć ten temat i wyciągnąć wnioski z błędów.