Sainz nie wystartuje w wyborach

Carlos Sainz, jeden z potencjalnych kandydatów na prezesa Realu Madryt, ogłosił, że nie zamierza startować w wyborach, jednocześnie udzielając poparcia Florentino Pérezowi. Słynny kibic obecnego mistrza spodziewał się umieszczenia jego nazwiska na liście kandydatów. Jednakże dzisiejszego ranka ujawnił swoje zamiary.

- Start w wyborach na prezesa Realu Madryt nie jest w moich planach, ale zawsze będę chętny do pracy z tym klubem - to jest moja pasja - zadeklarował Hiszpan.

Kierowca rajdowy wypowiedział się również na temat Walnego Zgromadzenia, które odbyło się w weekend. Przyznał, że przechodził trudne chwile razem z klubem.

- Wiadomość o zgromadzeniu była dobra i jest to słuszne posunięcie po trzech latach. Widok tak wstydliwych wyborów był dla mnie nieszczęściem. Potępiłem je. Co się źle zaczęło, źle się również skończyło. To było logiczne i do przewidzenia.

Ostatnie lata były z pewnością ciężkimi chwilami dla klubu, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę krajowe sukcesy, które były powodem do radości. Fani mają nadzieję, że Florentino Pérez będzie potrafił odwrócić sytuację, jeśli ponownie obejmie władzę. Carlos Sainz byłby bardzo szczęśliwy z jego powrotu.

- Jeśli powróci, będzie to odpowiedni ruch dla klubu, ponieważ jestem przekonany, że wyciągnął wnioski z tego, co się stało i wystartuje ponownie. Wierzę, że jest człowiekiem Madrytu i będzie nas prowadził przez wspaniałe chwile. Teraz to czego nam brakuje to spokój i będę prosił o plan, który nie będzie się zmieniał co tydzień, lecz przywróci wartość temu klubowi. Byłoby to dobre, on był wspaniałym prezesem - zakończył Sainz.