Cannavaro: Jeśli awansujemy, to zapuszczę włosy

Co możesz powiedzieć madridismo po ostatnim remisie z Atlético Madryt?
Jakiś czas temu już ostrzegałem, że im więcej masz wygranych meczów z rzędu, tym bliżej jest porażka lub remis. Nic się nie stało. Nasza seria zakończyła się akurat na Atlético i nie można już do tego wracać, ponieważ Barcelona musi nas jeszcze odwiedzić, a jestem przekonany, że również się będą potykać. Atlético jest już dla nas tylko historią i teraz cała drużyna skoncentrowana jest na Lidze Mistrzów. W Realu Madryt nie ma czasu na jakieś rozpamiętywanie. Liverpool jest zbyt dobrym zespołem, abyśmy mogli myśleć o czymś innym.

Więc zapomnijmy na razie o La Liga i skupmy się na rewanżu na Anfield. Co Real Madryt musi zmienić w swojej grze w porównaniu z pierwszym meczem, aby tym razem pokonać Liverpool?
Prawda jest taka, że oni nie zrobili nic wielkiego, aby nas pokonać na Bernabéu. Ich gra opierała się na dalekich piłkach od bramkarza w poszukiwaniu Kuyta. Na Anfield musimy zachować przede wszystkim wielką cierpliwość. Bramka może paść bowiem bardzo szybko lub w ostatniej minucie. Gdy zdobędziemy bramkę, to zmusimy Liverpool do otwartej gry. Gdy będą chcieli wygrać, to będą musieli zacząć grać, a to jest właśnie szansa dla nas. Musimy zachować wielką cierpliwość i nie popełniać błędów z tyłu, a bramka na pewno przyjdzie.

Wydaje mi się, że Liverpool zagra na Anfield tak samo jak na Bernabéu. Piłka będzie po stronie Realu Madryt, a oni będą czekać na własnej połowie na kontry...
Tak. Jesteśmy tego świadomi. Jestem przekonany, że tak właśnie zagrają. Wynik meczu na Bernabéu był dla nich wręcz idealny, ponieważ to my musimy teraz rozegrać wielki mecz i zdobyć tę bramkę. Dlatego powtarzam, że najważniejsze będzie to, aby na boisku wykazać się cierpliwością. Nie możemy patrzeć na tablicę wyników. Musimy zacząć spotkanie z przekonaniem, że bramkę możemy zdobyć nawet w ostatniej minucie. To nie ma znaczenia, kiedy ona padnie. Musimy ją po prostu zdobyć.

Co ci starsi zawodnicy mogą powiedzieć Higuaínowi, Sneijderowi, Gago czy innym młodszym zawodnikom, którzy po raz pierwszy zagrają w tak ważnym meczu?
Każdy zawodnik, który gra w Realu Madryt, przyszedł tutaj głównie po to, aby występować właśnie w tego typu meczach. Jeśli ktoś ma okazję zagrać w tak wielkim spotkaniu, to po prostu musi to wykorzystać. Samo wyście na taki stadion jak Anfield czy San Siro jest czymś wielkim.

Jesteś optymistą przed jutrzejszym spotkaniem?
Zawsze zachowuję optymizm. Z szatni wychodzę tylko po to, aby wygrać i dać z siebie wszystko na boisku. Zwycięstwo w jutrzejszym meczu będzie zależeć od bardzo małych szczegółów. Im większy rywal, tym mniejsze rzeczy mają wpływ na końcowy wynik. Musimy być świadomi, że to będzie bardzo długie 90 minut.

Jak można przełamać obronę Liverpoolu? W pierwszym meczu Real Madryt próbował tego na wszystkie sposoby, ale się nie udało.
Najważniejsze jest to, abyśmy się nie pchali środkiem. Trzeba grać bardzo szeroko i na skrzydłach szukać pojedynków jeden na jeden. Musimy wykorzystać jakikolwiek błąd ich obrony, gdyż każdy musi go w końcu popełnić.

Skoro tak ważna będzie gra skrzydłami, to wydaje się, że Robben będzie wam jutro niezbędny.
Potrzebujemy wszystkich. Robbena, Wesleya, Marcelo. Jeśli chcemy wygrać na Anfield, to musimy być drużyną, gdyż w zespole nie mamy takich zawodników jak Messi czy Cristiano Ronaldo. Ten Real Madryt potrzebuje i zawodników z pierwszego składu, i rezerwowych, i trenera, i całego sztabu technicznego, i nawet tych, którzy będą na trybunach.

Liverpool nie jest wcale lepszy od Realu Madryt. A przynajmniej nie pokazał tego na Bernabéu... Wystarczył jeden taktyczny szczegół.
Liverpool wcale nie ma lepszej drużyny od Realu Madryt. Zespół ten jest już jednak w pełni uformowany. Trzy lata temu zdobył Ligę Mistrzów. To silna i solidna drużyna, która bardzo dobrze wie, jak musi grać. Od sześciu lata grają praktycznie tym samym składem. Są po prostu zgrani.

Jak wielki wpływ na jutrzejszy mecz będzie miało Anfield i atmosfera, jaka na nim panuje?
Ja skupiam się tylko na tym, co się dzieje na boisku. Najniebezpieczniejsze będą z ich strony kontry oraz stałe fragmenty gry, co już udowodnili na Bernabéu. Dadzą ci piłkę i pozwolą spokojnie grać, by po jednym zagraniu zdobyć bramkę. Mają w swoim zespole kilku wysokich piłkarzy, ale nam bramkę strzelił ich najniższy zawodnik. Ale my również możemy zdobyć bramkę po stałym fragmencie gry, prawda? Mamy Pepego, Heinzego, Sergio Ramosa.

Jeśli pokonacie Liverpool, to co jesteś gotowy zrobić?
Daj mi się zastanowić. Jeśli pokonamy Liverpool, to znów zapuszczę włosy! (śmiech)

Twoja żona byłaby wniebowzięta. Ale pamiętaj, mamy to już na piśmie!
Obietnica to obietnica.