Higuaín: Remis to nie katastrofa

FC Barcelona odrobił część straconych w poprzednich kolejkach punktów, dzięki dzisiejszej wygranej na Camp Nou z Athletikiem Bilbao 2:0 po golach Sergio Busquetsa i Lionela Messiego oraz remisowi Realu Madryt ze stołecznym Atlético. Jednakże Królewscy, jego piłkarze, wciąż trwają w nadziei i pocieszają się tym, że wyprzedzenie Katalończyków w tabeli to kwestia tylko dwóch meczów. To prawda. Jednym z piłkarzy, który wciąż ma wiele nadziei i wiary w mistrzostwo kraju jest Gonzalo Higuaín, w dzisiejszym meczu z Los Colchoneros rezerwowy, który wszedł w drugiej odsłonie spotkania. "Nie jesteśmy zależni od jednego lub dwóch zawodników. Jesteśmy jedną drużyną. Dziś nie zrobiliśmy kroku w tył, będziemy kontynuować wygrywanie meczów i wciąż wierzymy w remontadę", przyznaje po meczu Argentyńczyk.

Gonzalo zauważył również pozytywne aspekty dzisiejszego spotkania. "Wygrywanie jest bardzo ważne, lecz remis nie jest katastrofą, dzielą nas dwa mecze. Dziś nie potrafiliśmy zwyciężyć, jednakże nie odpuścimy ligi", komentuje na gorąco Higuaín.

Jeżeli chodzi o wtorkowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z Liverpoolem na Anfield Road, w którym Real Madryt będzie musiał odrobić jednobramkową stratę z pierwszego meczu na Estadio Santiago Bernabéu, Higuaín próbuje odzwierciedlić sytuację w drużynie, która pragnie awansować do ćwierćfinału. "Nie mamy żadnych wątpliwości, jesteśmy bardzo spragnieni. Mamy drużynę do wygrania na Anfield. Atmosfera w zespole jest bardzo dobra, jesteśmy Madrytem i musimy martwić się sami, by zagrać wielki mecz i awansować dalej", kończy Gonzalo.