Advertisement
Menu
/ as.com

Robben: Walczymy o La Liga i Ligę Mistrzów

Holender w wywiadzie dla dziennika <i>AS</i>

Kto traci więcej? Liverpool bez Gerrarda czy Real Madryt bez Robbena?
(Śmiech). Według mnie, Real Madryt bez Robbena, gdyż ja zawsze chcę grać we wszystkich meczach, a ten jutrzejszy będzie naprawdę bardzo ważny. Chcę grać i być kimś ważnym dla zespołu.

W meczach ze Sportingiem oraz Betisem drużyna udowodniła, że nie jest od ciebie uzależniona.
I bardzo się z tego powodu cieszę. Drużyna zdobyła w tych meczach aż dziesięć bramek. Jestem bardzo zadowolony ze swoich kolegów.

Czy jeśli Gerrard jutro nie zagra, to będziemy mogli uznać, że Real Madryt nieco zredukował stratę, jaką jest gra rewanżu na wyjeździe?
To nie jest kwestia tego, czy Gerrard zagra czy nie. Tak naprawdę zależymy tylko od siebie samych. Musimy jak najlepiej podejść do tego dwumeczu.

W jakiej formie jest Real Madryt?
Teraz gramy naprawdę bardzo dobrze. Znajdujemy się w najlepszej części sezonu. Ale teraz musimy się nieco odprężyć i zrelaksować, gdyż wszyscy cały czas mówią o tym meczu.

Czy fakt, że rewanż rozegracie na Anfield, jest dla was wielkim nieudogodnieniem?
Nie. Bardzo dużo zależy bowiem również od tego pierwszego meczu. Aby rewanż nie był dla nas katorgą, musimy u siebie wygrać i nie stracić bramki.

Już dwa razy spotykałeś się z The Reds w Lidze Mistrzów i za każdym razem przegrywałeś. Chcesz się im zrewanżować?
Tak, chcę się już zmierzyć z Liverpoolem. To bardzo silna drużyna. Ale muszę przyznać, że kiedy byłem w Chelsea, to nie lubiłem pojedynków z nimi.

Dlaczego?
O wiele lepiej mi się grało w meczach z Manchesterem czy Arsenalem, gdyż Liverpool to drużyna, która nie gra ładnego futbolu. To ekipa typowo fizyczna. Bardzo ciężko pracują i dużo biegają. Pod względem taktycznym są bardzo dobrze przygotowani.

Co znaczy dla nich Gerrard?
To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Możliwe nawet, że jest najlepszym pomocnikiem w Premier League. To wielki zawodnik.

Czy można go porównać z Raúlem?
Tak, pod pewnymi względami są do siebie podobni. Gerrard nigdy nie opuścił Anfield i nie grał w innej drużynie. To symbol Liverpoolu.

Fernando Torres również jest dla nich bardzo ważny, nie?
Tak, to prawda. Torres to naprawdę wielki napastnik, który potrafi zdobyć bramkę w praktycznie każdym momencie meczu. Chociaż Gerrard jest dużo ważniejszy dla Liverpoolu. Ale z drugiej strony nie można powiedzieć, że jeśli ta dwójka nie gra, to Liverpool nie istnieje. Ne, to drużyna z naprawdę silnym ustawieniem. Liverpool to nie tylko jeden zawodnik. Bardzo podoba mi się również Xabi Alonso.

Real Madryt ma dziewięć Pucharów Europy, a Liverpool pięć. Jednak nigdy wcześniej drużyny te nie mierzyły się ze sobą w tych rozgrywkach. Twoi koledzy pytają cię już o Anfield?
Jeszcze nie, ale się przekonają, że to stadion, na którym panuje wielka atmosfera. Bardzo ciężko się tam gra.

Czy atmosferę tę można porównać z tą, jaka panuje na Bernabéu?
Nie. Bernabéu jest większe, ale angielscy kibice są ponad tymi hiszpańskimi. Nie porównuję teraz Liverpoolu z Realem Madryt, ale Premier League z La Liga. Ludzie oddychają tam futbolem.

Bernabéu jest bardzo rygorystyczne również dla swoich zawodników. Najlepszym tego przykładem jest Drenthe...
Jest bardzo młody, a już ciąży na nim wielka presja. Gdy twoi kibice cię wygwizdują, to nie jest łatwo. Ma dopiero 21 lat i mam nadzieję, że następnym razem kibice będą go wspierać, gdyż tego potrzebuje. Ma wystarczające umiejętności, aby zostać wielkim zawodnikiem Realu Madryt.

Arbeloa gra na prawej stronie, a Fabio Aurelio na lewej. Gdzie Robbenowi będzie łatwiej?
Nie interesuje mnie to. Nigdy nie skupiam się na rywalu, gdyż dla mnie najważniejsza jest moja gra. Nie ma dla mnie znaczenia, czy będzie to Arbeloa czy Fabio Aurelio. Chcę po prostu grać swoje.

A gdzie wolisz grać? Na prawym czy na lewym skrzydle?
Obecnie na prawym, gdyż tam czuję się naprawdę bardzo dobrze. Ale równie dobrze mogę grać również na lewym. Jednak wydaje mi się, że dużo ważniejsza może być swoboda, jaką na boisku daje nam trener. To pozwala zaskakiwać rywala.

Odkąd przyszedł Juande Ramos, to prezentujesz wielką formę. Gdyby to zależało od ciebie, to przedłużyłbyś z nim kontrakt, prawda?
Nie wiem, czy ma na to wpływ zmiana trenera. Od mojej ostatniej kontuzji wszystko się nieco zmieniło. Zmienił się sposób mojej pracy i wszystko idzie w dobrym kierunku. Czuję się bardzo dobrze i jestem silny pod względem fizycznym.

To prawda, że ma na to wpływ odpowiednie odżywianie?
To nie tak. Dla mnie dużo ważniejsza jest praca, jaką wykonałem. Odpowiednie odżywianie pomaga. Ale nie tylko mi, lecz wszystkim zawodnikom. Nie jem teraz innych rzeczy. To nic szczególnego.

Jak wielki wpływ na twoje zdrowie ma fizjoterapeuta La Ling?
To nie jest ani fizjoterapeuta, ani lekarz. To człowiek, który pracuje nad odpowiednim sposobem żywienia.

Ale pomógł ci czy nie?
Tak, pomógł mi. Skontaktował się ze mną, gdyż zna fizjoterapeutę, który pracuje w Holandii. Pracowałem z nim po mojej ostatniej kontuzji w grudni i bardzo mi pomógł. Zalecił mi pewne ćwiczenia na siłowni. Sztab medyczny Realu Madryt również bardzo mi pomaga. Chueca bardzo dużo ze mną pracuje. Chciałbym utrzymać taką formę.

Tak dobrze ci idzie, że wciąż porównujemy cię z Messim. Jesteś już tym zmęczony?
To nie stanowi dla mnie problemu. (śmiech) Ja chcę się tylko wciąż polepszać i być kimś ważnym dla zespołu. Gdy ludzie porównują mnie z innym piłkarzem, to mogę tylko powiedzieć, że Messi jest najlepszy na świecie. To wielki zawodnik.

Co jest dla was ważniejsze, Liga Mistrzów czy La Liga?
Nie lubię wybierać, gdyż kiedy jesteś w Realu Madryt, to grasz dla największego klubu na świecie, dlatego powinieneś walczyć o wszystkie możliwe tytuły. Nie możesz wybierać. Nigdy w życiu nie zdobyłem Ligi Mistrzów i chciałbym tego dokonać tutaj. Będziemy walczyć o oba tytuły. Wiem, że dziesiąty Puchar Europy byłby dla klubu czymś historycznym.

Siedem punktów do Barçy. La Liga wciąż jest możliwa?
A dlaczego nie? Zobaczymy, co się wydarzy. My musimy skupiać się jednak na nas samych, a nie na Barçy. Nic więcej. Wygraliśmy dziewięć ostatnich meczów i jest dobrze. Różnica jest jeszcze duża, ale zobaczymy, co się stanie.

Jesteś jedynym typowym skrzydłowym w zespole. Czy dla tej drużyny najważniejsza jest para Gago - Lass?
Nie wiem. Ostatnio pozyskaliśmy Fauberta, więc mamy również drugie skrzydło. Jest również Drenthe i Palanca. Mamy dużo opcji do wykorzystania. Pipita również czasami grywa na skrzydle. Mamy wystarczająco dużo możliwości, ale nie wiem, czego w przyszłości będzie chciał klub. To sprawa dla dyrekcji.

A ty kogo byś wolał? Skrzydłowego czy napastnika?
Nie interesuję się tym. Jeśli ktoś tutaj przychodzi, to chcemy tylko tego, aby miał wystarczające umiejętności. Nie wiem, kto powinien tutaj przyjść. To klub powinien zadecydować.

Cóż, od zdobywania bramek macie już Huntelaara.
Jest w formie, gdyż zdobył trzy bramki w dwóch meczach. Mam nadzieję, że będzie ich zdobywał więcej. Ale to nie jest dla niego łatwa sytuacja, gdyż przyszedł tu z Holandii, gdzie liga jest zupełnie inna. Musi się zaaklimatyzować.

Typ na jutrzejszy mecz?
Uff! Chcę tylko zwycięstwa. Uda się nam wygrać w dwóch meczach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!